Na ursynowskie trawniki właśnie wjechały kosiarki. Niestety, także te ciężkie. Po ich przejeździe po pasie zieleni wzdłuż alei Rodowicza „Anody” zamiast przystrzyżonych trawników podziwiać można jedynie błoto i zniszczoną zieleń.
Wielu wykonawców do koszenia trawy używa ciężkich sprzętów. Te jednak nie zawsze sprawdzają się w każdych warunkach. Dowodem na to jest trawnik w pasie zieleni wzdłuż ul. Rodowicza „Anody” na wysokości szklarni SGGW.
- Tydzień temu miało tam miejsce koszenie trawników. Załączam zdjęcie efektów. Po prostu brak słów – pisze do nas pan Michał.
Zamiast pięknie przystrzyżonego trawnika wykonawca pozostawił po sobie głębokie koleiny. Pas zieleni wzdłuż Rodowicza „Anody” wygląda jakby przejechał się po nim tir, a nie kosiarka. Uderzające jest również to, że cała ta sytuacja ma miejsce w czasie, gdy tak dużo mówi się o szacunku do przyrody i oszczędnym, mądrym koszeniu.
fot. nadesłane
O dramatyczny stan trawnika wzdłuż Rodowicza „Anody” zapytaliśmy Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, który odpowiada za utrzymanie przyulicznej przyrody. Okazuje się, że za zniszczenie trawy w tym miejscu odpowiada luźne podejście wykonawcy do wytycznych ZZW.
- Zapisy umów zawierają m.in. zalecenie wstrzymania realizacji tego typu prac, gdy ziemia jest podmokła. W przypadku prac prowadzonych w ostatnim czasie w pasie zieleni przy ul. Rodowicza "Anody" wykonawca się do niego nie zastosował – mówi Anna Stopińska, rzecznik miejskiej Zieleni.
fot. nadesłane
Być może naglące terminy zmusiły zleceniobiorcę do podjęcia drastycznych kroków i zamiast zadbać o zieleń, postanowił ją zniszczyć. Jak zapewnia Stopińska, wykonawca już naprawił swoje błędy. Oczywiście na własny koszt.
W ramach rekultywacji zniszczonych trawników wyrównano teren, dosypano ziemi i posiano na nowo trawę. Zanim jednak wyrośnie, będzie trzeba poczekać. Wpadki te nie powstrzymują ZZW przed dalszą współpracą z niestosującym się do zaleceń wykonawcą – powróci on do koszenia w „stosownym terminie”.
mieszkaniec okolicy08:21, 28.05.2021
trawniki zostały zniszczone od ustawiania na nich ciężkich kontenerów na skoszoną trawę oraz podczas ich załadunku i odbioru 08:21, 28.05.2021
Mieszkańcy 08:32, 28.05.2021
Pewnie na zlecenie PiSowskiego prezesa Stokłos. Oni kochają niszczyć zieleń i wszystko co dobre. Dlatego zniszczyli prezesa Żuka który tak dobrze dbał o naszą spółdzielnie. Był jednym z nas. A teraz? Zarząd sterowany przez oficera PiSowskiej Policji która bije emerytów dziewczyny. Nie wiadomo co oni robią od 2 lat. Ludzi nie wpuszczają! Ale my dożyjemy walnego i wyniesiemy na teczkach ten niby zarząd i tych jego mocodawców PiSowskich z rady nadzorczej. Mamy tylko nadzieję że będzie jeszcze co ratować. 08:32, 28.05.2021
Anik09:07, 28.05.2021
Spokojnie, trawa da sobie radę. Jest mokro, więc za chwilę urośnie. Poza tym, nie wiem, jak można mieć pretensje o koleiny od kraktora koszącego. Niby jak powinno to być skoszone?! Małą i lekką kosiarką elektryczną?! 09:07, 28.05.2021
Z Anody09:55, 28.05.2021
A pan Dominiak z ratusza nie czuje się winny takiego karygodnego zaniedbania?
Co zrobił, zrobi ? aby znowu nie pojawili się tacy unicestwiacze zieleni? 09:55, 28.05.2021
MARWIN10:27, 28.05.2021
Jak nie umiesz czytać z zrozumieniem, nie komentuj. Dominiak odpowiada za dzielnicowe tereny a to była sprawka jednostki miejskiej. 10:27, 28.05.2021
basta10:06, 28.05.2021
Za dewastację gruntu winnych należy ukarać i przywrócić stan właściwy.
