W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego tym razem na Ursynowie nie będzie wspólnego śpiewania piosenek powstańczych. Zamiast tego będzie koncert Meli Koteluk, śpiewającej Baczyńskiego.
Znamy już plan obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia tradycyjnie cała Warszawa zatrzyma się, by uczcić pamięć bohaterskiego zrywu. Na Ursynowie uroczystości rozpoczną się rano o godz. 9. Przedstawiciele kombatantów i władz dzielnicy złożą kwiaty przy głazie przy wjeździe na Tor Wyścigów Konnych oraz pod tablicą memoratywną na murze toru. przy Puławskiej 266.
W pierwszych dniach Powstania Warszawskiego w tym miejscu toczyły się zacięte walki. W czasie okupacji Niemcy wykorzystywali tor jako lotnisko wojskowe. 1 sierpnia 1944 roku było ono strzeżone przez około 800 dobrze uzbrojonych żołnierzy SS, wspomaganych przez pojazdy opancerzone. Misja zajęcia terenu wyścigów przypadła żołnierzom kompanii "Karpaty" Zgrupowania Pułku Armii Krajowej "Baszta". Powstańcy byli bardzo słabo uzbrojeni. Każdy z nich otrzymał dwa granaty.
Ku zaskoczeniu Polaków, Niemcy początkowo spanikowali i dali się odeprzeć z zajmowanych pozycji. Przegrupowali się na trybunach i stamtąd ostrzelali bronią maszynową żołnierzy AK, którzy zajmowali pozycje w budynkach gospodarczych. Niedługo później na Służewiec dotarły niemieckie posiłki z Okęcia.
- Po paru godzinach wymiany ognia wpada jeden z kolegów i mówi: wycofujemy się, bo nas otaczają. Ja byłem bardzo dobrze wyszkolony i dzięki temu, że przestrzegałem zasad, jakie wpojono mi podczas szkoleń, to wychodziłem cudem wręcz z niektórych kłopotliwych opresji - wspominał Eugeniusz Tyrajski "Sęk", uczestnik starcia.
- Niemcy zepchnęli nas na treningowe pole wyścigowe, to była goła łąka. Ja, przestrzegając zasad szkolenia, czołgam się. Koledzy nerwowo nie wytrzymują, podskakują i za którymś razem dostają. Po prawej stronie jest mur, otaczający teren wyścigów. Niektórzy koledzy próbują przez niego jeden drugiego podsadzać i Niemcy ścinają ich z tego muru.
Powstańcy nie wytrzymali niemieckiego kontrataku i rozpoczęli odwrót, w trakcie którego poległo 120 akowców.
Powstanie wybuchło oficjalnie 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17, dlatego o tej godzinie w całej Warszawie oddajemy cześć powstańcom i cywilnym ofiarom wojny. Przed ursynowskim ratuszem tradycyjnie zgromadzą się mieszkańcy i władze dzielnicy. Na maszt przy ratuszu wciągnięte zostaną flagi, w tym biało-czerwona ze znakiem powstańczej kotwicy. Wstrzymany zostanie ruch na skrzyżowaniu al. KEN i ul. Gandhi. Harcerze odpalą race.
Po uroczystości oficjalnej przyjdzie czas na koncert - na scenie na parkingu za urzędem dzielnicy. Oznacza to, że tego roku nie będzie tradycyjnego wspólnego śpiewania piosenek powstańczych.
- W tym roku chcieliśmy coś zmienić. Postanowiliśmy zorganizować koncert, na którym artyści zaprezentują pieśni patriotyczne. Tekst do ich utworów to wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - zapowiedział wiceburmistrz Klaudiusz Ostrowski.
Wystąpią muzycy z zespołu Kwadrafonik wraz z wokalistką Melą Koteluk. Muzycy w 2020 roku wydali album upamiętniający 76. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Będzie można usłyszeć piosenki z płyty „Astronomia poety. Baczyński”.
- Od samego początku przyświecała nam intencja, by pokazać Baczyńskiego jako pacyfistę i mistyka, człowieka zakochanego w życiu. Zdołaliśmy odtworzyć czyste i jasne oblicze Krzysztofa oraz zwrócić uwagę na niezwykłą wrażliwość i uniwersalność jego twórczości. Zdaje się, że jego błyskotliwe spostrzeżenia na temat świata i ludzi wynikały bardziej z wybitnego zmysłu obserwacji i intuicji niż z doświadczenia życiowego, które zostało tak wcześnie przerwane - mówią artyści.
Krzysztof Kamil Baczyński to jeden z najwybitniejszych poetów okresu okupacji. Sam wziął udział w Powstaniu Warszawskim, poległ 4 sierpnia na posterunku w pałacu Blanka przy ul. Senatorskiej, śmiertelnie raniony przez strzelca wyborowego. Miał 23 lata.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz