Spółdzielnie na Ursynowie włączają już ogrzewanie. "Jesteśmy w rozkroku"

Chłodniejsze dni i noce sprawiły, że mieszkańcy Ursynowa zadają pytania o start sezonu grzewczego. Jedne spółdzielnie śledzą prognozy, inne sprawdzają termometry, a niektóre już włączyły kaloryfery.

W ubiegłym roku ciepły wrzesień i październik spowodowały, że kaloryfery w domach na Ursynowie zrobiły się ciepłe dopiero w połowie października. W tym roku pierwszy jesienny chłód przyszedł pod koniec września. Niektórzy lokatorzy zaczynają się więc domagać włączenia ogrzewania. 

Wspólnoty mieszkaniowe zazwyczaj podejmują decyzję o włączeniu kaloryferów poprzez zarząd lub administratorów. W wielu budynkach kaloryfery są sterowane przez tzw. pogodynkę, co oznacza, że ciepło jest dostępne przez cały rok. Każdy właściciel mieszkania samodzielnie decyduje, czy odkręcić kaloryfer, płacąc za zużycie według wskazań indywidualnego licznika.

A co czeka osiedla bez automatycznego systemu, będące w zarządzie największych ursynowskich spółdzielni?

Sąsiedzie, ubierz się!

W SBM "Stokłosy" system grzewczy został włączony w poniedziałek. Przy spadku temperatury do 12 stopni automatycznie się załącza, więc przy niskich temperaturach działa cały czas. Wkrótce mieszkańcy powinni poczuć różnicę.

Start sezonu grzewczego wiąże się z wysokimi kosztami na początku jesieni. Nic dziwnego, że zarządy spółdzielni stoją przed nie lada dylematem.

Jesteśmy w rozkroku ze względu na podzielone zdania mieszkańców. W każdej chwili możemy włączyć ogrzewanie. Jedni na to naciskają, jednak inni wolą wstrzymać się do ostatniej chwili.

- informuje Rafał Januszkiewicz, prezes SMB „Imielin”

- Prognozowane ochłodzenie nastąpi około 10-11 października, w tym czasie na pewno ogrzewanie zostanie włączone. Jesteśmy na węzłach. Sprawdzamy, dobijamy wodę - dodaje.

Administracja SM „Przy Metrze” mówi o „lekkim kręciołku”. Kurki zostały odkręcone, ciepło płynie, jednak nie obyło się bez komplikacji. Niektórzy mieszkańcy spuścili wodę ze względu na wymianę grzejników podczas letnich remontów. Wielu lokatorów zakręcało wodę podczas wakacyjnej nieobecności. Kaloryfery mogą się więc zapowietrzać i nie wszędzie dobrze działać.

W SBM Ursynów grzejniki włączono we wtorek w części bloków. - Jutro będzie we wszystkich - słyszymy w dziale technicznym. 

Kto wie, może jutro? Pojutrze?

W poniedziałek start grzania nastąpił również w blokach SM "Wyżyny", w jej skład wchodzi 120 budynków. Gorące grzejniki we wszystkich lokalach powinny być w środę.

My staramy się "wytrwać ile się da". Oczywiście komfort cieplny trzeba zapewnić, ale staramy się nie narażać mieszkańców na wzrost kosztów

- mówi Andrzej Grad z SM "Wyżyny".

W "Na Skraju" obowiązuje regulamin, według którego ogrzewanie zostaje włączone wówczas, kiedy temperatura powietrza na zewnątrz przez trzy dni z rzędu spada poniżej 12 stopni Celsjusza. Takie rozwiązanie często spotyka się z krytyką, ale jest jasnym wskazaniem dla spółdzielców. Warunki pogodowe na razie nie są takie, by spełniły wymóg, a więc jeszcze grzejników nie włączono. Prognozy pogody mówią zresztą o ociepleniu za parę dni, więc w praktyce ciepło może zostać włączone w połowie października.

Dział techniczny SMB "Jary" poinformował nas, że na 3 października zaplanowano uruchomienie węzłów cieplnych przez firmę Veolia. We wszystkich blokach ciepło powinno się pojawić jednocześnie.

W SM "Koński Jar - Nutki" system pogodowy jest ustawiony tak, że będzie wyłączał centralne ogrzewanie, kiedy temperatura przekroczy 11 stopni Celsjusza.

Samego rozruchu węzłów dokonuje nasza konserwacja, a więc to nie kosztuje dodatkowo, ale już gigadżule odbiją się na rachunkach mieszkańców.

- słyszymy w administracji.

W najbliższych dniach czeka nas ochłodzenie w nocy - temperatura spadnie do ok. 3-4 stopni. Za to w dzień będzie nawet 14-16 stopni, a od poniedziałku powyżej 20. Nasuwa się zatem pytanie: lepiej zainwestować w ciepłe swetry czy w centralne ogrzewanie?

[ANKIETA]224[/ANKIETA]