Zmagajacy się z konsekwencjami epidemii koronawirusa i rządowych zmian w systemie podatkowym budżet Ursynowa otrzymał niespodziewany zastrzyk. Spółdzielnia "Na Skraju" wpłaciła do kasy ratusza ponad 15 mln złotych zaległych opłat za bezumowną dzierżawę terenów, na których znajdują się jej bloki.
Przez 10 lat spółdzielnia sądziła się z miastem, bo nie chciała uznać podwyższonych opłat. A przez lata płaciła miastu nawet 8-9 razy mniej niż inne spółdzielnie. Musiała ustąpić, gdy niedawno Sąd Apelacyjny rozstrzygnął konflikt na korzyść ratusza. SM "Na Skraju" została zmuszona do zapłaty 4 mln złotych zaległych płatności oraz dodatkowo 4,1 mln odsetek. Zarząd spółdzielni uznał, że w takiej sytuacji nie ma co zwlekać z zapłatą także innej zaległej opłaty, o którą również toczy się spór w sądzie - tym razem opiewającej wraz z odsetkami na ponad 6 mln złotych.
- Zapłata tych pieniędzy pozwala nam wystąpić do m. st. Warszawy z wnioskiem o podpisanie umowy dzierżawy na grunty Osiedla nr 1, 2, 5 oraz części Osiedla nr 4. Kończy ona również pewien etap w naszej historii sporów z miastem. Pozwala także spojrzeć w przyszłość optymistycznie i rozwojowo bez wiszącego nam nad głową stale, jak przysłowiowy „miecz Damoklesa”, widma ogromnych długów i niepewności związanej ze stale rosnącymi odsetkami - napisał do swoich mieszkańców zarząd ursynowskiej spółdzielni.
Natychmiast po wpłacie ponad 15 mln złotych SM "Na Skraju" złożyła wniosek o uregulowanie sytuacji prawnej części swoich gruntów, tzn. podpisanie umowy dzierżawy. Być może w przyszłości zmieni się prawo i grunty te zostaną objęte użytkowaniem wieczystym, a w następnym kroku trafią we własność mieszkańców? Na to własnie liczy wielu członków spółdzielni.
Niespodziewany zastrzyk finansowy znacząco poprawia sytuację finansową dzielnicy. Dość powiedzieć, że w poprzednich latach budżety inwestycyjne sięgały 80-100 mln złotych. Pieniądze wpłacone przez spółdzielnię muszą zostać wydane jeszcze w tym roku. Dzielnica musi się więc spieszyć z nowymi projektami.
W ratuszu ruszyło przeglądanie szuflad i odkopywanie projektów wstrzymywanych z braku pieniędzy, a burmistrz co parę dni chwali się w internecie nowymi przedsięwzięciami.
Na pierwszy ogień poszła ścieżka rowerowa wzdłuż Wąwozowej. Dzielnica przekazała 1,3 mln złotych na jej remont Zarządowi Dróg Miejskich, dzięki czemu obietnica prezydenta Rafała Trzaskowskiego zostanie zrealizowana. Jeszcze w tym roku poprawi się stan nawierzchni chodnika i ścieżki.
Zapowiedziano już też remont boiska "Orlik" przy ul. Puszczyka. Za 700 tys. złotych wymieniona zostanie sztuczna nawierzchnia boiska do piłki nożnej, dwóch boisk do koszykówki, a trybuna doczeka się wymiany siedzisk i pomalowania. Powstaną też schodki pozwalające wejść na obiekt od strony wału ziemnego. Rodziców ucieszy odkładany na lepsze czasy remont placu zabaw na Olkówku, czyli popularnych "Dinozaurów". Pożyteczny będzie też zakup 220 nowych ulicznych koszy na śmieci.
Pół miliona złotych pójdzie na remonty w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji. Chodzi o wymianę oświetlenia na oszczędne ledy, zakup szafek basenowych wraz z zamkami na pływalni przy ul. Koncertowej, remont zjeżdżalni przy ul. Hirszfelda i Koncertowej, wymianę systemu otwierania szafek basenowych przy Hirszfelda.
Dołożono 420 tys. na remont szkoły na Mandarynki - na wymianę dachu i przebudowę patio. A 400 tys. trafi do szuflady, z której finansowane będą zmiany w dojeździe do nowego żłobka przy Kazury. Dzielnica chce wykorzystać do tego duży trawnik wzdłuż Stryjeńskich.
Będą też zakupy sprzętu i wyposażenia w szkołach i przedszkolach. Dzielnica już zapowiedziała, że w przyszłym roku na tego rodzaju wydatki nie będzie środków. Cięcia w budżecie na to nie pozwolą.
Dodatkowe pieniądze pozwolą też na rozpoczęcie prac nad dostosowaniem pawilonu przy Karczunkowskiej 138 pod nowe Miejsce Aktywności Lokalnej.
Ze "spółdzielnialnych" pieniędzy dzielnica zapłaci też za wykupy gruntów pod drogi i parki, niektóre z tych pozycji to zaległości sprzed lat. Za ok. 100 tys. ratusz wykupi pierwszą, niedużą działkę prywatną na Placu Wielkiej Przygody, gdzie w przyszłości ma powstać park. Przypomnijmy, radni w ubiegłym roku uchwalili plan miejscowy dla tego terenu wpisując tam zieleń, czyli utrzymując stan obecny. Właściciele gruntów w przeszłości przymierzali się do sprzedaży gruntu deweloperom, ale radni pokrzyżowali te plany. Na wykup wszystkich działek potrzeba kilkunastu milionów złotych i chęci właścicieli. Na razie poszli oni do sądu, chcą obalić uchwalony plan lub uzyskać sowite odszkodowanie. Ciągu dalszego szybko więc nie będzie.
Podziałem pieniędzy, które wpadły do budżetu dzielnicy, zajmą się na wtorkowej sesji radni dzielnicowi, a we czwartek radni miejscy. Nie każda złotówka ma już swoje przeznaczenie. W rezerwie są jeszcze 3 miliony, które prawdopodobnie trafią przed końcem roku na wyposażenie Ursynowskiego Centrum Kultury przy ul. Gandhi.
Co ciekawe, praktycznie ani jedna złotówka (poza liceum przy Szolca-Rogozińskiego i podstawówką przy Kopcińskiego) z pieniędzy pozyskanych od spółdzielni "Na Skraju" nie trafi na tereny dzielnicowe wokół jej osiedli, a więc na inwestycje, z których bezpośrednio korzystaliby jej mieszkańcy.
REMONTY W SZKOŁACH I PRZEDSZKOLACH, DZIĘKI WPŁACIE SM "NA SKRAJU" - źródło: Urząd Dzielnicy Ursynów
Robson14:05, 24.08.2020
Szkoda tylko, że te pieniądze to członków SM Na Skraju, nie Spółdzielni. Żaden zarząd, który odpowiada za taki stan nie poniósł konsekwencji :/ A były prezes chodzi po osiedlu i śmieje się ludziom w twarz. ...Niestety, obecny jest tak samo niekompetentny jak poprzednie.
Tak samo szkoda, że kasa ta pójdzie w błoto- patrząc na "osiągnięcia" obecnych władz dzielnicy.
Tatuś14:40, 24.08.2020
Ta spółdzielnia jest Na Skraju. Od dawna. A prezes to osoba z deficytem uczciwości.
Mila17:03, 24.08.2020
A kto jest prezesem?
Robson18:17, 24.08.2020
Mila. Od tamtego zarządu prezesi się już kilkukrotnie zmieniali... Choć obecny też nie jest lepszy.
Robson15:17, 24.08.2020
I jeszcze: Ponad PÓŁTORA MILIONA to władze dzielnicy utopiły w lokalu po Straży Miejskiej na Szolc Rogozińskiego. I to tylko jeden z "kwiatków"… tak więc te 15 milionów to raczej mieszkańcy nie odczują.
Robson16:38, 24.08.2020
O widzę, że już kempiane towarzystwo minusuje. Prawda w oczy kole? Taki to gospodarz... Na co te pieniądze można było wydać? Mogły być większe gdyby Dzielnica wynajęła te pomieszczenia. Ale kto by się takim szczególikami przejmowałl. I zaraz Kempa odtrąbi sukces z tymi 15 milionami.
Kazik07:17, 25.08.2020
Akurat te półtora miliona trafiło do SM Na Skraju ...
Robson08:55, 25.08.2020
Kazik Pierniczysz. Pomieszczenia po Straży należą do Miasta. Budynek jest współwłasnością Spółdzielni i Miasta. Te 1.5 bańki to opłaty związane z utrzymaniem lokalu (media, śmieci, i np. odszkodowaniami dla pozostałych najemców za np. zalania). Na Skraju z tego nie miała ani złotówki.
Robson15:27, 24.08.2020
Co ciekawe, praktycznie ani jedna złotówka (poza liceum przy Szolca-Rogozińskiego i podstawówką przy Kopcińskiego) z pieniędzy pozyskanych od spółdzielni "Na Skraju" nie trafi na tereny dzielnicowe wokół jej osiedli, a więc na inwestycje, z których bezpośrednio korzystaliby jej mieszkańcy. ... Dziękujemy ci kempa.
Tomek17:20, 25.08.2020
Dziękujemy i zapamiętamy przy następnych wyborach.
Asia17:46, 24.08.2020
Normalny prezes podałby się do dymisji. Ile kasy poszło na prawników? Gdzie były patafiany z rady nadzorczej? To jest po prostu skandal. Ale jest wirus i walne będzie za 20 lat.
Kazi,06:41, 25.08.2020
Ale przecież decyzje by nie płacić podejmował przed...przed... i jeszcze kilka razy przedpoprzedni Prezes
Boom08:36, 25.08.2020
Nie rozumiesz mechanizmu. Tanie było płacić/nie płacić za dzierżawę gruntu niż płacić opłaty za użytkowanie wieczyste. To jest po prostu ciąg dalszy patologii z gruntami w Warszawie.
Maciej 3418:45, 24.08.2020
Jest tyle inwestycji do zrobienia wokół terenów 'Na Skraju' a dzielnica sponsoruje remont Orlika, z którego korzystają prywatne szkółki piłkarskie. Gratuluję. Proszę HALO Ursynów o weryfikację ile czasu boisko jest wolne dla mieszkańców Ursynowa
Normalny19:00, 24.08.2020
Oczywiście pieniądze zostaną "wyrzucone w błoto". Może kolejna biblioteczna w drzewie?
Kazik07:19, 25.08.2020
Nie - prędzej podswietlany napis Ursynów przy ulicy.?.
Wolny19:01, 24.08.2020
I tak wydadzą je na strefę relaksu
zwykły obserwator22:34, 24.08.2020
To grosze w porównaniu wydawanych kwot przez Burmistrza na trawnikowanie, słupkowanie przychodni, sklepów, zwężanie i "walkę" z suszą po wycięciu drzew. Ale każdy grosz się przyda na "szkoła na szóstkę" czyli likwidowanie kolejnych ulic.
AdamTargowek01:07, 25.08.2020
To nie spółdzielnia będzie sponsorem tylko mieszkańcy którzy są oszukiwanie ze są jej członkami a są mieszkańcami zasobów miasta stołecznego warszawy tak radni dzielnicy Ursynów działają na waszą rzecz a ludzie dają się nabrać. Jeśli nie było i nie ma własności gruntów to nie ma żadnych tułów do mieszkań i nie ma tym samym członków spółdzielni jest tylko prawdziwa kasa dla tzw prezesów którzy ten układ mafijnym utrzymuja
Boom08:34, 25.08.2020
Opowiadasz zwykłe bzdury. Ludzie mają ustanowione spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, ale nie mogą ustanowić odrębnej własności.
Tubylec08:52, 25.08.2020
A co z fortepianem którego budowę zablokowała spółdzielnia na Skraju procesem o ziemię (wystąpiła o zabezpieczenie) i doprowadziła spółkę dawnych bazarowiczów do upadku a potem statecznie przegadała w sądzie sprawę o grunt a ruiny budynku straszą do dziś ?
malgosia197312:01, 25.08.2020
Jak wynika z artykułu, przez 10 lat spółdzielnia Na Skraju grała na nosie dzielnicy - nie tylko jej władzom, ale i pozostałym mieszkańcom Ursynowa, wnosząc opłaty za korzystanie z gruntu 8-9 razy NIŻSZE niż inne spółdzielnie, bo nie chciała zaakceptować podwyżki tych opłat. Innymi słowy, osoby zamieszkujące w zasobach mieszkaniowych spółdzielni Na Skraju płaciły za korzystanie z gruntu 11-12% tego, co ich sąsiedzi. Dziś krzyk, że muszą dopłacić. I zdziwienie, że te pieniądze nie "wrócą" do nich w postaci inwestycji na terenach dzielnicy wokół ich osiedli. To się po prostu nie daje skomentować. Abstrahuję od patologicznych układów, jakie są w spółdzielniach mieszkaniowych. Abstrahuję od oceniania władz dzielnicy i efektywności wydawania pieniędzy. Abstrahuję od kwestii gruntów warszawskich. Ale może by tak tego "sponsora" z tytułu wyrzucić, bo póki co, to dzielnica przez 10 lat "sponsorowała" spółdzielnię Na Skraju.