Nie tylko tam tak to wygląda . To celowa robota. Taką firmę wybrał urzędnik ratuszowy. Resztki trawników wokół ratusza zostały podobnie zdewastowane . Tak nie było za burmistrza Guziała. 10:06, 28.05.2021
ja10:35, 28.05.2021
nie urzędnik, tylko zasady przetargu wyłoniły wykonawcę - proszę się doinformować w sprawach formalnych. A burmistrz Ursynowa nie ma z tym nic wspólnego ponieważ opiekuje się tym ZZW a nie Urząd dzielnicy.. totalny brak wiedzy.. ale się wypowie.. 10:35, 28.05.2021
Władcaipanpszczelarz16:41, 28.05.2021
Jak zwykle burmistrz #nicniemogie kempa ... Do spółki z pomysłowym dominiakiem i ostrowskim... Panowie tak się starano zagospodarować nasze środki ... 16:41, 28.05.2021
Łąki kwietnej nie tr10:25, 28.05.2021
To kolejny przykład na przewagę łąk kwietnych nad zwykłymi trawnikami. Łąki kwietnej nie trzeba kosić (niższe koszty), lepiej niż trawnik znosi nadmiar i niedobór wody, jest ostoją owadów. Czy nie lepiej było więc w tym miejscu zrezygnować z trawnika na rzecz takiej łąki? 10:25, 28.05.2021
Prawda jest taka , ż14:31, 28.05.2021
To co widać na Ursynowie , to są żadne łąki kwietne, tylko zaniedbany trawnik , tzw. ugór, czyli pole niepielęgnowane zarastające samoistnie chwastami i samosiewami.
14:31, 28.05.2021
Jan09:51, 02.06.2021
Łąka w przyrodzie nie występuje w takich miejscach jak trawniki miejskie. Po kilku latach taki trawnik zmienia się w zarośla.
Kosić trzeba, ale 1-2 x w roku powinno wystarczyć. 09:51, 02.06.2021
jakież to bez znacze10:35, 28.05.2021
Najmądrzejsi Ci którzy nie mają pojęcia procedurach przetargu, zawartych umowach itd.. z dziennikarzami HALOURSYNÓW na czele, którzy nie pierwszy raz wrzucają artykuł choć są niedoinformowani!!!! Trawa odrośnie i będzie znowu pięknie ale gburza musi być! 10:35, 28.05.2021
qwr11:06, 28.05.2021
Nie wolno używać ciężkiego sprzętu w bezpośrednim sąsiedztwie drzew. 11:06, 28.05.2021
DBC11:06, 28.05.2021
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że pasów zieleni między jezdniami spokojnie można by nie kosić w ogóle (albo kosić bardzo rzadko). Ludzie tamtędy nie chodzą, więc komu przeszkadza wyższa trawa? 11:06, 28.05.2021
Zwykły obywatel 11:33, 28.05.2021
A co ma do powiedzenia burmistrz Dominik? Podobno nadzoruje zieleń, a tu takie marne efekty... Nie pierwszy raz. 11:33, 28.05.2021
Władcaipanpszczelarz14:25, 28.05.2021
Dominiak zajmuje się produkcją fusów kawy na zimową akcję posypywania chodników, oraz zapewnianiem dochodu firmom od likwidacji chwilowej przedeptów. I ćwiczeniem min do buńczucznych selfie z łopatą 14:25, 28.05.2021
Kosiarz12:06, 28.05.2021
Z każdej "łąki kwietnej" czy innej wydumanej nazwy w końcu powstanie dziki gąszcz samosiejek, przeradzających się w nieestetyczną plątaninę trudną do ogarnięcia. Co nie znaczy, że takowe nie mogą istnieć. Ale o nie trzeba TEŻ dbać. I właśnie tutaj chodzi o to, że miernoty umysłowe nie potrafią kosić trawy jak należy. 12:06, 28.05.2021
woahe15:26, 28.05.2021
Niestety, do prac niby prostych nie da się brać prostaków, bo i tak to schrzanią. 15:26, 28.05.2021
baranek17:25, 30.05.2021
a tym bardziej do zarządzania, nawet sprawami prostymi ! 17:25, 30.05.2021
bsedhrfksw329519:07, 28.05.2021
Po co w ogóle kosić tam trawę? Wyższa trawa pochłania choć trochę pyłu z jezdni. Tam powinno się nasadzić mnóstwo krzewów i drzew, a nie kosić co chwila, żeby firma szwagra zarobiła. 19:07, 28.05.2021
Jan09:46, 02.06.2021
Słusznie, drzewa i krzewy to najlepsze rozwiązanie w mieście. Niestety przy takim zagęszczeniu Ursynowa pod dyktando deweloperów jakie dzieje się obecnie, na drzewa po prostu często nie ma miejsca. Na tych częściach osiedli, które oparły się zagęszczaniu warto wymuszać na spółdzielniach zadrzewianie/zakrzewianie. 09:46, 02.06.2021
nick_znik13:57, 31.05.2021
jakaś paranoja z tym koszeniem trawy.. na szczęście koło mnie sporo jest trawników niekoszonych. ładniejsze są niż te wygolone bez sensu
13:57, 31.05.2021
Jan17:34, 01.06.2021
Tak się nie da, po kilku latach niekoszenia to już nie będzie łąka. Koszenie nawet raz na rok spowoduje degradację roślin pożądanych na trawnikach kosztem chwastów , krzewów i drzew. Naturalne łąki istnieją w niewielu miejscach i raczej nie takich jak skwery ursynowskich osiedli. Można jedynie pomyśleć o nieco rzadszym koszeniu. 17:34, 01.06.2021
bye10:08, 28.05.2021
17 1
Dziwna ta kosiarka. Przerobiona z wraku czołgu, czy co ? 10:08, 28.05.2021
qwr11:07, 28.05.2021
14 1
Nie wolno używać ciężkiego sprzętu w bezpośrednim sąsiedztwie drzew. 11:07, 28.05.2021