Na skrzyżowaniu Ciszewskiego i Dereniowej stanie sygnalizacja świetlna. Piesi będą mogli odetchnąć z ulgą. To jedno z bardziej kolizyjnych miejsc w okolicy.

- To jest czarne miejsce na Ursynowie. Zginął tu mój sąsiad. Poleciał w górę i po nim – mówi mieszkaniec osiedla. Chodzi o wypadek z marca 2012 r., w wyniku którego zmarł potrącony na przejściu dla pieszych mężczyzna. Wypadki zdarzają się tu tak często, że piesi nie czują się bezpiecznie.

- Tu nie da się przejść bez wymuszenia pierwszeństwa. Samochody jeżdżą między palcami: ktoś przepuści, zrobisz krok i zaraz przed tobą jedzie następny – mówią przechodnie.

- Szczególnie w godzinach szczytu strach tu przejść. Ludzie wracają z Piaseczna, pędzą, a ruch jak na Marszałkowskiej albo i gorzej.

Od kilku lat radni ślą interpelacje w sprawie budowy świateł i w końcu decyzja została podjęta. Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj zapewnia, że w tym roku inwestycja na pewno zostanie zrealizowana. Lada dzień zostanie ogłoszony przetarg na budowę sygnalizacji.

Koszt inwestycji znany będzie dopiero po ogłoszeniu wyników przetargu, ale cena takiej instalacji waha się od 700 tys. do miliona złotych. Trochę tańsze mogłoby być rondo, za którym opowiada się część mieszkańców. Budowa ronda na niedalekim skrzyżowaniu Herbsta i Surowieckiego kosztowała ok. 580 tysięcy.

- Na światłach kierowcy mogą przejechać na żółtym świetle, a na rondzie chcąc nie chcąc muszą zwolnić – tłumaczą. Inaczej sprawa wygląda z perspektywy kierowcy: - Nikt tu nie uważa, przyznam się, że ja też nie. Świateł jest tu dużo, są wkurzające, ale trzeba coś zrobić. Jak kierowca zjeżdża z ronda, to też już na nic nie patrzy.

Decyzja już zapadła, na skrzyżowaniu stanie sygnalizacja świetlna. Będzie to prawdopodobnie początek większej inwestycji – od dawna odkładanej przebudowy ul. Pileckiego na odcinku od ul. Ciszewskiego do ul. Gandhi.

[ZT]3862[/ZT]

[ZT]4205[/ZT]

[ZT]4444[/ZT]

[ZT]4537[/ZT]