Ponad 30 000 osób z całego świata, w tym 350 z Polski. W sierpniu odbył się największy na świecie zlot skautów. Ursynów również miał tam swoją reprezentację. 10-osobowa grupa harcerzy z 69. Warszawskiej Drużyny Starszoharcerskiej “Rapido” działającej przy Szkole Podstawowej nr 336, właśnie wróciła z podróży życia!
Światowe Jamboree Skautowe to największa impreza tego typu na świecie. Skauci od 1920 roku spotykają się co 4 lata, za każdym razem w innym zakątku świata, aby szerzyć ideę wspólnoty i jedności. Zlot przeznaczony jest dla osób w wieku 14-18 lat, dlatego każdy ma szansę uczestniczyć w nim tylko raz w życiu. 23. spotkanie odbyło się w Japonii.
- Nawet jeżeli komuś w dniu rozpoczęcia zlotu brakuje jednego dnia do 14. urodzin, automatycznie nie może jechać. Tak samo jest z 18-latkami. Wyjątkiem jest tylko opiekun grupy, który może być starszy - mówi drużynowa „Rapido” Anna Pachla, uczestniczka Jamboree.
Zlot w Japonii przyciągnął ponad 30.000 osób z ponad 150 krajów. Wśród Polaków, którzy odwiedzili Japonię, znaleźli się również harcerze z Ursynowa.
- Przygotowywaliśmy się do wyjazdu przez 3 lata. Dla nas dużym sukcesem jest to, że w ogóle udało się pojechać. Na początku planowania entuzjastów było wielu, ale jak przyszło do konkretów, potencjalni uczestnicy wyprawy wykruszyli się. Szczególnie że koszty wyprawy musieliśmy pokryć z własnej kieszeni. A według regulaminu musiało być nas 10 osób. Okazało się jednak, że 3 lata to naprawdę dużo na zaplanowanie takiej wycieczki, odłożenie pieniędzy i znalezienie grupy - opowiada drużynowa i jednocześnie pomysłodawczyni wyprawy.
Podróż do Japonii podzielona była na dwie części. Przez trzy pierwsze dni harcerze mieszkali w japońskich rodzinach, poznawali kulturę, zwyczaje i zwiedzali.
- Każda rodzina przyjmowała po dwie osoby. Dla mnie i mojej przybocznej czas spędzony z rodziną, która nas przyjęła, był dużym wyzwaniem, bo... w ogóle nie mówili po angielsku! Porozumiewali się z nami za pomocą komunikatorów mowy. Czasami wychodziły z tego niezłe kwiatki - śmieje się Anna.
Resztę czasu, czyli 2 tygodnie harcerze spędzili na zlocie. Myśl przewodnia spotkania: „Duch jedności” - i w imię tego ducha harcerze uczestniczyli w spotkaniach i warsztatach, na których uczyli się nie tylko, jak budować pokój na Ziemi, ale też ochrony przyrody oraz metod zapobiegania katastrofom.
- Zadaniem uczestników zlotu było poznanie, czym jest jedność oraz wypracowanie rozwiązań, które umożliwią osiągnięcie jedności na całym świecie. Zwiedzaliśmy Hiroszimę, pojechaliśmy też do małego miasteczka spotkać się z dziećmi ze szkoły podstawowej. Przyjęli nas bardzo ciepło. Pokazali nam, w jakie grają gry, w domu kultury przygotowano dla nas przedstawienie. Cały czas integrowaliśmy się! - opowiada harcerka.
A co uczestnikom Jamboree podobało się najbardziej?
- Wszystko! Kultura Japonii, mentalność Japończyków, jedzenie. Olbrzymie wrażenie robi też widok 30.000 harcerzy. W jednym zamkniętym obozie zbiera się podczas takiego zlotu cały świat! To z pewnością najlepsze wakacje w naszym życiu, polecam każdemu! - zachęca Anna.
Harcerzom z drużyny “Rapido” gratulujemy determinacji i wytrwałości w dążeniu do celu. Są żywym dowodem, że wystarczy chcieć. Kolejne 24. Światowe Jamboree Skautowe już za 4 lata. Tym razem skauci spotkają się w Północnej Virginii w USA. Może pora zacząć już planować tę podróż?
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z ŚWIATOWEGO JAMBOREE W JAPONII.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz