W maju dzielnica przekazała, że pomysł wprowadzenia płatnego parkingu przed ratuszem zostanie zrealizowany. Urząd rozważał dwa warianty zmian - podstawowy i rozszerzony. Po analizach postawiano na opcję "minimum", która jest trzy raz tańsza od tej "full wypas".
Prace właśnie ruszyły, a w związku z tym od poniedziałku 29 lipca zamknięty został wjazd na parking od al. KEN. Mieszkańcy oraz osoby chcące załatwić sprawę w ratuszu mogą skorzystać jedynie z wjazdu od ul. Gandhi. Na razie żadna część parkingu nie została wyłączona z użytku, a kierowcy wciąż mogą parkować na wszystkich wyznaczonych na nim miejscach.
W poniedziałek od rana do zablokowanego wjazdu podjeżdża mnóstwo kierowców. Po przeczytaniu informacji na tabliczce wycofują się autami w aleję KEN. Może to powodować utrudnienia w ruchu.
Pierwszy etap remontu polega na przygotowaniu obiektu pod uruchomienie systemu płatności. Zostaną położne kable, postawione tablice oraz zamontowane kamery monitoringu. Dodatkowo parking zostanie zabezpieczony przed możliwością ucieczki kierowców i niepłaceniem za postój. Wykonawca wyremontuje również ścianę boczną podziemnego parkingu dla urzędników. Z tym też związane jest zamkniecie jednego z wjazdów.
Zaczynamy od tej części wjazdowej, właśnie od al. KEN, bo tam też przy okazji robimy tę ściankę wjazdu do garażu. Musimy ją odwodnić i zabezpieczyć przed podmywaniem. Zgodnie z opinią inspektora, ona jest w opłakanym stanie. Tam trzeba naprawdę głęboko wykopać dół wzdłuż ściany i zobaczyć, co trzeba zmienić.
Przy okazji robimy też instalacje elektryczne i teletechniczne dla przyszłych szlabanów
- mówi zastępca burmistrza Klaudiusz Ostrowski.
Wjazd od al. KEN zamknięty jest do odwołania. Dzielnica przewiduje, że prace w tym miejscu potrwają maksymalnie dwa tygodnie.
Później parking zostanie wyłączony z użytku, ale tylko częściowo. Na pozostałych miejscach postojowych wciąż będzie można zostawić swój pojazd.
Wyłączona będzie tylko część środkowa, ale też nie cała, tylko ta między środkiem, a częścią od UCK. Tam będzie szła cała instalacja elektryczna i teletechniczna - od wjazdu z ul. Gandhi, aż do skrzynki od strony wjazdu do garażu
- dodaje Ostrowski.
W sierpniu urząd planuje ogłoszenie kolejnego przetargu, tym razem na drugi etap prac, czyli zamontowanie systemu sczytywania tablic informacyjnych, naliczania czasu i odpłatności oraz kamer i automatycznych szlabanów. - Czekamy z ogłoszeniem przetargu do czasu, gdy zaczniemy już odkrywać to, co się dzieje pod parkingiem, żeby zobaczyć, czy ten pierwszy etap nie wstrzyma nas z pracami drugiego etapu - mówi Ostrowski.
Według planów uruchomienie nowego systemu na urzędowym parkingu miało nastąpić od 1 września. Dziś już wiadomo, że nie stanie się to tak szybko.
Od 1 września nie uda na pewno. Mam nadzieję, że uda się jak najszybciej, ale nie chce prorokować, kiedy to nastąpi
- przyznaje Klaudiusz Ostrowski.
Przypomnijmy, dzielnica zdecydowała się wprowadzić system płatnego parkowania przed urzędem z powodu wielu skarg ze strony mieszkańców, którzy notorycznie mierzą się z problemem braku wolnych miejsc postojowych przed ratuszem. Jest to spowodowane kierowcami z okolicznych miejscowości, którzy zostawiają tam swoje pojazdy, aby następnie przesiąść się do metra.
Za parkowanie zapłacą jedynie osoby, które pozostawią swoje auto na dłużej niż trzy godziny w godzinach pracy urzędu - między 7:30 a 16:30. Przez resztę doby i w weekendy miejsca postojowe będą bezpłatne. Kierowcy za pierwszą godzinę ponad limit zapłacą 4,50 zł, za drugą 5,40 zł, trzecią 6,40 zł, a za czwartą i każdą kolejną po 4,50 zł.
Pierwszym etapem modernizacji parkingu przed ursynowskim urzędem dzielnicy zajmuje się firma Q-REKBUD, będzie to kosztować ponad 460 tys. złotych.
[ZT]28773[/ZT]
EMERYT20:13, 29.07.2024
wIĘC BEDA PARKOWAĆ NA OKOLICZNYCH OSIEDLACH. pROPONUJE SZLABANY ABY NIKT NIE WIECHAŁ OBCY NA OSIEDLE 20:13, 29.07.2024
Mariusz09:19, 30.07.2024
"zamontowanie systemu sczytywania tablic informacyjnych"
Matko i córko poprawcie to proszę bo oczy bolą!!! 09:19, 30.07.2024
Ja juz tak robie21:20, 30.07.2024
1 0
Niestety brak sensownej komunikacji do metra do tego doprowadził. Zgadzam się z komentującym że to będzie udręka dla mieszkańców okolic ale za to do urzędu będzie można pojechać jak król. Coś za coś 21:20, 30.07.2024