Pierwsze skojarzenie? Aktor przebrany w kostium wyciągnięty prosto z "Chłopów" Reymonta. A może jednak zakręcony sąsiad-ekscentryk, który spędza wolny czas inaczej niż wszyscy? Pan Grzegorz to mieszkaniec Imielina. Od czasu do czasu można go spotkać spacerującego po ulicach Ursynowa. Zawsze ma na sobie biały strój wystylizowany na piastowski lub chłopski ubiór. Ciągnie za sobą drewniany wózek drabiniasty, na którym znajdziemy grabie, skórzaną torbę oraz zielone zboża i zioła.
W ostatnich dniach tak przebrany paradował aleją Komisji Edukacji Narodowej, wzbudzając zaciekawienie, a nawet sensację. Był też na ostatniej garażówce pod ratuszem, gdzie ludzie brali go za chodzącą reklamę "czegoś". Ze swoją mini furmanką przemierzał garażówkowe alejki, zagadywał sprzedawców i klientów, oglądał książki i rękodzieło.
Kilka dni temu spotykamy go w parku Jana Pawła II. Jest słonecznie i ciepło. Wokół soczysta, piękna zieleń. Pan Grzegorz swoją śnieżnobiałą bielą świetnie wpisuje się w okolicę. Na myśl od razu przychodzi starodawna polska wieś. Czy przenieśliśmy się w czasie?
Spacerowicze reagują z zaciekawieniem, niektórzy śmieją się pod nosem. Inni zaczepiają, chcą porozmawiać. Dowiedzieć się, o co chodzi?
- Mówią na mnie wariat - wypala wprost pan Grzegorz, gdy pytamy go o reakcje przechodniów. Nie dziwi go to, choć wariatem z pewnością nie jest. Mężczyzna chętnie rozmawia z ludźmi na tematy społeczne, filozoficzne. Ze swobodą porusza się po tematyce poezji i piękna otaczającego nas świata.
Wśród zdobyczy ludzkości jest jedna sentencja, która mnie urzekła. „Piękno uratuje świat, a piękno to przeszłość, jeśli ktoś nie czuje tej przeszłości, która odeszła, która umarła to nie pamięta swojego dziedzictwa”. Ale zdarzają się też ludzie, którzy wiedzą, co powiedział Mickiewicz w jednym z sonetów. „Ja wiem – anioł przelatywał, Uczcili wszyscy gościa – nie wszyscy poznali”. To pokazuje, jak jesteśmy ślepi na to, co dzieje się dookoła nas
- opowiada pan Grzegorz.
Chodzi o to, aby pamiętać o swojej przeszłości, docenić piękno tego, co było.
- Na początku myślałam, że ten pan coś sprzedaje, potem byłam pewna, że to jakiś kolejny wariat na Ursynowie. Po rozmowie dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy związanych z ludźmi, ale też i przeszłością naszych rodaków. Bardzo dobrze, że ten pan pokazuje, jak wyglądali staropolscy ludzie, jak się ubierali – mówi pani Bożena spacerująca po parku Jana Pawła II.
- Razem z żoną przyjechaliśmy z Anglii odwiedzić rodzinę. Porozmawialiśmy z nim i dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy na temat Byrona, Waltera i innych również polskich poetów – mówią Marta i Łukasz.
Według pana Grzegorza najważniejsze wartości człowieka to dobroć i pokora. - Musimy zdawać sobie sprawę, że urok tego świata jest w tym, że wszyscy jesteśmy stworzeniami bożymi i cały czas uczymy się czegoś nowego - kwituje, odchodząc w dal.
Użytkownik10:20, 11.06.2023
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
URSYNOWiak18:21, 11.06.2023
Wczoraj na Ursynowie nie bylo prądu i nie można było oglądać finału LIGI
Koniec chaosu na Poloneza?
Nieskromnie proponuję strzelić artykuł na temat "magazynu MSZ" na terenie którego znajdował się ośrodek łączności dalekiego zasięgu MSZ z polem antenowym przy ulicy Poloneza. To będzie o wiele ciekawsze. A przynajmniej odnoszę takie wrażenie.
Dzielnicowy Parys
02:51, 2025-07-16
Kupcy okupują parking. Czy będzie zmiana?
A wyp ier dolta to w końcu w cholere i kwietniki postawta.
Żezimieszko
23:53, 2025-07-15
Po burzy na Ursynowie. Wierzba przed ratuszem powalona
Dobrze, że pryncypała nie powaliło, też ma już zgniłe korzenie.
Multidzban
23:31, 2025-07-15
Kupcy okupują parking. Czy będzie zmiana?
Po jednym z tych straganów pozostaje straszny syfilis na tych płytach chodnikowych 50.5x50.3
Dzielnicowy Parys
23:17, 2025-07-15
1 3
było zapłacić rachunek, ja prąd miałem i mecz obejrzałem