Pyskówka o Multikino na spotkaniu z burmistrzem. Radny PiS przyniósł "bilet"

Polityczna szopka na spotkaniu burmistrza z mieszkańcami. Na spotkanie przyszedł radny PiS, który wręczył Robertowi Kempie z KO "bilet na ostatni seans w Multikinie". To ciąg dalszy sporu o przyszłość terenów przy metrze Imielin, a jednocześnie sygnał, że kampania wyborcza w toku.

W poniedziałek w namiocie przy fontannie w parku Jana Pawła II burmistrz Ursynowa spotykał się z mieszkańcami. W kolejce do zadania pytania ustawił się radny opozycyjnego na Ursynowie PiS. Mateusz Rojewski przekazał szefowi zarządu dzielnicy "bilet na ostatni seans w Multikinie".

- Czy Pan przyjmie taki prezent od radnego opozycji? - pytał Rojewski. - Bardzo się cieszę, że dla szopki pisowskiej mogłem to zrobić. Zapraszam na sesję rady dzielnicy 13 czerwca - odpowiedział burmistrz.

Doszło do pyskówki. Rojewski próbował przekonywać, że plan miejscowy dla terenu z Multikinem "mógł być inny, a został uchwalony taki, że kino stało się tam nieopłacalne". - W efekcie deweloper dogęści dzielnicę, nie będzie placówki kulturalnej - próbował mówić, przekrzykując burmistrza.

Burmistrz: Niech Pan nie kłamie

Przypomnijmy, Multikino w marcu ogłosiło likwidację swojego najstarszego w Warszawie multipleksu przy stacji metra Imielin. Za półtora roku kino ma zniknąć, a teren przejmie deweloper GH Development 11, który zgodnie z uchwalonym w 2021 roku planem miejscowym, będzie mógł tu wybudować cztery siedmiopiętrowe budynki mieszkaniowe z usługami w parterze. Naprzeciwko wieży ratuszowej będzie mogła powstać podobna dominanta wysokościowa.

Obawiam się, że na podstawie warunków zabudowy (gdyby nie było planu miejscowego - dop. redakcji) inwestor mógłby wybudować coś gorszego z punktu widzenia ładu przestrzennego niż na podstawie tego, co uchwalono. Co więcej, dwoje radnych z PiS głosowało za tym planem, dwoje było przeciw, a obecny tu radny Rojewski nie zaszczycił nas obecnością podczas głosowania

- ripostował Robert Kempa.

W marcu zorganizowaliśmy konferencję prasową na temat tego, żeby zaprosić dewelopera na sesję, zastanowić się, nad czym co powinno być na tym terenie. Pan burmistrz nie chciał zaprosić. Zaprośmy dewelopera, żeby ta przestrzeń kulturalna nie umarła!

- apelował radny opozycji.

[ZT]22199[/ZT]

- Niech Pan nie kłamie. Proszę zajrzeć na moje media społecznościowe. Dewelopera zaprosiłem - odpowiadał burmistrz Kempa z KO.

- Niech Pan na sesji załatwia takie sprawy - apelowali z kolei do radnego mieszkańcy, którzy czekali na możliwość zadania pytania burmistrzowi.

Rojewski: Proszę nie niszczyć przestrzeni publicznej

Rojewski nie odpuszczał, Kempa również. Pod namiotem dzielnicy rozkręciła się polityczna awantura.

- Organizuje Pan za setki tysięcy złotych konferencje na temat roli rodziny w konstytucji, dostaje Pan na to od swoich politycznych kolegów setki tysięcy złotych - wypominał radnemu PiS burmistrz Ursynowa z Koalicji Obywatelskiej. Nawiązał do doniesień medialnych o tym, że fundacja, której prezesuje Rojewski otrzymała grant w ramach programu Narodowego Instytutu Wolności.

- Zagłusza Pan konsekwentnie. Nie można dwóch zdań powiedzieć! Proszę nie niszczyć przestrzeni publicznej, więcej miejsc, w które można wyjść a mniej mieszkaniówki, stajemy się znów sypialnią Warszawy - ripostował radny PiS.

- A Pan włączył się w tryb nadawania - upominał Kempa.

Apeluję, byśmy mieli wspólną przestrzeń kulturalną, ażeby miasto nie zarządzało planami miejscowymi tak, że wchodzi mieszkaniówka, dogęszczanie, mikrokawalerki. Dziękuję bardzo! Proszę się uśmiechnąć, bo jest ładna pogoda

- powiedział Rojewski.

- Kolega już skończył nagrywać szopkę, proszę pozwolić odpowiedzieć! - skwitował burmistrz.

- Zrobił szopkę, nagrał się i poszedł - mówił po tym, jak Rojewski odszedł.

Dewelopera zaprosiłem. Deweloper odpowiedział, że bardzo chętnie spotka się z właściwą komisją w momencie, kiedy będzie miał pracownię projektową, w momencie, gdy będzie mógł rozmawiać o konkretach. Ale tego radny Rojewski nie chce słyszeć, nagrał szopkę i jest zadowolony z siebie. A jego "wspaniały" wicepremier wolał finansować "nazioli" od Bąkiewicza, zamiast przeznaczać pieniądze dla takich sieci jak Multikino

- tłumaczył burmistrz pozostałym mieszkańcom.

ZOBACZ: Pyskówka Kempy z Rojewskim na spotkaniu z burmistrzem