Zamknij

Sąsiedzi powiedzieli: Szach-mat! Deweloper musi odpuścić inwestycję na Kabatach

Sławek KińczykSławek Kińczyk 19:25, 19.09.2024 Aktualizacja: 12:23, 23.09.2024
Skomentuj SK SK

Jest finał dwuletnich walk mieszkańców Kabat o pozostawienie w spokoju zielonej polany przy Stacji Techniczno-Postojowej Metra Warszawskiego. Zakusy na zabudowanie działki, znajdującej się w samym sercu terenu rekreacyjnego, miał pośrednik nieruchomości, który zabiegał w dzielnicy o warunki zabudowy. Zamiast decyzji dostał uchwalony w czwartek przez radnych miejskich plan miejscowy, w którym interesująca go działka pozostaje... trawnikiem. 

To przykład na to, że mobilizacja sąsiadów i nacisk na lokalnych polityków przynoszą dobre efekty. W ekspresowym jak na Warszawę tempie radni uchwalili w czwartek plan miejscowy dla zachodnio-południowej części osiedla Kabaty.

Dwa 6-piętrowe bloki wciśnięte w romb

W 2022 roku lotem błyskawicy osiedle obiegła informacja, że pośrednik sprzedający deweloperom działki pod zabudowę mieszkaniową, stara się w urzędzie dzielnicy o warunki zabudowy dla dwóch sześciopiętrowych bloków, które mogłyby stanąć na niedużej działce położnej w sercu zielonego terenu, na wysokości ulicy Polnej Róży.

Właścicielki - przedstawicielki znanego na Kabatach rodu spadkobierców ziemskich, żyjącego na tym terenie od dziesięcioleci - chciały spieniężyć nieruchomość, którą decyzją starosty piaseczyńskiego z 2010 roku państwo zwróciło dawnym, wywłaszczonym niegdyś spadkobiercom.

Poruszenie na Kabatach było ogromne, a napięcie jeszcze wzrosło, gdy w czerwcu 2023 roku zaczęto grodzić prywatną działkę, uniemożliwiając sąsiedzkie spacery. Ludzie zmobilizowali się, zebrali ponad 1,3 tys. podpisów pod petycją do rady dzielnicy i miejskiej oraz prezydenta. Zareagował burmistrz, który przekonał miasto do przygotowania ratunkowego planu miejscowego.

Bo skąd wzięło się nagłe zagrożenie? A właśnie z tego, że Warszawa nie nadąża z przyjmowaniem miejscowym planów zagospodarowania przestrzennego, które wskazują, gdzie jest zieleń, gdzie domy mieszkalne, gdzie usługi publiczne. Taki plan to najlepsza gwarancja.

Szach-mat! Przewlekłością w dewelopera

Urząd przeciągał sprawę wuzetek, ile się dało i ostatecznie odmówił wnioskodawcom określenia warunków zabudowy. Firma odwołała się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To nakazało, by urząd ponownie rozpatrzył wniosek firmy. Wówczas do akcji wkroczyło stowarzyszenie Otwarty Ursynów, które przezornie dołączyło do postępowania przed SKO jako strona społeczna. Po decyzji Kolegium odwołało się od niej do sądu administracyjnego. Co prawda w dwóch instancjach przegrało, ale... wygrało. Bo tak przeciągnięto sprawę, że ratusz zdążył przygotować plan miejscowy. 

Plan ten powstał zaledwie w rok. Miejscy urbaniści określili, że na działce prywatnej w kształcie rombu, tak jak na pozostałym terenie zielonym wzdłuż Stacji Postojowej-Technicznej Metra Warszawskiego, może znajdować się tylko zieleń. Przy okazji zakończono temat ewentualnej rozbudowy drogi, która miałaby przechodzić przez teren zielony. Dzielnica wydała kiedyś tzw. decyzję lokalizacji celu publicznego. Plan jasno stwierdza - ta ulica nigdy nie powstanie. W przyszłości przebiegająca nad polaną sieć elektroenergetyczna zostanie schowana pod ziemię.

Czy można już stwierdzić, że sąsiedzi z Kabat dopięli swego i mogą spać spokojnie? Teoretycznie właściciele działek mogą jeszcze zaskarżyć zapisy nowego planu do sądu administracyjnego, ale burmistrz Robert Kempa wątpi w taki scenariusz.

Przypomina, że o warunki zabudowy ubiegał się pośrednik, który zapewne miał przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości deweloperowi, obwarowaną uzyskaniem wszelkich zgód formalnych. Skoro takich zgód nie ma i nie będzie, to działka natychmiast traci na zainteresowaniu. Właścicielki musiałyby stoczyć długotrwałą i kosztowną batalię sądową o zmianę zapisów w planie, a sąd rzadko przychyla się do podważania planów miejscowych.

Niemal na pewno za to będą się starać o odszkodowanie od miasta za spadek wartości nieruchomości. Dzielnica obliczyła, że to koszt ok. 2-2,5 mln złotych, z tym że Warszawa nie wypłaca takich odszkodowań bez walki w sądzie, a ta trwa latami.

Zabezpieczenie na koszt podatnika

Efektem uchwalonego w czwartek planu ratunkowego będzie więc w przyszłości spory wydatek z kasy miejskiej, a więc od podatników. Mogłoby być taniej, gdyby miasto sprawniej uchwalało plany miejscowe. O co zresztą apelowali radni dzielnicowi, opiniując w sierpniu projekt uchwały w sprawie terenu na Kabatach i gratulując ratuszowi ekspresowego uchwalenia planu.

Agnieszka Kaczmarczyk, naczelnik Wydziału Zagospodarowania Przestrzennego Południe w Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego dziękowała za gratulacje, ale nie dała nadziei, że plany będą powstawać szybciej.

A jaka przyszłość czeka popularne miejsce spacerów z psami na Kabatach już po jego zabezpieczeniu przed zabudową? Burmistrz mówi, że widzi tam tylko dosadzenie nowej zieleni i stworzenie czegoś w rodzaju parku, ale raczej bez wytyczania alejek. Kilka lat temu przy ogrodzeniu STP powstała droga rowerowa, chodnik i oświetlenie, i tyle wystarczy. Ścieżka dla rowerów w najbliższych latach zostanie zresztą przedłużona przy płocie Metra Warszawskiego aż do ul. Rybałtów, co przewiduje zresztą plan miejscowy obejmujący ten teren. Trwa projektowanie inwestycji.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(35)

ArekArek

29 47

I teraz wszyscy zapłacimy za to w podatkach, i do tego bezczelni psiarze będą dalej wypuszczać tu luzem niebezpieczne psy. 19:43, 19.09.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

kolokolo

20 17

Co za wypociny.
Mniej nienawiści buraczany deweloperze 20:44, 19.09.2024


mądra jolamądra jola

5 12

Arek - ty pisi buraku z pola chłopa małorolnego, wracaj do swojej kurnej chaty na Zadupiu Pisiowym!😠 09:12, 20.09.2024


reo

GucioGucio

23 10

Nie 2 czy 2,5 miliona ale również odsetki karne za brak uregulowania należności. Kilka lat w sądzie i zbierze się całkiem pokaźna kwota za którą zapłacą podatnicy… a to nie koniec ceny działek rosną i jak dziś policzą 2 miliony to za 6 lat może być i 4 czy 5 milionów. 23:43, 19.09.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

całe myckicałe mycki

5 3

To niech będzie i tyle, stać nas na to, wszak jesteśmy zamożną rodziną kabacką ! 09:15, 20.09.2024


MajaMaja

0 0

Przede wszystkim zasada: kto wyrządza szkodę, ten płaci. Sąsiedzi mieli prawo zablokować niewygodne im poczynania sąsiada. Ale jeśli wyrządzili mu szkodę, to okoliczne bloki powinny dostać "domiar" podatku gminnego by spłacić odszkodowanie. 20:19, 22.09.2024


No i pięknieNo i pięknie

38 9

Płacz pazernych deweloperów jest cudowny. Wam to powinno się postawić mur przed każdym oknem waszych lśniących willi. Zresztą tym architektom, którzy projektują te potworki i urzędasom wydającym pozwolenia na to zrobić to samo. Ale mam nadzieję, że przyszło jakiejś opamiętanie od wciskania na każdym skrawku trawnika kolejnego fajnego apartamentowca. 05:52, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Cieć Cieć

5 0

No właśnie, bardzo chciałbym zobaczyć, jak wygląda architekt, który projektował budynek na rogu Wąwozowej, KEN i Kabackiego Duktu, tam gdzie teraz jest EMPIK. Tam są jakieś wieżyczki, okrągłe okienka, zamek kurde! 10:00, 20.09.2024


asdfasdf

30 20

Czyli sąd w dwóch instancjach przyznał rację właścicielowi działki a masa bezpodstawnych odwołań i sprzeciwów zblokowała sprawę aby urząd naprędce zmienił przepisy? Sorry, ale to żadne zwycięstwo, to wyraźna patologia systemu. Mam nadzieję, że właścicielowi uda się sądownie podważyć ten MPZM albo przynajmniej wywalczyć solidne odszkodowanie. 07:59, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

