Dom Sztuki zapewnił fanom jazzowych brzmień wyjątkowy walentynkowy wieczór. Kiedy na scenie pojawił się Big Band Ursynów pod kierunkiem Mariana Piwowarczyka, widownia nie mogła wyjść z zachwytu.

To wyjątkowy, bo pierwszy występ Big Bandu Ursynów, który składa się z 13-stu pełnych pasji oldboyów. Razem z muzykami wystąpiła dwójka solistów: Julia Karlowa i Robert Piwowarczyk.

- Inicjatywa występu pojawiła się z góry. Pomysłodawcą był Wydział Kultury dzielnicy Ursynów – informuje Andrzej Bukowiecki, dyrektor Domu Sztuk SMB „Jary”. – Udostępniliśmy salę do ćwiczeń i jestem przekonany, że to był świetny wybór.

W sali dominowali zakochani, nie zabrakło rodzin z dziećmi i osób starszych.

- Przez lata śpiewałam z Big Bandami, dlatego jak usłyszałam o tym koncercie, po prostu musiałam przyjść. To cudowne, że starsi ludzie wciąż się angażują w życie kulturalne. Takie inicjatywy to miód na serce – mówiła z przejęciem Elżbieta Igras, wiceszefowa komisji kultury a niegdyś piosenkarka. – Zamieniam się w słuch. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie świetnie. Muzycy mają moje wsparcie.

Tytułowy koncert jazzowy miał znacznie więcej do zaoferowania niż tylko jazz.

 – Na scenie pojawiła się również muzyka rozrywkowa w najlepszym wydaniu. Taką, którą pamiętamy z dawnych lat – mówi Andrzej Bukowiecki. – Nie zabrakło dowcipnych operetek oraz muzyki popularnej. Wszystko po to, by umilić naszym gościom ten piękny, walentynkowy wieczór.

Trzeba przyznać, że Big Band Ursynów radzi sobie z publiką. Na sali słychać było radosne gwizdy i oklaski. Po koncercie z pewnością przybyło im fanów. Czekamy na kolejne występy!