Zamknij

Afera o festiwal na Służewcu. Hałas to nie wszystko! Dlaczego ochroniarze bili uczestników?

Natalia ZbroińskaNatalia Zbroińska 13:55, 16.07.2024 Aktualizacja: 14:41, 16.07.2024
Skomentuj Facebook - CLOUT Festival, X Facebook - CLOUT Festival, X

Brutalne sceny z udziałem ochrony na Clout Festival na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu. Media społecznościowe zalały drastyczne filmy, zdjęcia i opisy. Ochroniarze mieli bić, przygniatać do ziemi i agresywnie traktować uczestników imprezy. Firma odpowiedzialna za pilnowanie porządku na festiwalu wreszcie odniosła się do sprawy.

W ubiegły weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec odbywała się ogromna rapowa impreza - Clout Festival. Koncerty rozpoczynały się o godz. 16 i trwały nawet do rana. Na scenie pojawiły się międzynarodowe gwiazdy takie jak Trippie Redd, Playboi Carti, Offset, Night Lovell czy Gucci Mane. 

Jeszcze w trakcie trwania festiwalu oraz po jego zakończeniu w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się niepokojące wpisy uczestników. Festiwalowicze wstawiali filmiki czy zdjęcia z opisami bardzo agresywnych zachowań ze strony ochroniarzy. Ci mieli bić młodzież, a nawet przygniatać do ziemi, jeśli tylko w jakimś stopniu nie spodobało im się zachowanie uczestników. 

Agresywna ochrona ewidentnie biła małolatów. Nie trafili na równych sobie, ktoś chciał się wyżyć. Zachowanie mogące doprowadzić do czegoś nieprawdopodobnie strasznego. Nabuzowane karki, niektórzy zamaskowani leją po twarzach ludzi w tłumie, ale i nie tylko. Za takie zachowanie w stosunku do dość trudnego klienta, jakim jest małolactwo ta firma powinna być pozbawiona koncesji!

- pisze internauta, którego syn brał udział w festiwalu, dołączając do wpisu drastyczne filmiki. 

Agresywne zachowania ochrony na popularnym festiwalu

Podobnego zdania są uczestnicy, którzy nie doświadczyli agresji ze strony ochrony, ale obserwowali osoby, których zadaniem było pilnowanie porządku podczas imprezy.

Niektórzy ochroniarze wyglądali jakby byli pod wpływem narkotyków. Chodziły im szczęki i byli agresywni

- mówi nam Kuba, jeden z uczestników festiwalu.

Dochodziło również do sytuacji, że festiwalowicze tracili przytomność po spotkaniu z ochroną.

Niezła organizacja Clout! Normalnie ochroniarz zgniata dzieciaka 15-letniego. Potem go wynieśli, bo stracił przytomność

- dodaje inny internauta.

Jeden z uczestniów - obywatel Litwy - został wepchnięty przez tłum do strefy, gdzie nie miał wstępu. Po tym, jak ochrona agresywnie go z niej wyciągnęła, mężczyzna, który przy okazji doznał obrażeń, postanowił zgłosić sprawę na policję. 

Dużo kontrowersji i nerwowych sytuacji wprowadzała również kwestia bramek, które sprawiały, że koncertowicze nie mogli dostać się pod samą scenę. Zdenerwowany tłum prowokował ochronę, która w wielu przypadkach miała reagować agresją. 

Organizatorzy w swoich mediach społecznościowych informowali, że bramki ustawione są "zgodnie z wytycznymi właściwych służb w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom imprezy". 

"Zawsze jest gdzieś druga strona medalu"

Za ochronę festiwalu odpowiedzialna była firma FOSA, która przekazała, że przez 25 lat, odkąd jest na rynku, podobne sytuacje na imprezach chronionych przez firmę nie miały miejsca. 

Natomiast rzeczywiście, i tego nie chcę wybielać, te filmy pokazują zachowania, które z pozoru mogłyby się wydawać agresywne, nie na miejscu i niezgodne z prawem. Widzimy jednak tylko jakiś wycinek zdarzenia, natomiast do końca nie widzimy kontekstu tego, co było powodem takiej reakcji i czy w ogóle taka reakcja powinna nastąpić. Z doświadczenia wiem, że zawsze jest gdzieś druga strona medalu

- mówi nam Łukasz Władyka, współwłaściciel firmy FOSA.

Firma zapewnia, że wszystkie niestosowne sytuacje i zachowania pracowników "są na bieżąco wyjaśniane".

Te informacje są w filmikach, ale też dostajemy szereg informacji mailowych z prośbą o ustalenie konkretnych sprawców tych wydarzeń. To trochę będzie trwało, natomiast każdą sprawę, która jest zgłaszana, wyjaśniamy ją i w zależności od tego, w którą stronę te wyjaśnienia pójdą, jeżeli będzie to wymagało takich czy innych konsekwencji, to na pewno wyciągniemy te konsekwencje

- dodaje Łukasz Władyka. 

Na niektórych filmikach z festiwalu widać również ochroniarza w kominiarce. Firma FOSA zapewnia, że była to indywidualna decyzja tej osoby, która nie powinna mieć miejsca. 

Internauci przypuszczają, że osoby chroniące imprezę, były brane z tzw. "łapanki" z powodu okresu urlopowego i wielu innych imprez masowych trwających w tym samym czasie. Firma FOSA zaprzecza tym insynuacjom. 

Żadna z tych osób, to nie są osoby, które przyszły do nas do pracy po raz pierwszy. Z jedynymi współpracujemy częściej, z innymi rzadziej. Mamy grupę pracowników, która jest grupą zatrudnioną bezpośrednio przez moją firmę, natomiast znaczna grupa pracowników to są osoby dostarczane przez firmy, które z nami współpracują

- informuje Władyka.

Policja otrzymała skargi na zachowanie ochrony. Nieoficjalnie policjanci mówią nam, że nie bez winy byli także niektórzy uczestnicy festiwalu. Młodzież bywała agresywna, a ta w pierwszych rzędach pod sceną wręcz prowokowała ochroniarzy.

- Zadaniem ochrony jest jednak profesjonalna reakcja i obniżanie napięcia, a nie eskalowanie - mówi nam doświadczony były policjant z Ursynowa. - Oglądając te filmy, można odnieść wrażenie, że ochrona daje się ponieść emocjom - dodaje.

Wśród komentarzy internautów nie brakuje stwierdzeń, że część ochrony stanowili kibole Legii, czemu firma Fosa zaprzecza.

Brak wody, ogromne kolejki i hałas

Festiwalowicze zarzucają organizatorom wiele innych potknięć, które psuły zabawę na imprezie. 

Organizacja była tragiczna!  Deklarowali w mediach społecznościowych, że będzie darmowa woda. Ta w cysternie skończyła się po godzinie, więc ludzie brali wodę z plastikowych umywalek przy toi toiach. Ta w końcu też się skończyła i nie można było po wyjściu z łazienki nawet rąk umyć.

Pisali również, że można wnieść wodę półlitrową na teren festiwalu. Haczyk był taki, że trzeba było ją odkręcić przed wejściem i chodzić z otwartą butelką. Przy takich uałach to jest jakiś żart

- opowiada nam Julia. 

Za kubki, w których dostawało się napoje, pobierana była kaucja w wysokości 15 zł. Problem pojawiał się, gdy imprezowicze, chcieli odebrać swoje pieniądze.

- W tych punktach były gigantyczne kolejki, a czasem po prostu się zamykały. Koleżance udało się raz je oddać. Przykładało się kartę, na którą mieli zwrócić kaucję. Następnego dnia patrzy, że zamiast dostać 80 zł, to jej pobrali z konta 80 zł! - dodaje Julia.  

Impreza wzbudziła również wiele kontrowersji i negatywnych emocji wśród mieszkańców Ursynowa oraz Mokotowa. Ludzie skarżyli się na bardzo głośną muzykę i basy, nawet w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy następnego dnia wiele osób wstawało rano do pracy. O czym piszemy 

Stołeczny ratusz odniósł się do całej sytuacji, informując, że za wszystko odpowiada organizator festiwalu, a miasto w przypadku takich imprez, nic nie może z tym zrobić. 

[ZT]29672[/ZT]

[ZT]29682[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

IrfyIrfy

9 0

Łomot był straszny. I nawet nie wiedziałem skąd. Na Cwilu nic, na SGGW nic a łomotało coś koszmarnie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się z tym rykowiskiem przeniosą gdzie indziej. Mało to jakichś pustostanów, muszą w mieście ludziom zatruwać życie? Bo naprawdę trudno wytrzymać. Skwar jak w Afryce, od murów bije żar przez całą noc, przy zamkniętym oknie spać się nie da, klimy na całą noc też nie chcę włączać. A jak się otworzy okno, to huk wali z kilku kilometrów... Żenada. 14:53, 16.07.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tenztentenzten

1 0

Elegancko, tłuc tych patoli małych do skutku 👍 20:04, 16.07.2024


reo

MIeszkaniecMIeszkaniec

7 1

Gdzie jest minister spraw wewnętrznych, albo minister zdrowia, oniemieli czy ogłuchli?! Natychmiast poprawka do przepisów o zgromadzeniach zakazująca nocnych hałasów powyżej ogólnie obowiązującego dopuszczonego już poziomu!!! 15:08, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

memememe

3 4

druga strona medalu tu uśmiechnięty arogancki i chory na władzę ,,niedasię,, rafauek... 16:56, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

memememe

9 3

w odwecie proponuję podjechać o 2 w nocy pod dom rafauka i mu zrobić koncert średniowiecza, to może wtedy tępak zrozumie co to są immisje 17:00, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

4 9

Jak czytam te komentarze to naprawdę widzę, ze elektorat PIS szaleje. A mi przeszkadzają dzwony kościelne rano. Czasem też procesje z nagłośnieniem itp. spędy. I co? Gdzie mam wtedy lecieć? 17:36, 16.07.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

WarszawiankaWarszawianka

8 0

nie trzeba być elektoratem pis, żeby wkurzać się na "bezradność" urzędu miasta wobec zarwania 2 nocek przez mieszkańców 2 dzielnic, serio. 17:55, 16.07.2024


KlerykKleryk

3 0

Droga osobo, to co osoba napisała to jest nic w porównaniu z darciem ryjów naćpanych i popitych małolatów oraz *%#)!& watów nagłośnienia g#wno-współczesnego rapu/h-h. 17:56, 16.07.2024


MiroMiro

1 0

Naprawdę uważasz, że każda krytyka PO i ich polityków pochodzi od pisiorów? Czy osoba głosująca na PO nie może mieć zastrzeżeń do sposobu sprawowania władzy? Przestań polaryzować ludzi na PIS i PO. Patrzmy politykom na ręce, bo wydają nasze pieniądze i nam szkodzą swoimi decyzjami. 20:53, 16.07.2024


JprdleJprdle

4 0

Jak zwykle kempa #nicniemogie. Za co nas pokarało takim ignorantem? I uprzedzając wrzutki uśmiechniętych- jaki nie byłby lepszy 19:18, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

usmiechnieta polskausmiechnieta polska

0 0

bardzo dobrze, wiecej takich imprez:) 19:40, 16.07.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%