grający sadgrający sad

7 9

Goowno się uda, niedoczekanie - niech zabierają resztki ogrodzenia i spiedralają w niebyt ! 09:19, 20.09.2024


mmbmmb

24 21

Mam nadzieję, że właścicieli będzie stać na to, aby ogrodzić tę działkę murem wysokim na co najmniej 5 metrów i zwieńczonym concertiną. 08:47, 20.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

huba z ryjemhuba z ryjem

13 10

Nie mam żadnego komentarza do wspaniałego artykułu, natomiast wredne komentarze niektórych autorów postów wykraczają poza kulturę naszej Kabackiej społeczności. wiadomo skąd pochodzą !
Taki autor wyjdzie z wiochy, ale wiocha z niego NIGDY, i on o tym wie ! 09:26, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RutaRuta

8 8

Niby co to za wspólnota kabacka ? Co ich łączy, bezgraniczna miłość do Tuska i lewactwa, co widać po wyborach. A jest zbieranina z całej malomiasteczkowej Polski 11:00, 20.09.2024


mieszkaniecmieszkaniec

23 3

Komfort życia zarówno obecnych okolicznych jak i przyszłych mieszkańców takich wciśniętych na siłę bloków byłby dramatyczny - ciasnota, brak miejsc parkingowych, problemy z ruchem na wąskiej uliczce, mieszkanie okno w okno, bliskość STP, dochodzące stamtąd zapachy i dźwięki w nocy - to są rzeczy o których deweloper na pewno nie wspomniałby przy sprzedaż mieszkań. Nowi lokatorzy szybko by pożałowali zakupu mieszkań za kosmiczne pieniądze w tak niewygodnym miejscu, gdzie te budynki pasują tam jak pięść do nosa co widać na mapie. Jakoś wątpię że deweloperowi czy właścicielom działki zależało na czymś więcej niż tylko na pieniądzach i wyciśnięciu z działki jak największej kwoty do przytulenia. Naiwnie mam nadzieję, że czasy, kiedy bloki wciskano na siłę bez dbałości o przestrzeń, zieleń i komfort życia należą już do przeszłości. Patodeweloperka wyrządziła już dość szkód. 09:50, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

dobra w kupiedobra w kupie

6 0

Zapomniałeś o napowietrznej linii WN 300 kV ! 😮 13:29, 20.09.2024


prawdaprawda

13 11

Prawda jest taka, że nikt nie chce inwestować w tym slumsie, fentanylowcy leżą w przejsciach podziemnych, żule zaczepiają ludzi przy metrze, brutalne napady, goście z maczetami, pobicia, gwałty, wszędzie dillerka to jest nasz wspaniały Ursynów. Miesiąc temu zmasakrowano staruszka z wnukiem za to, że zwrócił uwagę kierowcy. Ta dzielnica to slums. 11:00, 20.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

huba z ryjemhuba z ryjem

1 12

Ruta - okazałeś skąd pochodzisz, bowiem pisząc "ich" tym samym udowodniłeś, że jesteś plebejskim chamskim parweniuszem z zapadłej wiochy Ruta Pisia ! Jesteś zwykłym ćwokiem, jak Maliniak ! 11:59, 20.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlwaroAlwaro

14 7

Patrząc z perspektywy właścicieli działki to zostali oni wręcz obrabowani. Tak czy siak zapewne dopiero ich wnukowie otrzymają odszkodowanie od miasta. Po latach sądowych przepychanek, ale to jednak nastąpi. 12:42, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MM

4 3

Nie zostali obrabowani. Przed wojną ta działka była niewiele warta i takie też odszkodowanie powinny otrzymać. 16:06, 20.09.2024


Agnieszka_KabatyAgnieszka_Kabaty

6 6

Podziękowania dla Otwartego Ursynowa. Przede wszystkim dla Cezarego oraz radnych Piotra Skubiszewskiego i Pawła Lenarczyka, którzy pomogli mieszkańcom w zawalczeniu o swoje. 14:45, 20.09.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

pppppp

5 1

A co należało tu do mieszkańców że zawalczyli "o swoje"? Po prostu okradli właściciela działki. Zapłacą wszyscy w podatkach 21:27, 20.09.2024


P.P.

5 1

Oni nie zawalczyli o swoje tylko zabrali cudze. I teraz to cudze jest wiecznie zadeptane przez swoich. Brawo. Czysta komuna i komuniści. 09:27, 21.09.2024


Obłudny UrsynówObłudny Ursynów

1 1

Ursynów a w szczególności Kabaty podziekowaly juz w wyborach tej obludnej prodeweloperskiej bandzie. Pogrobowcy probuja sie jeszcze lansowac na cudzych sukcesach - to typowe. 11:02, 21.09.2024


Docent marcowyDocent marcowy

14 3

Rzeczywiście, radość z tego, że sąd sądem, a sprawiedliwość będzie po naszej stronie, jest co najmniej dziwna. Nie tak to powinno funkcjonować, co jest radosnego w sformułowaniach typu: przewlekłością w developera? No to przewlekłość też można skarżyć, albo żądać odszkodowania, nie ma się co aż tak cieszyć. Przy czym oczywiście to, jakie sąsiedztwo, chciał sprawić zrobić developer mieszkańcom, to świństwo.

