Mieszkańcy bloków przy Benedykta Polaka mówią stanowcze "NIE" bazarowi przed ich oknami. Dziś po raz kolejny wyrazili swoją opinię na temat tymczasowej lokalizacji dla Targowiska na Dołku. Prezes kupców – próbował tłumaczyć dlaczego zdecydował się właśnie na tę, a nie inną lokalizację.
Dzisiaj w Natolińskim Ośrodku Kultury doszło do spotkania między mieszkańcami, a przedstawicielem kupców. Zorganzowała je Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa.
Ludzie nie rozumieli dlaczego prezes Karczewski „uparł się” akurat na działkę przy ich blokach. Wyrażają stanowczy protest przeciwko decyzji kupców.
- Dlaczego Pan się uparł na ten teren? Czy nie ma nnych działek na Ursynowie?Słyszeliśmy o propozycjach przy Arenie Ursynów, za sklepem Megasam, działce na rogu Indiry Gandhi i Rosoła, przy Cynamonowej obok istniejącego bazaru. Dlaczego nie przeniesiecie się w jedno z tych miejsc? – grzmieli mieszkańcy.
Karczewski wyjaśniał:
- 27 maja otrzymałem od Urzędu Dzielnicy Ursynów pismo, w którym to Zarząd dzielnicy pozytywnie zaopiniował pomysł przeniesienia bazaru wzdłuż bloków przy Benedykta Polaka. Pod opinią podpisał się wiceburmistrz Lech Skowron. Wcześniej spotkałem się w tej sprawie z burmistrzem Piotrem Guziałem, który sam zaproponował tę lokalizację – mówił prezes kupców, wprowadzając słuchaczy w konsternację.
Inne lokalizacje - zdaniem kupców - nie są dobre dla targowiska, bo albo są roszczenia do tych terenów lub też działki są objęte planem zagospodarowania przestrzennego, w którym nie ma przewidzianego handlu.
- My jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Nie chcemy niczego robić wbrew mieszkańcom, ale teren przy Benedykta Polaka jest jedynym jaki nam zaproponowano – tłumaczył się Karczewski.
- Czyli najpierw burmistrz zaakceptował tę lokalizację, a kiedy zobaczył, że my protestujemy nagle zmienił zdanie? Jednym słowem burmistrz jest jak chorągiewka. Kupcom mówi co innego, a mieszkańcom jeszcze co innego. Ostatnio dostaliśmy do skrzynek pismo z dzielnicy o tym, że bazarek na pewno nie stanie przy naszych blokach. Jak to w końcu jest? – pytali oburzeni ludzie.
Na to pytanie nikt niestety nie był w stanie odpowiedzieć. Na dzisiejszym spotkaniu zabrakło bowiem burmistrza Piotra Guziała.
Mieszkańcy mogli dziś zobaczyć wstępne koncepcje zagospodarowania terenu przy Benedykta Polaka. Usłyszeli też, że pod ich oknami przewidziano również zaplecze budowy tunelu, więc bazarek może być "mniejszym złem".To jednak ich nie przekonywało. Uczestnicy spotkania stwierdzali, że wolą zaplecze niż targowisko.
W czwartek odbędzie się kolejne spotkanie ws. przeniesienia bazaru na czas budowy Południowej Obwodnicy Warszawy. Tym razem mieszkańcy są zaproszeni do urzędu dzielnicy. W spotkaniu ma uczestniczyć między innymi burmistrz Piotr Guział, prezes kupców Piotr Karczewski, radni oraz mieszkańcy. Być może tym razem uda się wyjaśnić wszystkie nieścisłości i wskazać wreszcie odpowiednią lokalizację dla bazaru.
Spotkanie odbędzie się w czwartek o godzinie 18:00 w sali nr 136 urzędu dzielnicy.
[ZT]3926[/ZT]
[ZT]3874[/ZT]
[ZT]3336[/ZT]
[ZT]3233[/ZT]
[ZT]2774[/ZT]
[ZT]2697[/ZT]
[ZT]3978[/ZT]
[ZT]2625[/ZT]
[ZT]2566[/ZT]
[ZT]2450[/ZT]
Martens08:42, 07.10.2014
zalosne. kilka osob od mieszkancow. To IMU i ten karczewski to jacys kretyni.
Piotr Skubiszewski09:23, 07.10.2014
Szanowni Państwo, spotkanie, które odbędzie w czwartek w urzędzie dzielnicy jest debatą nt. roli bazarków, jaką one odgrywają w społeczności lokalnej, na przykładzie Bazarku na Dołku. Na debatę została zaproszona znawczyni tego zagadnienia Pani Aleksanda Wasilkowska. Nie jest to spotkanie nt. tymczasowej lokalizacji, ale oczywiście nie da się tego tematu uniknąć. Chcemy porozmawiać o przyszłości, o tym jak realizuje się bazarki w innych miastach, na świecie, etc. Nie jest to spotkanie o lokalizacji.
Mam wrażenie, że doszło do spłycenia tego tematu a szef bazarku reprezentuje swój partykularny interes. W moim przekonaniu w jego działaniu jest konflikt interesu, bo jest kandydatem na radnego, a jednocześnie reprezentuje kupców działających na mojątku gminy!!!
Pomianowski15:05, 07.10.2014
Wydaje mi się jednak, że w obecnej sytuacji w urzędzie powinna się odbyć właśnie debatą nt. przyszłości Bazarku Na Dołku. Akademickie rozważania nad "ideą bazarnictwa" są na pewno ciekawe, ale raczej bardziej właściwe dla auli uczelni...
Jakub Greloff09:38, 07.10.2014
Cieszy, że kupcy nie stronią od dialogu z mieszkańcami. Im więcej takich otwartych spotkań tym lepiej dla wszystkich, droga dojścia do konsensu będzie prostsza.
Rabarbar12:28, 07.10.2014
No wlasnie, a Pan Karczewski kandyduje na radnego z list PO ? to raczej obiektywny nie jest... Polskie zoo
Wawapixel :)12:41, 07.10.2014
Ale kręci Skubiszewski z Guziałem, każdemu inną prawdę sprzedają byle tylko ten swój czerwony herb pokazać.
Agnieszka Kult16:59, 07.10.2014
Super spotkanie, 10 osób z czego pewnie 6 to Pan Pomianowski ze swoją ferajną, żal:)
Maciej Antosiuk17:21, 07.10.2014
Skoro tak się Pani interesuje tematem, to szkoda, że Pani nie przyszła, bo miałaby Pani okazję nie tylko zweryfikowania swojej wiedzy o frekwencji, ale i do wypowiedzenia się w ważnej dla Ursynowa sprawie.
Każda dyskusja jest konieczna i takie spotkania są podstawą do budowania społeczeństwa obywatelskiego.
Pomianowski20:15, 07.10.2014
Przynajmniej była rzeczowa dyskusja, zamiast manipulacji pana burmistrza podczas spotkania pod blokami, na które się wprosił...
7 0
Najwyraźniej większości mieszkańców nie obchodzi cała sprawa. Tylko potem jest płacz, jak już buldożer jeździ pod oknami...