Nie żyje jeden z uczestników słynnej wyprawy 4Deserts - 4 Pustynie. Marcin Żuk z Ursynowa zmarł wczoraj. Miał 40 lat. O śmierci pustynnego kompana poinformowali jego koledzy.
4Deserts to cykl najtrudniejszych biegów świata. Uczestnicy podczas maratonu muszą przebiec 1000 kilometrów w ekstremalnych, pustynnych warunkach. Jest to ogromny wysiłek dla organizmu, tym bardziej, że uczestnicy biegną z całym ekwipunkiem na plecach. Mimo trudności czwórce przyjaciół, w tym trójce z Ursynowa, udało się pokonać pustynie. Już szykowali się do następnych wypraw... Za miesiąc mieli wspólnie pokonywać pustynię Atakama w Chile - jedno z najbardziej ekstremalnych miejsc na świecie.
Wczoraj do uczestników wypraw przyszła smutna informacja o śmierci jednego z kompanów - Marcina Żuka. O stracie kolegi poinformowali na Facebooku.
Szanowni Państwo,
Przyłączając się do nieopisanej straty rodziny Marcina, żony Gosi, Mamy Izabeli, Taty Konstantego i siostry Ady, z ogromnym żalem informujemy, że wczoraj, 10 września, 2014r., nasz kolega, pustynny kompan, Marcin Żuk odszedł do Wieczności. Poinformujemy o dacie i szczegółach pożegnania Marcina.
Pogrążeni w smutku pozostajemy,
Daniel Lewczuk, Andrzej Gondek, Marek Wikiera"
Marcin Żuk bieganie długodystansowe uprawiał od 2010 roku. Ukończył 12 maratonów (w tym Korona Maratonów Polskich 2010-2011). Jest członkiem założycielem charytatywnej grupy biegowej Spartanie Dzieciom. Jest również członkiem Seven Continents Club. Rekordy życiowe Marcina to 3:59:49 (maraton), 1:49:47 (półmaraton) i 45:12 (10 km).
[ZT]2585[/ZT]
Krzysztof Bendkowski14:05, 11.09.2014
Smutna wiadomość
Mama15:09, 11.09.2014
Spokój jego duszy i wyrazy współczucia dla bliskich i przyjaciół
ojoolka15:55, 11.09.2014
Ogromnie mi przykro ...
palo18:25, 11.09.2014
Młody chłopak. Czy to tragiczny wypadek?
Natalia18:28, 11.09.2014
Prawdziwy pasjonat biegania , człowiek z pasja i wielkiego serca. Nie znałam Pana Marcina osobiście ale miałam okazję poznać w czerwcu jego tatę, który opowiadał z wielką dumą o ostatniej wyprawie i ukończonym biegu syna. Wielkie i szczere kondolencje dla bliskich i przyjaciół
tadzio19:58, 11.09.2014
czy śmierć była związana z jego ekstremalnymi biegami?
darodaro20:35, 11.09.2014
Odpoczywaj. Bardzo przykra wiadomość. Wiele się od Ciebie nauczyłem i do dziś korzystam z Twoich kiwek
DS
Pomianowski22:06, 11.09.2014
Kondolencje dla rodziny...
TS23:48, 11.09.2014
Miałam okazję znać Marcina i przyjemność z nim współpracować.
To człowiek o wielkiej pasji do biegania i pomagania innym.
Z żalem przyjmuję tę wiadomość.
Kondolencje dla rodziny .TS zespołem z Kielc.
Slawek10:22, 12.09.2014
Drogi Kostku - szczere wyrazy współczucia dla całej rodziny -
Sławek i Irena Dobaczewscy
p.10:27, 12.09.2014
Wielki żal...znałem Marcina jako wesołego, charyzmatycznego, uśmiechniętego...takiego go zapamiętam...
julian16:44, 17.03.2016
udawał...
Renata19:41, 12.09.2014
Wielki człowiek z wielkim dobrym sercem dla innych. Żal, że tacy ludzie odchodzą. Marcin był moim najlepszym szefem jakiego miałam. Wzór dla innych, bo miał wielki szacunek do ludzi i życia. Nie mogę się z tym pogodzić. Wielki smutek. Wyrazy współczucia dla Rodziny.
Master17:38, 24.09.2014
Jestem w szoku. Marcina poznałem na trasie Maratonu Krakowskiego w czasie gdy walczył o zdobycie Korony Maratonów Polskich. Truchtaliśmy wspólnie jakieś 3-4 km, wymieniliśmy się numerami telefonów i od tamtego czasu co jakiś czas gratulowaliśmy sobie wzajemnie naszych małych sukcesów sportowych. Szkoda że Marcin już nigdy nie wyśle mi swojego biegowego smsa. Niech odpoczywa w pokoju [']
pit10:41, 31.10.2014
Jednak był słaby ,lekarze to nie wszystko , bał sie spaść z piedestału, niestety wielu sie nie udaje utrzymac wysokiej pozycji ale to nie powód by sie zegnac z życiem, niech spoczywa w spokoju
kiddo18:20, 02.11.2014
nie był słaby, ale Ty tego nie zrozumiesz, nigdy tego nie zrozumiesz, bo nigdy nie osiągniesz tego, co on...
Jatootooo18:24, 02.11.2014
Zmarł... Dlaczego nie jest napisane że popełnił Samobójstwo???
0 0
jeśli od biegania można popełnić samobójstwo to tak.
0 0
jest coś takiego jak syndrom wypalenia nadnerczy przy bardzo ekstremalnych wysiłkach.
Ma on również związek z występowaniem depresji, więc mogło to mieć związek...
Nie mniej jednak bardzo mi szkoda takich ludzi- wytrwałość, dyscyplina, wrażliwość na ludzkie nieszczęście i działalność charytatywna... Perła zgubiona w otchłani...