Ale najgorsza jest utrzymująca się pogarda dla dawnych właścicieli działek. Byli oni wywłaszczani zgodnie albo i niezgodnie z komunistycznym prawem, spółdzielnie mieszkaniowe często stawiały sobie osiedla w ogóle nie przejmując się tym, że ziemia należy do kogo innego, a to, że tej sprawy państwo polskie przez kilkadziesiąt lat nie było w stanie w sposób godny załatwić, to skandal. Tkwimy w komunizmie mentalnie, to jeden z przejawów. 15:15, 20.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mądra jolamądra jola

0 0

...in saecula saeculorum !🤣 17:46, 20.09.2024


pppppp

6 5

Komuna wiecznie żywa w wydaniu psiarzy. Inaczej kradzież w biały dzień. 21:25, 20.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

P.P.

12 0

O ile nie podoba mi się pomysł stawiania w tym miejscu bloków to również nie podoba mi się deptanie cudzej własności i dewastacja płotów. Własność to po prostu własność i nic do niej spacerowiczom i psiarzom. W ten sposób widać, że komunizm i idee Lenina są na Ursynowie wiecznie żywe. 10:05, 21.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obłudny UrsynówObłudny Ursynów

2 1

Otwarty Ursynów słynie z prodeweloperskiego przepychania niekorzystnych dla mieszkancow dzielnicy planów miejscowych. To jest klika na usługach rynku deweloperskiego. A tutaj próbują udawać obrońców przed patodeweloperką która sami wspierają. 10:57, 21.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

silna praczkasilna praczka

1 1

Otwarty Ursynów ma w doopie Obłudny Ursynów ! In saecula saeculorum, amen ! 09:18, 22.09.2024


mopsikmopsik

8 0

a jak takie działania mieszkańców
i urzędników mają się do prawa własności właściciela?
wygląda na to, że w ilości i znajomościach siła i prawo własności zostały całkowicie zlekceważone, bo dotyczyło jednostki.
Tak niestety wygląda nasz grajdołek i życie w nim, można by rzec- komuno wróć. W rzeczywistości nic się nie zmieniło, od mrocznych czasów minionej epoki, teraz tylko
usta pełne frazesów i wizerunek, przyjemniejszy dla oka, ale czy jest to powód dumy?
Pomyśl, jak byś podszedł do sprawy, jeśli to właśnie był właścicielem i Twoje prawo własności zostałoby jawnie podeptane......

11:24, 21.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

charczący wujcharczący wuj

0 0

Sąd sądem, a sprawiedliwość ma być po naszej stronie (mieszkańców Kabat) ! Roma (Kabaty) locuta causa finita ! 09:15, 22.09.2024


huczący ryjhuczący ryj

0 0

"Gdyby nie Internet, nie dowiedziałbym się, że na świecie jest tylu idiotów"- cytuję mistrza...🤣 11:34, 21.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tubylectubylec

3 0

Patologią są długie terminy wydawania planów miejscowych przez miasto, i ktoś musi to wreszcie ukrócić. Ludzie mają prawo głosu w sprawie tego, czy na sąsiednich działkach powstanie coś co zatruje im życie. Ale prawem właściciela działki jest szybkie otrzymanie pieniędzy za szkody które mu wyrządzono, bez czapkowania po sądach. Cały ten system jest chory. 14:25, 22.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KorbolKorbol

0 0

Pozostało lać gnojowicę na działkę i kapustę sadzić.
Zamiast fajnego centrum, po tesko mamy bloki.
Nawet kino się z Ursynowa zwinęło.
Dobra zmiana 08:58, 23.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

agnikagnik

0 0

Róg Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej oddali właścicielowi o nazwisku Kłos działkę ale nie chcieli jej odkupić. Gdy właściciel oddał w dzierżawę na barek to miasto nie wydało zezwolenia bo to ma być skwer. Do dzisiaj działka więc jest ogrodzona a w środku niej śmietnik bo przechodzący ludzie wrzucają tam wszystko. Wg mnie powinien być przymus wykupu przez miasto działki , z którą właściciel nie może zrobić co zechce. Miasto okrada właścicieli działek 11:20, 26.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%