Ulica Mielczarskiego na Kabatach zmienia swoje oblicze. - Ale czy na lepsze? - zastanawiają się mieszkańcy. W kilku miejscach, z dnia na dzień zniknęły łagodne zejścia z chodnika na przejścia dla pieszych i wyrosły wysokie krawężniki. Okazuje się, że to tylko stan przejściowy.
Kilkunastu robotników od niespełna miesiąca przebudowuje przejścia dla pieszych na ul. Mielczarskiego. Początkowy efekt prac zaniepokoił okolicznych mieszkańców.
- Skutek prac jest opłakany. Rozebrali dotychczasowe, wygodne połączenie chodnika z pasami i położyli w tym miejscu krawężnik o wysokości ponad 10 centymetrów. Nie można przejechać wózkiem, hulajnogą - napisała do nas oburzona pani Agnieszka. Wtóruje jej inna mieszkanka Kabat.
- Właśnie tamtędy próbowałam się przeprawić z wózkiem, ale krawężniki są za wysokie. Za miesiąc przyjadą, będą ciąć i spłaszczać. Tak kasa płynie strumieniami! To jest dla mnie po prostu jakiś bezsens, że ktoś bierze pieniądze za coś, co za chwilę będzie trzeba znowu poprawiać - denerwuje się pani Anna.
Wysokie krawężniki przy przejściach dla pieszych na Mielczarskiego rzeczywiście trudno pokonać z dziecięcym wózkiem, problem mają też niepełnosprawni. Ale jak zapewnia urząd dzielnicy, który zlecił prace, ich efekt końcowy poprawi nie tylko wygodę, ale też i bezpieczeństwo przechodniów. Przejścia dla pieszych będą nie tylko dobrze widoczne, ale też zmuszą kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
- W związku z niestosowaniem się kierujących pojazdami do istniejących ograniczeń prędkości na ul. Mielczarskiego wdrażany jest projekt zmiany organizacji ruchu. Polega ona na wyniesieniu skrzyżowań wraz z przejściami dla pieszych. Po zakończeniu prac nie powinno być różnic w poziomie nawierzchni - informuje ursynowski ratusz.
Roboty mają zakończyć się do 10 grudnia, ich koszt to ponad 100 tys. złotych.
Ursynów32114:22, 03.12.2019
Nie ma jeszcze skowytu "kierowców"?
mill15:24, 03.12.2019
I znów pieniądze wyrzucone w błoto. Teraz jedna bezsensowna robota, za chwilę następna. A potem znów się okaże że coś jest nie tak - i znowu ktoś zarobi.
A co do prędkości - to już nie jest śmieszne. Generalnie ogół jeździ tam nie więcej niż 30 km/godz. Więcej się nie da - spory ruch, sporo skrzyżowań, dużo samochodów wjeżdżających lub wyjeżdżających z miejsc parkingowych, ruch pieszy. Ale nikt nie patrzy na to co rzeczywiście powoduje zagrożenia czyli np. wybujałą roślinność. Np. skrzyżowanie Mielczarskiego z bodaj Na Przyzbie jadąc od strony Wąwozowej - po prawej ręce nic nie widać, trzeba jechać max z 5-10 żeby sprawdzić, czy nie trzeba ustąpić pierwszeństwa.
Really?20:03, 03.12.2019
Jaka bezsensowna... piniondz kronży i jest git. Są tacy co się cieszo...
sadi22:40, 03.12.2019
Po zakończeniu prac, nie będzie różnicy poziomów między chodnikiem a drogą.
Po 2. Te krzaki tam są rzeczywiście problematyczne, ale obecnie są przycięte bardzo nisko na wysokości zakrętu
kapralwojtek08:57, 04.12.2019
Przechodzę przez Mielczarskiego codziennie. To jedyna ulica w tej okolicy (na południe od Wąwozowej) na której kierowcy tak pędzą.
mill16:15, 04.12.2019
~~ kapral Wojtek cóż 30 km/godz to rzeczywiście zawrotna prędkość...
A co powiesz np. o Kabackim Dukcie albo o Na przyzbie na odcinku od KENu do Polnej Róży? Te ulice spełniają twoje kryterium. Tam jeżdżą wolniej?
issaa20:10, 03.12.2019
zastanawiam się, jak wysoki krawężnik chodnika zmusi kierowców do 'zdjecia nogi z gazu"...no ale może ja się nie znam....
A poza tym...naprawdę...nie widze tam nikogo, kto jeździ ponadprzepisowo. Wszyscy mieszkancy wiedza, że jest tam droga do szkoly a poza tym wszystkie skrzyżowania sa równorzędne i ze słaba widocznoscia (moze tym warto się zainteresować?). Nikt nie jeździ tam szybko!
Od lat obserwuje durnowate wymiany słupków i stawianie nowych, w okolicach a teraz kolejne durnowate prace przy krawężnikach...Np. niedawno była dyskusja nt osłupkowywania skwerku złotówki. Wokół jest ruch jednokierunkowy. I postawiono słupki ale, uwaga!!! za "skrzyzowaniem". Czyli, jesli chcę skręcić i przeciac szlak pieszy ze skwerku to kompletnie nic nie widzę bo z lewej jest zasłaniajaca wszystko zatoka parkingowa. Za to jak juz skręce, wyciagajac szyję we wszystkich kierunkach żeby na kogos nie wjechać, to mam pieknie osłupkowna uliczke - ZA SKRZYŻOWANIEM!
ręce opadajo
kapralwojtek08:56, 04.12.2019
Wiesz co oznacza wyniesione przejście dla pieszych?
booze22:55, 03.12.2019
a jakie krawężniki postawiono przy wjeżdzie do przepompowni przy Stryjeńskich w poprzek chodnika? nogi można połamać, nie mówiąc o np. wózkach z dziećmi, gdy nagle wpadają 20-30 cm w dół
burmistrz Kempa?08:31, 04.12.2019
Dlaczego o tym wyniesieniu skrzyżowań nie wiedzieli okoliczni mieszkańcy ani redakcja HU? Kto kazał trzymać to w tajemnicy?
kapralwojtek08:54, 04.12.2019
A ty zawsze wiesz o wszystkich planowanych robotach drogowych w twojej okolicy?
Zresztą jaka tajemnica, zapytali to się dowiedzieli. Idź trollować gdzie indziej.
burmistrz Kempa?12:58, 04.12.2019
1. Już w przedszkolu uczą, że nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
2. Mieszkam w tej okolicy - nikt z nami nie konsultował tego, że będą wyniesione skrzyżowania. Kto w urzędzie Ursynowa zawinił?
erykantykleryk08:38, 04.12.2019
KEMPA POWINIEN ZA TO POLECIEĆ!
M.18:15, 04.12.2019
Ta część Kabat żyła dobie w spokojnej enklawie, od lat wszystko zadbane. Ale teraz ktoś się bierze za poprawki, a to skwer złotówki chcą zniszczyć a to jakieś wykopki...Wara!!!
zwykły obserwator18:57, 15.12.2019
Bardzo wysokie krawężniki to specjalizacja komanda dywersantów z U dzielnicy i Ratusza, stosowana szeroko w Wwie, nie zjedziesz, nie wjedziesz, nie zawrócisz. Wszystko aby szkodzić mieszkańcom.
Troskliwy08:50, 18.12.2019
To jest po to żeby piesi byli bezpieczniejsi-trafila się partia kierowców którzy znaleźli prawko w czipsach to trzeba zadbać o.pieszych,dzieci,starsze osoby.
MielczUrs15:26, 20.01.2020
Aktualnie sytuacja jest dramatyczna. Coś co miało poprawić bezpieczeństwo ruchu na skrzyżowaniach tak naprawdę jest bublem i to w wydaniu "master". Na rzecz spełnienia wymogów ustawy zlikwidowano ok 20 miejsc postojowych. Auta parkują na skrzyżowaniach oraz bezpośrednio na ulicy wzdłż trawników po miejscach parkingowych. Urzędasa odpowiedzialnego za tę głupotę powinno się potraktować dyscyplinarnie.
12 5
A dlaczego "kierowców" a nie kierowców? I dlaczego mają skowyczeć?
11 5
Jak na razie, to jak wynika z artykułu skowyczą piesi i inwalidzi. Kierowcom to akurat w tych miejscach niewiele zmieni.
3 8
Już są...
2 4
"Kierowców", a nie kierowców, bo to "kierowcy" piłują ciągle ryja jak to im źle, jak to coraz trudniej łamać przepisy PORD, jednocześnie wyciągając łapy w kierunku publicznych środków, które w ich mniemaniu powinny im zapewnić bezstresowe i darmowe korzystanie ze swojego czterokołowego przychówku.