Trzydzieści par świętowało dziś w ratuszu swoje rocznice ślubu. „Najmłodsze” małżeństwa mają za sobą 40 lat bycia razem, najstarsze aż 65! Były gratulacje, upominki, pocałunki i łzy wzruszenia.

Miłość, zaufanie i cierpliwość – to recepta na to, by zgodnie przeżyć razem 65 lat. Państwo Michalakowie wiedzą to najlepiej, bo to właśnie oni byli na niedzielnym jubileuszu, parą o najdłuższym stażu małżeńskim.

- Mama zawsze była energiczna, tata bardzo opanowany – mówi córka pani Zofii i pana Mariana Michalaków, którzy poznali się w Błoniach, a od czterdziestu lat mieszkają na Ursynowie.

Wyrozumiałość i pogoda ducha to z kolei dewiza pani Małgorzaty i Dariusza Czajkowskich, którzy są już razem 48 lat, a poznali się w szkolnej ławce.

- Jesteśmy parą od pierwszej klasy liceum – opowiada pani Małgorzata. – Pani dyrektor często nas do siebie wzywała, bo była zdegustowana naszym „trzymaniem się za ręce” – śmieje się.

Państwo Czajkowscy mieszkają na Ursynowie od jego początków. Przyjechali do swojego nowego mieszkania 38 lat temu, prosto ze szpitala z synem na ręku. – To był wspaniały prezent od losu – mówią.

To było drugie takie spotkanie w ursynowskim ratuszu. W tym roku, do świętowania jubileuszu zgłosiło się 14 par z 40-letnim stażem małżeńskim, 11 par obchodzących 50-lecie oraz po jednej parze świętującej z okazji 42., 46. rocznicy oraz 60-lecia i 65-lecia.

Małżonkom wręczono listy gratulacyjne, bukiety oraz zestawy porcelany. Uroczystość uświetnił występ ursynowskiego Chóru Iuvenis, który zaprezentował utwory od klasycznych po Abbę i Beatlesów. Na wszystkich gości czekał poczęstunek.

W GALERII ZDJĘCIA Z JUBILEUSZU: