Na parkingu obok przedszkola przy Lokajskiego, po majowym weekendzie, odkryliśmy potłuczone szkło szyby samochodowej w miejscu, gdzie przed rozpoczęciem majówki jeszcze go nie było. Czyżby to sprawka snajpera, który grasuje na parkingu?
Tydzień temu na parkingu przy Lokajskiego 6, w trzech samochodach ktoś ostrzelał szyby z wiatrówki. Dziś odkryliśmy szkło, które leżało na parkingu przy bloku Lokajskiego 8.
Mieszkańcy boją się tajemniczego snajpera, a policja próbuje ustalić sprawcę.
- Ludzie boją się zostawiać tu swoje samochody. Ktoś strzela do aut od listopada ubiegłego roku. Ale nikt niczego ani nie widział, ani nie słyszał – mówi pani Ludmiła, dozorczyni.
Sprawy rozbitej w majowy weekend szyby nikt na policję nie zgłosił. Ta prosi natomiast mieszkańców o pomoc.
- Jeżeli ktoś z mieszkańców coś podejrzewa lub cokolwiek widział, bardzo prosimy, aby zgłosił się do oficera dyżurnego naszego komisariatu – prosi Przemysław Anyszewski, policjant komisariatu przy Janowskiego, który pracuje nad wyjaśnieniem sprawy.
Nie wiadomo dlaczego ktoś strzela do samochodów. We wszystkich przypadkach auta były prawidłowo zaparkowane. Mieszkańcy twierdzą, że robi to ktoś, kto delikatnie mówiąc ma poprzestawiane klepki.
Funkcjonariusze policji próbują odnaleźć sprawcę. Szkody jakie wyrządził opiewają już na kilka tysięcy złotych. Mieszkańcy boją się także, że snajper zacznie strzelać nie tylko do samochodów, ale także do ludzi.
[ZT]1524[/ZT]
[ZT]1943[/ZT]
ash17:50, 05.05.2014
A czy ta sterta szkła nie leży przypadkiem na chodniku?
PaWLoo20:53, 05.05.2014
w poprzednim poście było wspomniane w komentarzach skąd padały strzały któregoś razu. Zajął się ktoś tym?
Historia "nielegalnej zieleni" na Kabatach
Brawo! ale urzędnicy mokotowa dalej karzą za ukwiecanie trawnika?
agnik
11:03, 2025-05-25
Eksplozja barw na Festiwalu Kolorów! Zobacz zdjęcia
Czy festiwal kolorów też organizowany jest przez znajomych kempy z Żyrardowa w trybie bezprzetargowym, tak jak Dni Ursynowa?
Badaczka
09:09, 2025-05-25
Rusza pierwszy wielki festiwal na Ursynowie
Już nad tym myślałam. Należałoby skrzyknąć się w co najmniej 100 osób, zatrudnić prawników, wykonać wiarygodne pomiary decybeli przez te dwie noc i pozwać gminę ( czyli Kempę który na hałasy pozwala) . Domagać się tak po 1000 złoty od łebka za każdą nieprzespaną noc. Jakby gmina miała zapłacić 200 tyś. to się 5 razy następnym razem zastanowi nad pozwoleniem na taką imprezę.
JolkaZ
22:52, 2025-05-24
Zatrzymany pseudokibic. W mieszkaniu narkotyki i maczet
Te gadżety to chyba od donaldka owy pan pożyczał :)
Q
17:25, 2025-05-24