Młodość kontra dojrzałość. Nonszalancja kontra stateczność. Sportowe auto, a samochód firmowy lub taksówka. Jeśli chodzi o wizerunek, BMW i Mercedesa dzieli właściwie wszystko. Większość opinii to jednak tylko stereotypy, od lat pokutujące w polskim (choć nie tylko) społeczeństwie. Obie marki robią sporo, by je zwalczyć. To zadanie okazuje się dość trudne, ale, jeśli przyjrzymy się z bliska, wcale takie nie powinno być. Tych producentów łączy więcej niż tylko kraj pochodzenia.
Zarówno BMW, jak i Mercedes-Benz to przedstawiciele segmentu premium, a właściciele ich aut należą do najbardziej zadowolonych kierowców w Niemczech – zajmują kolejno pierwsze i drugie miejsce w tym zestawieniu. Słyną też z niezawodności i doskonałych osiągów. Która marka będzie jednak lepszym wyborem dla danego klienta? Jakie są najsilniejsze strony obu producentów?
By porównanie obu marek miało sens i było miarodajne, należy wybrać modele o zbliżonej specyfice. My na tapet bierzemy BMW 330i (na https://allegro.pl/kategoria/osobowe-bmw-4032 znajdziecie je za 60 tysięcy złotych) i Mercedesa C 300. Oba są reprezentantami segmentu D i cieszą się dobrą opinią. Dostępne też są w podobnych wersjach silnikowych – obydwa kupimy z 2-litrowym, 4-cylindrową jednostką o mocy około 260 koni.
Na papierze silniki wyglądają podobnie, ale to wrażenie znika już po pierwszym silniejszym „depnięciu” na gaz. BMW 330i reaguje dużo bardziej żywo, a dźwięk jednostki na pewno spodoba się kierowcom ze sportowym zacięciem. Mercedes nadrabia zaś dynamiką pracy, będącą przede wszystkim wynikiem hybrydowego napędu. Mimo jego obecności, pali więcej niż konkurent z Bawarii – 8,5 litra (podczas gdy BMW – 8).
Jeśli chodzi o właściwości jezdne, Mercedes C 300 (na https://allegro.pl/kategoria/osobowe-mercedes-benz-4041 dostępny za średnio 150 tysięcy) wyróżnia się dość miękkim, hydro-pneumatycznym zawieszeniem. To rozwiązanie sprawia, że jazda autem ze stajni Daimlera jest komfortowa nawet na najbardziej nierównej drodze. Wygodny jest też układ kierowniczy. Dokładnie przemyślany i wykonany z iście niemiecką propozycją, pozwala szybko i pewnie wyczuć auto.
Pod względem miękkości zawieszenia, BMW 330i ustępuje stuttgarckiej konkurencji. Nie ona jest tu jednak najważniejsza. Po pierwsze dlatego, że jego sztywność wcale nie oznacza braku komfortu. Auto nadal jest bardzo wygodne – przynajmniej na w miarę równej nawierzchni. Pozwala natomiast na pewniejsze pokonywanie zakrętów. Z punktu widzenia niesportowej jazdy na minus należy zaliczyć układ kierowniczy, który ze względu na większą precyzję bywa bardziej męczący – zwłaszcza w dłuższej trasie.
Nad wystrojem kabiny nie ma co się długo rozwodzić. Styl to sprawa gustu, a jakość w obu przypadkach jest naprawdę wysoka i nie ma tu mowy o oszczędnościach na materiałach. Odnotować należy zaś rozwiązanie deski rozdzielczej. O ile w BMW nadal znajdziemy klasyczny układ zegarów (nawet decydując się na ich elektroniczne wersje), to w C 300 zastąpiono je tabletem.
Co powstanie w atrakcyjnym punkcie Ursynowa?
Dekada rządów Krzysztofa Berlińskiego vel Świnka Pepa i są efekty. Zabudowuje się wszystko. Deweloperzy robią co chcą. Miasto odbiera nam dzierżawy. Na naszym terenie parkują już wszyscy. Prezes latami mamił coś o szlabanach plany tworzyli. Burmistrz po Collegium Humanum powiedział: nein! I gucio. Zara wybudują kondominium pod fliperów - będzie Bangladesz Kijów i Mogadiszu pod oknami. Będzie super. Multikulti jak w Berlinie. Rodzice będą teraz pod same drzwi dzieci do szkoły przywozić. A wystarczy zamiast milony w szlabany ładować zatrudnić porządna firmę ochroniarską i dać mieszkańcom indetyfikatory. Ale nasz prezes umie tylko... nie podejmować żadnych decyzji. Boi się, że go skrzyczą staruszki z rady nadzorczej i będzie mu smutno.
Prawda
07:00, 2025-08-03
O tej godzinie usłyszymy syreny. Co to oznacza?
Cóż o jednych się pamięta o innych nie. Mój sąsiad walczył pod Monte Casino, nigdy nie był ranny i za dawnych czasów nawet renty nie dostał bo jak mówiono nie był ranny. Jednych wychwalamy pod niebiosa, a przecież wszyscy walczyli za Polskę nie wiedząc nawet jaka to ona będzie później. Może warto zrobić dzień pamieci jeden i dołączyć wszystkich walczących od powstańców śląskich czy innych do powstańców warszawskich....
emeryt
19:38, 2025-08-02
Krew na klatce i w windzie. Awantura w bloku
Herbata 4…kto mieszka w tej części Ursynowa ten wie. W tym bloku od lat się dzieją różne rzeczy. Było nawet morderstwo. Niektórzy twierdzą, że blok jest nawet nawiedzony. Chętni mogą sobie wygooglować. Generalnie w bloku dominuje patologia.
Sasiad
10:11, 2025-08-02
"Ścinali ich z tego muru". Rzeź na Wyścigach
Jednostrzałowy karabin i kamienie, jak to miało się udać?
Kpw
10:04, 2025-08-02
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz