Ursynowska młodzież spędziła ten weekend alternatywnie - nie przed komputerem, a na FAK - Festiwalu Alternatywnej Kultury. Był wernisaż sztuki, teatr, autorskie filmy, poezja i koncerty.
Nastolatkowie z Ursynowa postanowili zorganizować w UCK "Alternatywy" imprezę po swojemu. Ich prace, sztuka i muzyka ujrzały światło dzienne podczas Festiwalu Alternatywnej Kultury - FAK.
Festiwal to pomysł uczniów liceum im. Lajosa Kossutha w ramach olimpiady "Zwolnieni z Teorii". Nastolatkowie z całej Polski wystawili swoje prace plastyczne i fotograficzne, pokazali rówieśnikom swoje umiejętności poetyckie, muzyczne, teatralne i filmowe.
- Swoje prace wystawili tutaj młodzi nie tylko z liceum Kossutha, ale i z całej Warszawy. Mamy też obrazy artystów z Supraśla. Fajnie, bo odwiedzili nas nie tylko koledzy ze szkoły, ale widzimy wiele obcych twarzy - a to znaczy, że jest zapotrzebowanie na takie festiwale - mówi jedna z organizatorek festiwalu Maja Gromek.
Podczas wydarzenia młodzież przedstawiła swoje etiudy filmowe, spektakl "Dziady" w zupełnie nowej odsłonie, prace i piosenki krytykujące świat oraz własną poezję. Centrum kultury zamieniło się w przestrzeń do wyrażania siebie.
- Jest bardzo fajnie. Możemy tutaj spędzić czas trochę inaczej niż na co dzień i w końcu po pandemii trochę się rozerwać. Mam nadzieję, że częściej będą pojawiały się takie imprezy - mówi licealistka Kasia.
Na imprezie nie zabrakło zespołów muzycznych. Początkujące, jednak dobrze zorganizowane bandy zagrały hity muzyki rockowej m.in. covery zespołu Kult, Republika czy Megadeth.
Wystąpili Violet Dogs - czterech chłopaków z Warszawy, którzy grają punk połączony ze wszystkim, co im się podoba i śpiewają o wszystkim, co im się nie podoba - oraz Freak Situation, którzy grają po to, aby ludzie "mogli się dobrze bawić, inspirować, a wręcz odurzać i czuć bunt". Licealiści bawili się świetnie. Podczas koncertów nie zabrakło tańca i wspólnego pogo na środku sali "Bareja".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz