"Babiniec" to przestrzeń na Ursynowie stworzona tylko dla kobiet. Wcześniej organizowane były tam wszelkiego rodzaju aktywności dla dzieci, ale pod koniec zeszłego roku pomysłodawczyni postanowiła nieco zmienić koncepcję. W kobiecej miejscówce co tydzień odbywają się różne zajęcia, a w tym tygodniu pojawi się nowość. Mamy maluszków będą mogły wymienić się ubrankami swoich pociech.
Od jesieni próbujemy tworzyć taką kobiecą przestrzeń. To, co robiliśmy wcześniej dla dzieci, robimy dla kobiet. Mamy też u siebie kawiarenkę, więc wpadłyśmy na pomysł, żeby taką sąsiedzką wymianę zaproponować mamom
- mówi Kasia Nowocień z "Babińca".
Wydarzenie będzie odbywało się na zasadzie bezpłatnej wymiany między kobietami. Sąsiadki, które zrobiły już wiosenne porządki, mogą przynieść do "Babińca" niepotrzebne już ubranka dla dzieci w wieku 0-3 lat, a przy okazji zabrać ze sobą nowe do domu.
Sąsiedzka wymiana ubranek odbędzie się we wtorek, 23 kwietnia przy ul. Grzegorzewskiej 2a i potrwa od godz. 10:30 do 13. Na wydarzenie nie obowiązują żadne zapisy. "Babiniec" jest duży, więc wszyscy się pomieszczą, a organizatorzy chcą sprawdzić, jak przyjmie się tego typu akcja, aby ewentualnie móc ja w przyszłości dopracować.
- Przestrzeni mamy tutaj dosyć dużo, oprócz kawiarni są jeszcze dwie sale - jedna większa i druga mniejsza. Jeśli faktycznie będzie zainteresowanie, to będzie można to zrobić z jakimiś stanowiskami - dodaje Kasia.
W kobiecej miejscówce ursynowianki mogą skorzystać również z wielu atrakcji i poświęcić sobie samym trochę czasu. A od maja aktywności będzie jeszcze więcej.
Mamy jogę, zdrowy kręgosłup, pilates i zajęcia relaksacyjne z medytacją. To są takie zajęcia stałe. Planowane są od maja też zajęcia artystyczne dla kobiet. Dla dzieciaków kiedyś robiliśmy wszystko od zajęć, przez półkolonie i obozy, urodziny. Teraz może obozów dla kobiet nie będziemy robić, ani półkoloni tym bardziej, ale planowane są wszystkiego rodzaju aktywności i fizyczne i takie, w których można realizować swoje pasje
- zachęca Kasia Nowocień.
Rusza pierwszy wielki festiwal na Ursynowie
Już nad tym myślałam. Należałoby skrzyknąć się w co najmniej 100 osób, zatrudnić prawników, wykonać wiarygodne pomiary decybeli przez te dwie noc i pozwać gminę ( czyli Kempę który na hałasy pozwala) . Domagać się tak po 1000 złoty od łebka za każdą nieprzespaną noc. Jakby gmina miała zapłacić 200 tyś. to się 5 razy następnym razem zastanowi nad pozwoleniem na taką imprezę.
JolkaZ
22:52, 2025-05-24
Zatrzymany pseudokibic. W mieszkaniu narkotyki i maczet
Te gadżety to chyba od donaldka owy pan pożyczał :)
Q
17:25, 2025-05-24
Zatrzymany pseudokibic. W mieszkaniu narkotyki i maczet
Stop dewiantom sorosa! zatrzymajmy to zło pro niemieckie, antypolskie.
Wyborca_Brauna
17:24, 2025-05-24
Gucin Gaj – ursynowska perła, którą warto odkryć
Bardzo ciekawy tekst dziękuję
Magda
14:59, 2025-05-24
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz