Na kampusie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie zaobserwowano niezwykłe grzyby – czasznicę olbrzymią, znaną powszechniej jako purchawica olbrzymia. Wyróżniają się dużymi, białymi owocnikami o kulistym kształcie, które trudno przeoczyć. Za Aulą Kryształową rośnie kilkadziesiąt owocników.
Grzyby te mogą osiągać imponujące rozmiary. Ich przeciętna średnica to 20-50 cm, a waga może dochodzić nawet do 20 kg. Rekordowy okaz, ważący niemal 21 kg, został znaleziony w Czechach. Można je spotkać od sierpnia do października, a ich owocniki wyrastają pojedynczo lub w grupach, tworząc tzw. czarcie koła. Wyglądem przypominają czaszkę. Choć grzyb ten rzadko występuje w lasach, można go spotkać w parkach, ogrodach czy na łąkach, szczególnie na glebach żyznych i próchniczych.
Dokładnie w tym samym miejscu jej owocniki obserwowałem 3-4 lata temu, tylko było ich znacznie mniej. Nie występuje powszechnie w Warszawie. Owocniki tego grzyba widziałem jeszcze np. w rezerwacie „Las Natoliński”.
- mówi dr hab. Jacek Piętka z Katedry Ochrony Lasu w Instytucie Nauk Leśnych SGGW.
Do 2014 roku czasznica olbrzymia była gatunkiem chronionym, jednak obecnie można ją zbierać. Jest jadalna, ale tylko w młodym stadium, gdy jej wnętrze jest białe. Mimo to nie cieszy się popularnością wśród Polaków. Z biegiem czasu dojrzałe grzyby ciemnieją i rozpadają się, a po nadepnięciu wydobywa się z nich pył.
Purchawica olbrzymia jest ceniona w Czechach, szczególnie w postaci smażonych panierowanych plastrów. Sezon trwa, jednak należy pamiętać o zachowaniu ostrożności podczas grzybobrania. Nie warto zrywać grzybów, których gatunku nie jesteśmy pewni.
[FOTORELACJA]5896[/FOTORELACJA]
ab15:08, 30.09.2024
Dwie księgi, które spowodowały najwięcej ofiar wśród ludzi to:
Biblia i Atlas Grzybów.
Diablica15:37, 01.10.2024
U mnie też rośnie
Ruda10:11, 02.10.2024
No faktycznie rzadkie 🤣🤣🤣🤣 bzdura co roku zbieram po drugie na zdjęciach nie jest czasznica tylko zwykła purchawka czasznica jest jadalna i nazywana białym chlebkiem🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Od dekad Polacy bardzo chętnie wyrzucają stare szmaty do lasów. Mamy na Ursynowie Las Kabacki. Proponuję żeby każdy idąc na spacer do lasu zabrał stare ubrania i wyrzucił gdzieś przy wejściu. Jak się uzbiera spora hałda to urząd dzielnicy to sobie do PSZOKa wywiezie.
Warszawiak82
23:08, 2025-08-04
Letnie Brzmienia na Służewcu
Santander...należy mocno zbojkotować tych z@srańców za robienie dużych głośnych imprez w środku zabudowań mieszkalnych do późnej nocy.
Somsiad
21:07, 2025-08-04
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Aha, postawienie śmietników generowałoby koszty dla mieszkańców. A jazda do PSZOK-u z dziurawą rękawiczką to nie generuje kosztów? No wytłumaczcie sobie, osiołki z Ratusza, przez analogię do transportu publicznego. Jak każdy na własną rękę pojedzie - będą duże koszty. Jak śmieciarka zabierze cały kontener śmieci - będą małe koszty. Tak, jakby pasażerów wsadzić do wspólnego autobusu. Powinno wam trafić do waszej aroganckiej lewackiej wyobraźni.
Docent marcowy
17:30, 2025-08-04
Co dalej z wiaduktem na Pileckiego?
Jest szybko, wygodnie i bezpiecznie (bezkolizyjnie). Będzie stanie w korku, nerwy i jazda kolizyjna. Z takimi decydentami, to państwo nigdy do niczego nie dojdzie. Zawsze będzie tu dziadostwo.
Jan
15:31, 2025-08-04
2 1
xD xD xD xD !!!! Doskonały komentarz, w punkt. Pozdrawiam xD
3 0
Zakładam, że to skrót myślowy charakterystyczny dla "złotej myśli" - ani Biblia niczego nie spowodowała (spowodowali ludzie, którzy się na nią powoływali), ani atlas grzybów (raczej niekorzystanie z niego, a nie on sam jako taki). Czyli manipulacja lub ignorancja. Jak to u ludzi.
0 0
Do mmb biblia to stek bzdur który zrobił ludziom krzywdę otumanił i dał księżom złudną władzę nad ludźmi przez religię i biblie jest wiele wojen. Kolejna sprawa to taka że człowiekowi otumanionemu ciężko jest wytłumaczyć że został otumaniony
1 0
Do Ruda: że biblia jest stekiem bzdur, to zgoda. Ale cała reszta jest dziełem ludzi, a nie książki. W czasach, gdy biblia powstała, nabrała rozgłosu, zrobiła się modna, a wreszcie stała się podstawą dominującej w Europie religii, której przedstawiciele zajmują się głównie polityką i biznesem, a tylko okazjonalnie głoszeniem czegoś, co określają jako "słowo boże" - przytłaczająca większość populacji ludzkiej nie umiała czytać ani pisać. Więc to nie książka namieszała w głowach niepiśmiennego pospólstwa, tylko ludzie.