Od około tygodnia w ursynowskim "Wielorybie" ubywa wody. Wskazuje to na kolejną usterkę.
Wody w Wielorybie jest coraz mniej. Na brzegach tworzy się już szeroka plaża. Czy to oznacza, że działa "klątwa Wieloryba"? Że każdy "Wieloryb" prędzej czy później pozostanie bez wody
- zadzwonił do naszej redakcji mieszkaniec Ursynowa.
"Wieloryb" to oczko wodne w efektownym skwerku pod Kopą Cwila, który dzielnica oddała do użytku w czerwcu podczas Dni Ursynowa. Wygląda na to, że nowa atrakcja lubi się psuć, bo problemy z wodą to już trzecia usterka w ciągu pięciu miesięcy.
Pierwsza miała miejsce jeszcze przez uruchomieniem fontanny - na początku czerwca. Uszkodzona została posadzka typu "dry plaza", którą udało się naprawić w 10 dni. Kolejna awaria miała miejsce 3 lipca. Fontanna przy "Wielorybie" przestała działać, a udało się ją uruchomić dopiero 28 sierpnia. Tym razem padło na dysze i pompy. Wiele wskazuje na to, że fontannę uszkodziły dzieci sypiące piasek do dysz.
Już tydzień temu burmistrz Ursynowa odniósł się do obserwowanej przez mieszkańców coraz mniejszej ilości wody w stawie.
- Ubywanie wody obserwujemy od kilku dni. Jesteśmy w kontakcie z wykonawcą i staramy się znaleźć przyczynę - stwierdził Robert Kempa.
Teraz już wiadomo, że prawdopodobnie została uszkodzona szczelna "guma", którą "Wieloryb" został wyłożony, by woda nie wsiąkała w ziemię. Dzielnica zakłada, że stało się to z winy mieszkańców, którzy mimo zakazów nagminnie wchodzili do stawu.
To jest właśnie nieodpowiedzialność ludzi. Tam, gdzie się nie wchodzi, to się nie wchodzi. Tak jak nie chodzimy po autostradach, bo to jest niebezpieczne, tak nie wchodzimy do stawów, w których jest zakaz
- mówi nam dziś zastępca burmistrza Bartosz Dominiak.
To jest szczelna, delikatna niecka, która mogła zostać gdzieś uszkodzona przez wchodzenie osób do stawu
- dodaje Dominiak.
Dzielnica jest świadoma problemu, ale usterka wciąż nie została zlokalizowana.
- To nie jest takie proste, bo to jest dosyć duża powierzchnia. Moment, do którego woda obniżała się, to wysokość, w której mniej więcej wiemy, że powinno być to uszkodzenie. To jest dalej sporo metrów dookoła do sprawdzenia. Mamy tego świadomość i będziemy nad tym myśleć - mówi Bartosz Dominiak.
Jakby to był środek lata i duże temperatury to byłby to dla nas większy problem. Chcemy ustalić, gdzie jest źródło tego odpływu i będziemy to w jakiś sposób uszczelniać, co wbrew pozorom może nie być takie proste
- dodaje.
Przy okazji urząd dzielnicy planuje poprawić również potok, który się nie sprawdził, gdyż kamyczki się poobsuwały i wygląda on nieestetycznie. Mieszkańcy martwią się o roślinność w "Wielorybie" i o to, czy coraz mniejsza ilość wody w stawie jej nie zaszkodzi.
- Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska uważają, że roślinom nie powinno nic się stać - informuje burmistrz Kempa.
Po pierwsze jest wilgotno, po drugie ta woda obok dalej jest. Tu raczej nie mamy obaw
- zapewnia z kolei Dominiak.
Przypomnijmy, obecna fontanna zwana Wielorybem powstała na miejscu niecki z lat 80., która przez źle wykonaną instalację i zapchane rury wyschła, a betonowy zbiornik przez lata straszył mieszkańców.
Stowarzyszenie Otwarty Ursynów w 2018 roku zebrało ok. 500 podpisów pod petycją, by zrewitalizować obiekt pod Kopą Cwila, a w kolejnym roku - podczas Dni Ursynowa - mieszkańcy sami wybrali jedną z dwóch koncepcji, którą zaproponowała dzielnicy architektka krajobrazu Katarzyna Łowicka. Roboty budowlane zaczęły się z październiku ubiegłego roku od skucia betonowego "Wieloryba", a skończyły w maju tego roku. Otwarcie atrakcji nastąpiło dopiero pod koniec czerwca. Inwestycja kosztowała dzielnicę ok. 5,2 mln złotych.
[FOTORELACJA]5335[/FOTORELACJA]
[ZT]16819[/ZT]
Elko17:52, 27.10.2023
Dominiak to jednak mistrz fuszery jest
Jprdle 20:51, 27.10.2023
Pasieka czego się nie dotknie to sp...rawnie mu nie wyjdzie. Szkoda tylko, że nasze pieniądze są rozpie...ne :/
antoś20:58, 27.10.2023
Elko, ale wiesz, że takich inwestycji wydział Dominiaka nie prowadzi.
Ursynowianka22:51, 27.10.2023
Szok! Toć ten nowy park to już ruina! Znikająca woda, brzydki strumień, wiecznie psująca się fontanna, kiwające się płyty posadzkowe. Te nierówne/nierówno położone płyty to już raczej nie wina użytkowników, one były już takie od początku. Dlaczego odebrano źle zrobioną posadzkę?? Posadzka powinna być wykonana na nowo!
Maja23:35, 27.10.2023
Dalej glosujcie na ko, Kępa dalej burmistrzem???? Może pora się ogarnąć.
Micki11:22, 28.10.2023
To ogarnij się. Żyjemy w wolnym kraju i nikt nikogo nie zmusza na głosowanie na daną partię czy stowarzyszenie każdy ma prawo wyboru co pokazały ostatnie wybory parlamentarne. Jak dla mnie każda partia czy stowarzyszenie co rządziło Ursynowem miało jakieś wady , tego się nie uniknie.
Ann07:44, 28.10.2023
Dlaczego ludzie są tak prymitywni i nie potrafią się dostosować się do zakazów? Tym bardziej matki, które nie myślą i pozwalają dzieciakom na wchodzenie do fontann, oczek wodnych. Pomijając niszczenie, nie myślą o dzieciach na co je narażają, ile tam jest bakterii....
AdaśMiauczyński09:13, 28.10.2023
Niepoważny jesteś? przecież Polak wie najlepiej co mu wolno a co nie...jakie przepisy? Tu każdy ma je w poważaniu.
Boom08:51, 28.10.2023
Ta miłość do wszelkich baseników, fontann czy też sadzawek zawsze kończy się tak samo: awaria i wyłączenie, czasem na lata.
Wolność 11:08, 28.10.2023
Dlaczego na tym pseudo dziennikarskim portalu ograniczana jest wolność słowa? A treści wysmarowane są reklamami na całą stronę jak trawa gównem?
Boom11:30, 28.10.2023
Nie odróżniasz wyzwisk i bezpodstawnych oskarżeń od wolności słowa i dlatego takie komentarze będą zgłaszane i kasowane.
Balbina14:23, 28.10.2023
w jeziorze Zgorzała też już nikłe ilości wody. I co z tym ktoś robi? 8,5mln zł poszło w trzciny-raczej
zimielina03:11, 29.10.2023
jakby Kempa rządzil Saharą toby piasku po paru dniach zabrakło
Oled10:26, 30.10.2023
Za to działa oświetlenie wokół tego koromysła. Co najmniej dwa razy zbyt intensywne, zbyt gęsto poustawiane - koszmar, tylko razi po oczach. A wystarczyłoby dostawić parę wygodnych ławek... I szkoda tych dorosłych już drzew, które wyrosły na krawędzi starego Wielorybka. Zepsuli to miejsce niestety,
Jezus Maria10:30, 30.10.2023
Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby oni rzeczywiście tę nieszczęsną psią górkę dostali w swoje partackie łapska.
0 0
Za to działa oświetlenie wokół tego koromysła. Co najmniej dwa razy zbyt intensywne, zbyt gęsto poustawiane - koszmar, tylko razi po oczach. A wystarczyłoby dostawić parę wygodnych ławek... I szkoda tych dorosłych już drzew, które wyrosły na krawędzi starego Wielorybka. Zepsuli to miejsce niestety,