W weekend na parkingu przy ratuszu odbyła się 11. edycja Ursynowskiego Festiwalu Streetfoodu. To już tradycyjne wydarzenie, które co roku gromadzi tłumy miłośników dobrego jedzenia i różnorodnych kuchni świata.
XI Ursynowski Festiwal Streetfoodu to wydarzenie, które na stałe wpisało się w kalendarz warszawskich imprez kulinarnych. Organizowany przez MJ Events, festiwal co roku przyciąga rzesze smakoszy, oferując im możliwość spróbowania dań z różnych zakątków świata, serwowanych z foodtrucków. Ursynowski parking wypełniły mobilne restauracje serwujące dania z różnych zakątków świata. Na tegorocznej edycji festiwalowej uczty kulinarnej, można było zjeść piętrowe burgery, tajskie przysmaki, dania z grilla, hot-dogi inne niż wszystkie, belgijskie frytki, grecki streetfood, a także klasyczne, polskie zapiekanki.
Niezależnie od preferencji kulinarnych, wybór był tak duży, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Lubię ten festiwal i wypatrujemy z mężem kiedy odbędzie się kolejna edycja. Zawsze przychodzimy tu z dziećmi. Każdy znajdzie coś dla siebie, mąż jest fanem burgerów, ja uwielbiam jedzenie z Azji, a dzieci kochają churrosy i lody. Pieska też zabraliśmy, ale dziś męczy się strasznie bo jest za gorąco
- mówi pani Kasia, fanka streetfoodu, mam dwójki dzieci.
Organizatorzy zadbali również o dodatkowe atrakcje, takie jak stoliki pod parasolami, które chroniły od palącego słońca, strefę chillout z leżakami, dmuchańce dla dzieci, oprawę muzyczną oraz stoisko z zimnymi napojami. Pierwszy dzień festiwalu przyciągnął bardzo wielu gości, niedziela, choć nieco chłodniejsza, również zgromadziła liczne grono entuzjastów streetfoodu. Wśród gości można było spotkać zarówno rodziny z dziećmi, jak i grupy przyjaciół, którzy wspólnie delektowali się serwowanymi potrawami, a także gości sąsiedniego festiwalu fanów Fantasy – Bazyliszek.
[FOTORELACJA]5780[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz