Szlachetna Paczka to akcja, która od 2001 roku pomaga rodzinom w potrzebie w całej Polsce. Od samego początku była też obecna na Ursynowie. Dzięki niej, osoby mierzące się z trudnymi sytuacjami życiowymi, otrzymują pomoc materialną od darczyńców. W zeszłorocznej edycji dzięki staraniom wolontariuszy blisko 40 rodzin z okręgu ursynowskiego otrzymało wsparcie.
W tym roku po akcji rekrutacyjnej, o której informowaliśmy we wrześniu, do organizatorów zgłosiła się rekordowa liczba potencjalnych wolontariuszy. Nie oznacza to jednak, że wszyscy chętni mogli wstąpić w szeregi Szlachetnej Paczki. Współpracę zaproponowano jedynie wybranym osobom, które spełniały stawiane przez Szlachetną Paczkę wymogi.
Sam fakt zgłoszenia się, czy wypełnienia formularza rekrutacji nie jest równoznaczny z zostaniem wolontariuszem. Robimy własny przesiew, żeby mieć pewność, że trafią do nas osoby, która będą gotowe na uniesienie ciężaru emocjonalnego związanego z pracą z ludźmi w bardzo trudnej sytuacji życiowej. To potrafią być sytuacje bardzo dramatyczne i nie każdy potrafi sobie z tym poradzić
- tłumaczy Jakub Dubla, lider ursynowskiej Szlachetnej Paczki.
Jak się okazuje, tak skonstruowany proces rekrutacyjny pomaga również odsiać osoby, które dołączają jedynie by pokazać swoją "dobrą stronę" w social mediach i na tym ich pomoc się kończy. Jakub Dubla podkreśla, że na Ursynowie nie było jeszcze takiego przypadku, jednak niestety takie sytuacje zdarzają się w innych miejscach.
Szlachetna Paczka dba również o merytoryczne przygotowanie swoich wolontariuszy.
Jest sześciogodzinne szkolenie, w trakcie którego są przekazywane wszystkie najważniejsze informacje. Ma ono stanowić merytoryczne przygotowanie do rozmowy z rodzinami. Oprócz tego udostępniamy wolontariuszom przygotowane przez nas materiały edukacyjne
- informuje Dubla.
Do drzwi potrzebujących ursynowskich rodzin zapukają więc osoby w pełni przygotowane do stojącego przed nimi zadania.
Aby jednak pomoc mogła trafić do potrzebujących, najpierw oni sami muszą trafić do programu. Nie można do niego się po prostu zapisać. Rodzinę w potrzebie zgłosić może sąsiad, znajomy czy ktokolwiek znający sytuację danej rodziny. To mechanizm obecny od samych początków akcji i jak się okazuje, mający swoje uzasadnienie.
Z naszego doświadczenia wynika że osoby, które naprawdę potrzebują pomocy, najczęściej wstydzą się o nią prosić. Więc chodzi o to, żeby osoby w jakiś sposób związane z takimi rodzinami same przekonały tą rodzinę, że warto, że to nie jest wstyd skorzystać z pomocy.
- mówi Jakub Dubla.
Koordynator gorzko przyznaje, że osoby, które z korzystania z pomocy uczyniły sobie sposób na życie, nie mają takich oporów. Wymóg zgłoszenia przez kogoś z zewnątrz pozwala więc odsiać tych, którzy chcieliby się na akcji wzbogacić.
Obecnie trwa wyszukiwanie ursynowskich rodzin w trudnej sytuacji. Szlachetna Paczka apeluje o pomoc w tym procesie. Wolontariusze poprzez kontakt z instytucjami pomocowymi i ogłoszenia nie są w stanie dotrzeć do wszystkich. Dlatego tak ważny jest oddolny element całej akcji.
Beneficjentami Szlachetnej Paczki są często osoby, które mijamy na co dzień - sąsiedzi z klatki obok, samotna mama z dzieckiem z pobliskiego przedszkola, starszy pan z kolejki w sklepie czy znajomy, który nagle znalazł się w trudnej sytuacji po chorobie lub utracie pracy. To nie są anonimowe historie z internetu - to nasi sąsiedzi. Czasem wystarczy jedno losowe wydarzenie, by stabilne życie zamieniło się w walkę o przetrwanie. Teraz nadarza się idealna okazja, by nie być tylko niemym świadkiem czyjegoś nieszczęścia. Wypełnienie formularza zgłoszeniowego zajmuje chwilę, a może odmienić czyjeś życie. Warto więc poświęcić chwilę na zastanowienie się w swoim otoczeniu nie mamy osób, którym Szlachetna Paczka mogłaby pomóc.
Naszymi sąsiadami, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji i otrzymali w ubiegłych latach pomoc od organizacji byli m.in. Anna i Michał wraz z dwójką dzieci. Wiedli normalne życie - oboje byli zatrudnieni na umowę o pracę, dzięki czemu wystarczało im środków na codzienność. U pana Michała pojawiły się objawy depresja oraz stany lękowe, które uniemożliwiły mu pracę. Później okazało się, że syn Mikołaj ma autyzm. Pani Anna musiała zrezygnować z pracy, aby móc w pełni zająć się dzieckiem. To właśnie takim osobom pomaga Szlachetna Paczka.
Pobierz i wydrukuj formularz zgłoszeniowy, składający się z trzech stron:
Skontaktuj się z wolontariuszami ursynowskiej Szlachetnej Paczki, pisząc maila na adres [email protected], aby umówić odbiór wypełnionego formularza w oryginale (alternatywnie możesz postąpić zgodnie z instrukcją na stronie Szlachetnej Paczki, tj. skan lub zdjęcie dwóch pierwszych wyżej wymienionych stron formularza możesz przesłać do Szlachetnej Paczki przez stronę formularza, a oryginały tych dwóch stron formularza w formie papierowej wysłać pocztą na adres: Stowarzyszenie WIOSNA ul. Wielicka 20, 30-552 Kraków).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Napad na Ursynowie. Klient banku stracił prawie milion!
Policja nie powinna tracić czasu na takie sprawy. Ktoś sam się wpakował w ten problem, zapewne przez chęć unikania płacenia podatków.
MrFrosty
18:59, 2025-10-22
Trzecia tura protestów na Ursynowie
Wielu mieszkańców Ursynowa płaci za swoje parkingi na terenach spółdzielni, czy to w garażach czy na wyznaczonych miejscach parkingowych. Tutaj zebrała się głośna ferajna, która oczekuje darmowego prywatnego parkingu na wspólnym terenie. Terenie przeznaczonym na budowę parku który ma służyć wszystkim warszawiakom, a zatem właścicielom tego gruntu! Mam nadzieję że protestujący szybko dostaną kataru i wrócą do ciepłych domków napić się herbaty zamiast rozkręcać afery…
Janko
18:55, 2025-10-22
Napad na Ursynowie. Klient banku stracił prawie milion!
podejrzani są pracownicy banku, gdyż taka wypłata gotówkowa wymaga wcześniejszego zgłoszenia
qaz
18:13, 2025-10-22
Napad na Ursynowie. Klient banku stracił prawie milion!
Dziki zachód a raczej wschód na Ursynowie? Czy jeszcze doczekamy niepodległej Polski bez obcych ?
Pani Maria z Kazury
17:54, 2025-10-22