Italiano13:34, 25.08.2020
Obecnie spółdzielnia pobiera 89gr/m2 miesięcznie z tytułu opłat za użytkowanie gruntu . Mieszkanie 60 m2 to 53 PLN miesięcznie i 640 PLN rocznie w czynszu . Opłata nie zawiera podatku od nieruchomości, który jest oddzielną pozycją .
Alana18:21, 25.08.2020
A skąd lokatorzy mieli wiedzieć o długach spółdzielni sprzed lat i rozrachunkach z miastem. informacja szła, że grunty nieuregulowane i kropka. A teraz my splacamy w czynszach długi starego zarządu. Ktoś pisał, że spółdzielnia nie zarabia to kolejna bzdura ,a inwestycje i zyski z wynajmu to gdzie się podziały. Może redaktor pochylił się i zweryfikuje zasadność poboru tak dużych opłat w czynszach za długi SM, czy są one zgodne z prawem? a nie cieszy się , że spółdzielnia jest sponsorem.
Really?07:58, 26.08.2020
Za mało ABSTRAHUJĄC... Trzeba było wrzucić w każdym zdaniu ten zwrot.
Jan11:14, 01.09.2020
SM Na Skraju przez nieudolnych zarządzających straciła co najmniej 4 mln złotych (piszę tylko o odsetkach, bo należy uznać, że opłata za dzierżawę powinna być normalnie regulowana właścicielowi gruntu). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że posiadając "wolne środki", w tym samym czasie "Spółdzielnia" bawiła się w dewelopera przy realizacji inwestycji "Cynamonowy Dom", która może również przynieść jej potężne straty w związku z odszkodowaniami jakich domagają się mieszkańcy za błędy w wykonawstwie (sprawa komentowana również na tym portalu).
Dzień dzisiejszy dla mieszkańców wygląda tak, że za mieszkanie ok 65m2 wymiar czynszu wynosi prawie 1000zł. Równocześnie stan bloków jest daleki od zadowalającego. Klatki są tak zaniedbane, że wyglądają gorzej niż pomieszczenia piwniczne. Po pytaniu kiedy doczekamy się remontu, odpowiedź ze "Spółdzielni": "Nie planujemy w związku ze słabą sytuacją finansową". Jeszcze jeden kwiatek: niedawno Zarząd nosił się z zamiarem realizacji kolejnej inwestycji
Tubylec10:47, 08.09.2020
Czyli jednak zła karma za doprowadzenie do bankructwa i ruiny spółki drobnych bazarowiczów budujących Fortepian wróciła po latach do SM Na Skraju ?
Jan14:46, 09.09.2020
Chyba nie, bo "sprawcy" zamieszania z Fortepianem już poza Zarządem i Radą Nadzorczą.
Jan11:19, 01.09.2020
cd: chcieli znowu postawić bloczysko przy Ciszewskiego/Cynamonowej.
Biznesowe plany na szczęście udaremnił wspomniany w artykule "miecz Demoklesa". Jak widać sprawdza się powiedzenie, że Polak głupi nie tylko przed szkodą.
7 14
Nie rozumiem sformułowania: " szkoda tylko... nie spółdzielni". Przecież spółdzielnia nie ma innych pieniędzy niż pieniądze członków.
11 0
Pewnie ratusz kupi tym razem- a nie zrobi już właściwą flagę na znak solidaryzowania się z Bialorusią- bedzie jak trzeba i burmistrz znowu sie bedzie chwalił
16 0
I kolejne elektryczne rowery... I najnowsze ajfony dla miłośników gadżetów- swoich wicków, co to lubieją takie zabawki kupowane za nie swoje :/ no i kilkaset tysi będzie można utopić w przedepty lub inne wymysły bartosza, lub wiatkę dla palących urzędników coby podopieczni klaudiuszka nie wystawiali byli się na niekorzystne warunki atmosferyczne. Tak się bawi Ursynowska elyta ...