Dlaczego dzielnica wyzbywa się działek, na których w przyszłości mogą powstać szkoły, przedszkola lub żłobki? - pyta Piotr Guział, były burmistrz Ursynowa. Jego komitet wyborczy obiecuje wprowadzenie "rewolucyjnych" rozwiązań w ursynowskiej oświacie.
Dwa kolejne żłobki planują po wyborach kandydaci na radnych z koalicji Naszego Ursynowa i Otwartego Ursynowa. Widzą je na atrakcyjnej działce pomiędzy blokami przy Dereniowej i Malinowskiego, gdzie obecnie stoi plac zabaw i mini siłownia. Druga lokalizacja to działka przy Wełnianej - obok wejścia do Parku Moczydełko.
Ale pierwszy teren jest właśnie na etapie oddawania spółdzielni w wieczyste użytkowanie, a drugi - w przyszłym roku zostanie wystawiony na sprzedaż.
- Ursynów ma deficyt działek należących do miasta, a jednocześnie duże potrzeby budowy nowych obiektów użyteczności publicznej, takich jak żłobki, przedszkola i szkoły. Wyzbywanie się przez dzielnicę tych nielicznych działek jest skandaliczne, bo to jak sprzedaż sreber rodowych, które zamiast służyć kolejnym pokoleniom zostaną przehulane – mówił dziś na briefingu prasowym radny Piotr Guział.
Dzielnica twierdzi, że grunt przy Malinowskiego "nie jest niezbędny", więc może zostać oddany spółdzielcom na cele rekreacji. Poza tym, umowa użytkowania wieczystego pod określone cele dobrze zabezpiecza grunt przed zabudową, co nie jest tak pewne, gdyby grunt "leżał odłogiem" w zasobach miasta.
Z kolei na niedużym gruncie na Kabatach - wg urzędu dzielnicy - nie da się zbudować obiektu kubaturowego, bo nie pozwala na to plan miejscowy, który ma wygórowne wskaźniki tzw. powierzchni biologicznie czynnej, a przede wszystkim wprowadzony przez wojewodę plan ochronny dla rezerwatu Las Kabacki, którym objeta jest niemal połowa działki.
Mimo to Guział domaga się wstrzymania procesu sprzedaży gruntu przy Wełnianej, bo "radni mogą zmienić plan miejscowy i umożliwić zabudowę". Chce też odwołania planów oddania działki przy Malinowskiego.
Nasz Ursynów i Otwarty Ursynów ogłosiły także plan na 2 zespoły szkolno-przedszkolne w rejonie ul. Kłobuckiej (przy rozbudowujących się osiedlach deweloperskich) oraz na działce pomiędzy ul. Indiry Gandhi a Szpitalem Południowym. Lokalni politycy przedstawili też pomysł budowy przedszkola w rejonie ul. Kabackiej i Zaruby, ale jest już ono w planach dzielnicy i w przyszłym roku ma już piąć się w górę.
- Łącznie w ciągu 3 lat mogłoby powstać 2.000 nowych miejsc w szkołach, przedszkolach i żłobkach - mówili kandydaci na radnych z ramienia NU i OU. Ich zdaniem zlikwidowałoby to dwie zmiany w ursynowskich placówkach.
Obietnice dla ursynowskiej oświaty
Koalicja NU i OU zapowiedziała wprowadzenie bezpłatnych obiadów w szkołach dla wszystkich dzieci, na wzór podobnego rozwiązania w Łodzi oraz tablet edukacyjny dla każdego ucznia (było już testowane w poprzedniej kadencji, obecne władze zrezygnowały z niego ze względu na koszty).
Piotr Guział postuluje też wprowadzenie badania wad postawy dla każdego rocznika drugo- i piątoklasistów, jedną godzinę bezpłatnych zajęć dodatkowych dla każdego ucznia dziennie i stworzenie "budżetu obywatelskiego dla uczniów. Zapowiedział też, że we wszystkich szkołach będą klasy integracyjne, skandalem nazwał likwidację jedynego liceum z takimi oddziałami przy ul. Warchałowskiego (w rzeczywistości takie klasy są w L.O. im. Kossutha).
Obecna na konferencji Klaudia Żuber-Wigurska upomniała się też o reaktywację Forum Ursynowskich Rad Rodziców, które aktywnie działało w poprzedniej kadencji.
Zły porucznik20:11, 12.09.2018
Ale jak trzeba było uchwalić mikroplan dla Szajnowicza-Zaruby, to Guzialowi się nie udało. Decyzję korzystną dla dewelopera odnośnie bodajże drogi dojazdowej do działki też wydano za kadencji Guziala. Akcja skupowania gruntów przez dewelopera, na których planowano szkołę to też czas urzędowania szanownego kandydata na Ursynowie. Jest pan panie Guziala wybitnie mało wiarygodny. Podobnie zresztą jak Kempa i inne boskie skarania określane mianem lokalnej klasy politycznej.
KJL20:18, 12.09.2018
Scyzoryk w kieszeni sam mi się otwiera...
Zniesmak20:53, 12.09.2018
Młynarz się uaktywnił przed wyborami. Spadaj na drzewo dandysie!
Mareczek 20:53, 12.09.2018
De Bil
mieszkaniec1121:08, 12.09.2018
rewolucyjne, wspaniałe, genialne są pomysłu naszego przyszłego prezydenta lub radnego lub burmistrza Guziała (jeszcze nie zdecydował) i jego ferajny. Bazarek zlikwidują i jednocześnie otworzą. Nasadzą drzewa a później zbudują itd
WWojtekWW00:29, 13.09.2018
A czy można gdzieś wyprzedać samego Pana Piotra "ile to zrobiłem dla Ursynowa" Guziała? Gdziekolwiek, nawet do Będzina, może się da?
Urs03:54, 13.09.2018
I jeszcze powiedz Pan p.Guział że ty byś chętnie nadzorował te budowy żłobków i przedszkoli.Już się wykazałeś swoimi kompetencjami przy budowie na kłobuckiej,fuszerka jakich mało.Brawo i zniknij Pan z tego Ursynowa bo żal patrzeć na taką miernotę
Zieeeew12:34, 13.09.2018
Ktoś jeszcze bierze na poważnie tego pajaca?
qwr13:32, 13.09.2018
Wolę pomysły Guziała na przedszkola i żłobki niż dwujezdniową Belgradzka donikąd za ponad 3 miliony budowaną przez burmistrza Kempę.
KJL14:20, 15.09.2018
PILNE! Piotr Guział rezygnuje z prezydentury Warszawy, popiera Patryka Jakiego! Będzie wiceprezydentem.
ŻYCZLIWA17:35, 15.09.2018
Panią Klaudię ktoś kto popiera to w ogóle zna czy tak w ciemno te krzyżyki na karcie do głosowania stawia?
Bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wybrałby jej do reprezentowania wiedzac co sobą ta kobieta reprezentuje.
I dobrze że Pan Guzial odkryl karty. Że trzyma z PiSem. Już nie będę o nim tak ciepło myśleć.
M.Cempel-Zgierska10:46, 17.09.2018
A kto sprzedał teren pod E..Leklerc? Za czasów Pana Piotra Guziała burmistrza dzielnicy Ursynów.
Milo04:11, 19.09.2018
Nic nie poradzę, nie znoszę gościa.
A jego wiarygodność jest ponizej zera.
4 5
Popieram pomysł połączenia Belgradzkiej z Pileckiego dookoła Kazurki, aby odciążyć coraz bardziej zakorkowaną Stryjeńskich.