Ponad 36 ton złomu i gruzu wywieziono z działki zbieracza z Ursynowa. Interwencję podjęła straż miejska. Funkcjonariusze przyznają, że takiego bałaganu na posesji jeszcze nie widzieli.
Sterty śmieci, złomu, odpadów budowlanych zalegały na jednej z posesji w Pyrach na terenie Ursynowa. W sprawę zaangażowali się strażnicy miejscy, którzy ostatecznie doprowadzili do oczyszczenia nieruchomości. Wywieziono z niej 15 ton złomu i 21 ton gruzu oraz innych odpadów, na które trzeba było przeznaczyć 11 kontenerów, każdy o pojemności 7 metrów sześciennych.
Problem „zbieractwa” zaczyna się, gdy osoba zbierająca traci kontrolę nad swoim postępowaniem. Tak było w tym przypadku. Zbieracz systematycznie uzupełniał swoją nieruchomość o nowe materiały twierdząc, że są mu one potrzebne. Sprawa trafiła do Oddziału Ochrony Środowiska Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
- Nie była ona prosta, właściciel działki nie reagował na wezwania urzędników, odmawiał podjęcia współpracy i oferowanej pomocy w wywiezieniu odpadów. Niestraszne mu były kary finansowe - informuje warszawska straż miejska.
Najtrudniej było wytłumaczyć właścicielowi nieruchomości, że to, co zmagazynował, to odpady, które nigdy przez niego nie zostaną wykorzystane. Funkcjonariusz prowadzący tę sprawę prawie przez rok rozmawiał i nakłaniał „zbieracza” do oczyszczenia nieruchomości.
W wyniku wielokrotnych spotkań, spokojnych i życzliwych rozmów, tłumaczeń i argumentów, właściciel działki zgodził się na uprzątniecie i wywiezienie gromadzonego przez lata złomu i gruzu. Nawet wówczas jednak dowodził, że są to "cenne surowce i materiały", i sam nie wie od czego zacząć sprzątanie.
Wyzwaniem dla straży miejskiej było znalezienie firmy, która podejmie się takiego wyzwania. Wiele firm rezygnowało, przede wszystkim z powodu ogromu pracy, którą trzeba było wykonać na działce. Dopiero w czerwcu znalazła się firma, która podjęła się wywiezienia odpadów – wywieziono ich ponad 36 ton. Zrobiła to w zamian za zysk ze sprzedaży zebranego złomu.
Warszawiak18:20, 13.07.2018
A kto za to sprzątanie zapłaci ?
leon18:29, 13.07.2018
15 ton złomu, cena 0,72zł/kg =10800zł
obrobili gościa ? :)
XW21:06, 13.07.2018
A ten złom to kto przytulił?
Mateo22:59, 13.07.2018
A w czym ten złom przeszkadzał ludziom i straży miejskiej z oddziału ochrony środowiska? Nawiózłby sobie ze dwie wywrotki ziemi, przysypał ten bałagan i zrobił sobie górkę widokową :D czy tego też nie wolno na własnym kawałku ziemi?
Wielka_Polska_Katoli00:30, 14.07.2018
Tam gdzie mieszkasz Mateo możesz usypywać górki czy robić wąwozy ale Pyry są częścią Warszawy i tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Przykładowo Pan mógł składować np. odpady niebezpieczne - interwencja najprawdopodobniej była zainicjowana przez zaniepokojonych sąsiadów.
Wujek Władek00:43, 14.07.2018
Prywatna działka, prywatne śmieci. Jeśli nie pyliły, nie truły itd., to co Strasz to obchodzi? Kto zapłacił za to sprzątanie?
kulczyńskiego20:45, 14.07.2018
może nieroby z SM zajmą się wywożeniem niewłaściwie zaparkowanych aut z publicznych ulic a nie śmieci z prywatnych działek
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Szkolna ulica na Koncertowej nie zdaje egzaminu
Wszyscy narzekają na spadek dzietności, ale jak rodzice chcą przywieźć do szkoły dziecko to już ludziom to przeszkadza. Rodzice, którzy przywożą dzieci znajdą inną szkołę, tą zlikwidują ( bo i tak dzieci coraz mniej) i cała zgraja egoistów mieszkających wokół będzie szczęśliwa. Co za naród.
JolkaZ
00:22, 2025-06-07
Robotnik spadł z wysokości. Trafił do szpitala
To po szklanie, i na rusztowanie.
Dzielnicowy Parys
22:42, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
Nie dziwię się, że park zaczyna być dewastowany. Rodzice zapatrzeni w telefony a dzieci skaczą w tym czasie po nasadzonych kwiatach. Zwrócenie uwagi nie pomaga, co najwyżej zrobią fotki swoim pociechom jak niszczą kwiaty. Wieczorem panowie około 40-ki (???) jeżdżą na wypożyczonych rowerach po kolorowych fontannach. Ludzie, co się z wami dzieje? W głowie się nie mieści!
mieszkanka Natolina
22:41, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
Rodzice dumni jakie mają zaradne dzieci, a te dzieci wdrapują się na zjeżdżalnię. Widziałam jak dziewczynka (z nadwagą) wdrapywała się po dachu zjeżdżalni i zjeżdżała w dół. W tym czasie małe dzieci zjeżdżały będąc w środku (czyli zgodnie z przeznaczeniem). Przecież gdyby ta dziewczynka upadła całą sobą na dziecko która właśnie z tunelu wyjeżdża to współczuję rodzicom tej dziewczynki stanu umysłu. Ale taka dzicz jest wszędzie. Na innym placu zabaw dwie dziewczyny (8-9 lat) weszły na dach domku. A mamusie pękały z dumy jakie to córeczki zaradne. Aż spadnie innemu dziecku na głowę i złamie kręgi albo sobie łeb skręci to wtedy mamusie będą na pewno meega dumne. Patologia.
Magda
22:24, 2025-06-06
5 0
Mareczek z Edkiem.
0 1
firma która to wywiozła