"Bezpieczna Warszawianka" po latach wróciła na Ursynów za sprawą dzielnicy, która sfinansowała kurs dla mieszkanek. W kursie, który rozpoczął się w czerwcu, uczestniczyło 60 kobiet w trzech grupach.
- Poznałam profesjonalne techniki samoobrony. Na zajęciach nauczyłam się jak odeprzeć atak napastnika - mówi pani Katarzyna, która brała udział w szkoleniach.
Zajęcia prowadzone były przez strażników miejskich - instruktorów taktyk i technik podejmowania interwencji. Prowadzący prezentowali podstawowe sposoby obezwładniania napastnika, które w krytycznej sytuacji mogą uratować zdrowie, a nawet życie. Uczestniczki poznawały podstawowe techniki samoobrony. Uczyły się również identyfikacji zagrożeń oraz radzenia sobie w niebezpiecznych sytuacjach. Teraz można już powiedzieć, że żaden "damski bokser" do nich nie podskoczy!
Na zakończenie kursu uczestniczki odebrały dyplomy i gratulacje od burmistrza Ursynowa Roberta Kempy, instruktorów oraz Tadeusza Birke, naczelnika Wydziału Szkolenia Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
- Nasi instruktorzy podczas zajęć pokazywali jak unikać zagrożeń oraz jak prawidłowo zachować się w niebezpiecznej sytuacji. Ćwiczyliśmy techniki samoobrony, w przypadku ataku napastnika. Warto je znać, chociaż mam nadzieję, że nie będą nigdy potrzebne - mówi Tadeusz Birke.
Kolejny kurs „Bezpieczna Warszawianka” ma ruszyć jesienią. Będzie się odbywał w siedzibie Straży Miejskiej na Woli. Nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy zajęcia wrócą na Ursynów.
1 0
Mam nadzieję, że Panie zdają sobie sprawę iż w przypadku realnego ataku, ten kurs na niewiele się zda.