Trzeba jeszcze ustawić ławki i krzesła, zdjąć folię z rzutników i we wrześniu można zaczynać zajęcia. Nowe skrzydło Szkoły Podstawowej nr 323 jest prawie gotowe na przyjęcie uczniów. Najwięcej radości sprawi stołówka, której do tej pory nie było, a uczniowie jedli "na czas" w sąsiedniej szkole.

W niecały rok przy ul. Hirszfelda wyrósł dwukondygnacyjny budynek o powierzchni ponad 700 metrów kwadratowych, który został połączony z budynkiem starej podstawówki. Pierwotnie miała być zbudowana tylko stołówka, której brakowało od dawna. Uczniowie przez ostatnie sześć lat musieli chodzić na obiady do sąsiedniego liceum im. Lajosa Kossutha. Od września to się zmieni. Powstało miejsce do wydawania posiłków, które będzie przywozić firma cateringowa, bo było za mało miejsca, żeby zbudować kuchnię i niezbędny magazyn. 

- Na stołówkę czekamy od siedmiu lat i wreszcie dzieci będą ją miały. Wspaniale, że dzielnica znalazła więcej pieniędzy i przybędzie nam sześć sal, to gigantyczne ułatwienie w sytuacji, gdy mamy szkołę ośmioklasową. Bardzo cieszymy się też z tego, że jako jedyni na Ursynowie będziemy mieli duże pomieszczenia, które dzięki mobilnym ściankom da się, w razie potrzeby, dzielić na mniejsze - mówi Wioletta Krzyżanowska, dyrektor SP 323 im. Polskich Olimpijczyków.

W salach są projektory z ekranami i nagłośnieniem, dzięki czemu szkoła wzbogaci się o centrum multimedialne. 

Na budowę nowego skrzydła podstawówki przy Hirszfelda dzielnica wydała ponad 7 milionów złotych. W podstawówce przy Hirszfelda uczy się ponad 800 dzieci.

ZOBACZ NOWE SKRZYDŁO PODSTAWÓWKI OD ŚRODKA:

[ZT]10890[/ZT]