Zamknij
ZOBACZ:

Ciemno jak w... alei KEN! Problem z miejskimi latarniami

Sławek KińczykSławek Kińczyk 11:21, 29.11.2023 Aktualizacja: 11:22, 29.11.2023
Skomentuj od czytelników od czytelników

W alei KEN o zmroku nie zapalają się latarnie uliczne - alarmują mieszkańcy. - Czy to oszczędności, czy awaria? - pytają. Drogowcy po naszej interwencji sprawdzili działanie oświetlenia. Okazało się, że był problem.

Jesienią i zimą szybko robi się ciemno. Od listopada, kiedy niebo jest prawie cały czas zachmurzone, późnym popołudniem widoczność na ulicach bardzo się pogarsza. Nasi czytelnicy zauważyli, że w ostatnich tygodniach coś jest nie tak z oświetleniem ulicznym głównej arterii Ursynowa - alei Komisji Edukacji Narodowej.

W połowie listopada byłam bardzo zdziwiona, że po godz. 16:30 latarnie ulicznie w alei nie były włączone, podobnie jak oświetlenie ścieżek rowerowych i chodników. Kierowcy sobie poradzą, bo mają silne światła, ale na chodnikach było już naprawdę ciemno

- relacjonuje pani Agata, nasza czytelniczka.

Podobne odczucia ma inny mieszkaniec Ursynowa - Marek. 20 listopada w bardzo brzydki i pochmurny dzień w alei KEN było bardzo ciemno.

- Panowały dosłownie egipskie ciemności! - opowiada nam mieszkaniec. - Jechałem akurat rowerem i na ścieżce z trudem się jechało, widziałem też, że piesi byli zdezorientowani i zaskoczeni, że latarnie nie działają - mówi.

Mieszkańcy na dowód przysyłają zdjęcia niedziałającego oświetlenia w tych dwóch różnych dniach. Widać, że w alei jest ciemno, nie świecą latarnie uliczne i przychodnikowe. 

[FOTORELACJA]5409[/FOTORELACJA]

Przekazaliśmy pytania czytelników do miejskich drogowców z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Okazało się, że był problem!

- Sprawdziliśmy wczoraj zegary sterujące włączaniem i wyłączaniem latarni w al. KEN. Wymagały one regulacji. To już jest zrobione - odpowiada Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Jak działają latarnie uliczne w mieście?

O której godzinie powinny włączać się latarnie w mieście? 

Z reguły latarnie w całej Warszawie włączają się i wyłączają automatycznie, codziennie o innej porze, co jest związane z długością dnia. Dziś powinny włączyć się ok. 15:47. „Około”, dlatego że nie jest tak, że wszystkie warszawskie latarnie włączają się w tym samym momencie. Żeby nie obciążać sieci, oświetlenie w różnych punktach miasta włącza się stopniowo, więc różnica między pierwszą a ostatnią zapaloną latarnią może wynosić nawet kilkanaście minut

- wyjaśnia Dybalski.

I jeszcze jedna uwaga. Włączanie i wyłączanie latarni jest uzależnione od pory roku, ale nie od pogody.

Zdarza się więc tak, że w czasie bardzo pochmurnego dnia mieszkańcy mogą mieć wrażenie, że włączają się zbyt późno. Analogicznie, latem przy świetnej pogodzie, bywa, że wciąż jest stosunkowo jasno i mieszkańcy mogą mieć wrażenie, że latarnie włączają się zbyt wcześnie (choć na przełomie czerwca i lipca dzieje się to po godz. 21).

Na takim poziomie technologicznym obecnie jesteśmy, choć trzeba zaznaczyć, że wymiana opraw latarnianych na oprawy SAVA otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości, ale to jeszcze przed nami

 - kwituje rzecznik miejskich drogowców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

XX

1 1

Ledy, które montują mają in kąt świecenia, w inny sposób oświetlają niż stare latarnie - jest jaśniej punktowo, blisko, ale łuna słaba

16:10, 29.11.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%