Czy na Dereniowej powinny się pojawić zatoki autobusowe? Zdaniem ursynowskiej radnej tak, bo jej zdaniem tego życzą sobie kierowcy, którzy muszą czekać na odjazd autobusu. Miejscy aktywiści są innego zdania.
We wrześniu 2016 roku ulica Dereniowa została zwężona do jednego pasa w każdą stronę, by poprawić bezpieczeństwo pieszych. Na prawym urządzono miejsca parkingowe oraz pas rowerowy. Na środku jezdni przy przejściach powstały separatory. Nie przewidziano zatok autobusowych, bo chciano spowolnić ruch. W przeszłości na Dereniowej doszło do kilku potrąceń - w tym ucznia pobliskiej podstawówki z Hirszfelda. Dziecko przez wiele miesięcy dochodziło do siebie po tym wypadku.
Od czasu zwężenia ulicy samochody nie mają możliwości wyminąć zatrzymujących się autobusów, dzięki temu ruch się uspokoił. Co prawda na wysokości przystanków jezdnia jest nieco poszerzona, jednak nie na tyle, by kierowcy mogli się tam zmieścić. Dlatego też zwrócili się do ursynowskiej radnej Nowoczesnej Olgi Górnej.
- Autobusy wstrzymują dodatkowo ruch na ulicy, której przepustowość i tak jest mała. Samochody muszą stanąć w kolejce i czekać. Zmieniony został charakter ulicy, zostawiono po jednym pasie w każdą stronę i okej. To nie tak, że cała ulica jest zła. Chodzi o to, by podczas postoju autobusu samochody mogły przejechać. Jest tam wąsko, ruch jest intensywny, a mógłby być płynny - mówi radna Górna.
Ulicą Dereniową na odcinku od Płaskowickiej do Gandhi jeżdżą dwie linie. Od Gandhi do Ciszewskiego - trzy. Na przystanki wzdłuż ulicy podjeżdżają co kilka minut. Postój trwa jednak od kilku do kilkunastu sekund. Nie wydaje się to dużym problemem. Mimo tego zdaniem radnej warto się nad kwestią zatok na Dereniowej pochylić. Zwłaszcza że poprosili o to mieszkańcy.
- Powinniśmy odejść od rozważania, czy coś jest ultra problemem, czy nie. Poza tym to długa ulica, czasami jest kumulacja tych autobusów. Nawet jeśli będą stały krótko, to kiedy zbierzemy wszystko razem, problem okazuje się większy. To taki syndrom kamyczka w bucie - stwierdza Olga Górna.
Teraz radna czeka na odpowiedź miasta na swoją propozycję. Na pierwszy rzut oka - jak przyznaje radna - zatoki powinny się zmieścić. Miejsca wzdłuż Dereniowej nie brakuje. Według Marcina Jackowskiego z Zielonego Mazowsza nie powinno być jednak zabierane.
- Zatoki upłynniają ruch, to fakt, ale to miejsce powinno być podarowane innym uczestnikom ruchu. Nie brakuje przypadków, że chodnik idzie przez przystanek i piesi się muszą przeciskać między pasażerami albo ścieżki rowerowe są powyginane, żeby go ominąć - stwierdza aktywista.
Zatoki autobusowe - jak przekonuje Jackowski - są szkodliwe i powinny być likwidowane. Fizyczne przeszkody to przeszkody najbardziej skuteczne. Dlatego rozdzielenie przy tym jezdni separatorem to rozwiązanie wzorcowe. Wszystko to sprawia, że pieszy jest dużo lepiej chroniony.
- Zatrzymanie ruchu chroni pieszych często przed śmiercią. Pieszy również może się zagapić, w pośpiechu wyjść na jezdnię. Nic się nie stanie, jeśli kierowcy stracą te kilka sekund - mówi Marcin Jackowski.
Zatrzymywanie się w zatoce może być również kłopotliwe dla autobusów przy ponownym włączaniu się do ruchu. Dlatego też na likwidacji zatok tracą tylko kierowcy. To zdaniem przedstawiciela Zielonego Mazowsza dobry kierunek, bo ruch samochodowy należy ograniczać.
- Kierowcom trudno się z tym pogodzić, bo przez lata byli faworyzowani. Radni natomiast powinni się szczycić, że mają taką ulicę. Polityka wymaga odwagi do niepoddawania się wszelkim naciskom - stwierdza Marcin Jackowski.
Radna Górna z Nowoczesnej wykazuje się ostatnio dużą aktywnością w kwestiach drogowych. Krytykuje m.in. całodobowy buspas na Puławskiej i jest autorką petycji w sprawie wprowadzenia godzinowych ograniczeń uprzywilejowania autobusów.
JJbie06:15, 04.11.2022
Dramat... kogo wy ludzie wybraliście :/ 06:15, 04.11.2022
Boom07:06, 04.11.2022
Wyprzedzanie, wymijanie i omijanie to są zupełnie różne czynności kierowcy. Stojący autobus się omija, a nie wymija. A konieczność stania za autobusem jest takie ekologiczne, że hej. 07:06, 04.11.2022
Korbol08:48, 04.11.2022
Taki Jackowski to przykład zrypanego beretu. W 2016 roku skasowano jedną z trzech ulic która prowadziła mnie do domu. Konsekwencję tego działania widać do dziś - zakorkowana ul.Płaskowickiej. Czy wydaje się wam że nie wracam do domu od 2016 roku ? Wracam, ale już nie Dereniową. Do domu prowadziły mnie trzy dwupasmowe ulice Rosoła, KEN, Dereniowa/Stryjeńskich. Zostały dwie, przetrącony kręgosłup urynowa ogromną ilością niezsynchronizowanych świateł KEN i Rosoła z której nie idzie skręcić w prawo w Wąwozową, trzeba czekać aż zapali się zielone dla pieszych i wtedy można jechać ?! Wracając do Jackowskiego, czas zaorać Płaskowickiej - nie będzie korków, a pieszy "Zatrzymanie ruchu chroni pieszych często przed śmiercią. Pieszy również może się zagapić, w pośpiechu wyjść na jezdnię. Nic się nie stanie, jeśli kierowcy stracą te kilka sekund - mówi Marcin Jackowski." Nie wiem kim jest ten Paxxx , ale wpisuje się w działania Cyrku z Wiejskiej. 08:48, 04.11.2022
Nie dla zatok autobu09:24, 04.11.2022
Pani radna Olga samochodziara. Dobrze, że jest taka głośna, bi będę wiedział, na kogo nie głosować. Poza tym, co ona robi w partii o nazwie Nowoczesna? 09:24, 04.11.2022
jac.09:26, 04.11.2022
Cytując @MiastoUrsynow: Zwężenie ulicy, czyli realizacja projekt z budżetobywatelski intencjonalnie nie zakładało zatoczek autobusowych, żeby zatrzymujące się celowo blokowały ruch poprawiając tym samym bezpieczństwo pieszych 09:26, 04.11.2022
Warszawa 09:27, 04.11.2022
Macie problem bo jeździcie sami w 5 osobowych pojazdach -kiedy to do Was dotrze 09:27, 04.11.2022
814:42, 07.11.2022
A ja jeździmy nie sami to co, problem znika? 14:42, 07.11.2022
Art10:06, 04.11.2022
Radna ma rację, brak zatok to utrudnianie życia.
Tzw. miejscy aktywiści chcieliby wszystkich przesadzić na rower.
Najpierw zbudujmy infrastrukturę pozwalającą na komfortowe podróżowanie komunikacją miejską, potem wprowadzajmy ograniczenia.
Domu nie buduje się od dachu. 10:06, 04.11.2022
aster11:31, 04.11.2022
a teraz nie ma takiej infrastruktury? 11:31, 04.11.2022
Czytelnik21:49, 08.11.2022
Powiem więcej nawet ... Budowy domu nie zaczyna się od dymu z komina :) 21:49, 08.11.2022
zz11:18, 04.11.2022
Zostały wytyczone ścieżki rowerowe z których nie korzysta nikt , rowerzyści jeżdżą po chodniku nie wiadomo dlaczego , podobna sytuacja jest na Cynamonowej. Może trzeba by zastanowić się czy te ścieżki są komuś potrzebne 11:18, 04.11.2022
kurkawodna11:44, 04.11.2022
Otóż wiadomo dlaczego nie jeżdżą po ścieżce . Bo taka organizacja ruchu jest niebezpieczna. 11:44, 04.11.2022
Korba15:44, 04.11.2022
Nieprawda!
W tym roku widziałem tam łącznie ośmioro rowerzystów. 15:44, 04.11.2022
margo20:08, 04.11.2022
Serio? Nikt? Osobiście sama jeżdżę tymi ścieżkami i dla kogoś kto zna przepisy ruchu drogowego chociaż w podstawowym zakresie, jazda nimi nie stanowi problemu. Widzę także innych rowerzystów, więc chyba ktoś jednak z tych ścieżek korzysta. Inną kwestią jest słaba widoczność pasów wydzielających oraz niektóre samochody parkujące częściowo na ścieżce rowerowej. Ale jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) 20:08, 04.11.2022
Joanna z Dereniowej12:55, 04.11.2022
Pani Radna niech zajmie się może lepiej problemem wiecznego smrodu ze studzienek kanalizacyjnych na Dereniowej. Cuchnie cały rok a najgorzej oczywiście latem. Po zmianach jest naprawdę lepiej, ruch samochodowy zmalał, samochody jadą wolniej. Bezpiecznej jest na przejściach dla pieszych. Rowerzyści nadal pomykają chodnikami, ale to już raczej kwestia mentalności, 12:55, 04.11.2022
abg12:57, 04.11.2022
W 2016 roku Pan Burmistrz Kempa zrozumiał problem bezpieczeństwa dzieci przechodzących przez Dereniowa do sp 310.
Pan Burmistrz dokonał tego, czego nie mogło wyblagac ile to? rodziców i przez ile lat?
Dziękuję! 12:57, 04.11.2022
Wysokoprężna15:52, 04.11.2022
Sprawa ma szerszy kontekst.
Od momentu oddania do użytku POW bardzo pogorszyła się płynność ruchu pojazdów na głównych ulicach Ursynowa, zwłaszcza Płaskowickiej, KEN, Ghandhi i Rosoła. Widać to jaskrawo szczególnie w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Wszelkie pomysły na udrożnienie tych i innych ulic są pilnie potrzebne. Samochody stojące w korkach dymią w okna.
Na Dereniowej widziałam nieraz niebezpieczne sytuacje, gdy włączający się do ruchu autobus prawie przyciskał jadący równolegle samochód do wysepki. 15:52, 04.11.2022
jac.16:11, 04.11.2022
Płynność ruchu pojazdów pogorszyła się, ze względu na większą przepustowość dróg wchodzących i wychodzących z Ursynowa, co powoduje większą ilość samochodów jeżdżących przez Ursynów. Polepszanie im płynności ruchu poprzez 'udrażnianie' ulic, które nie są przeznaczone do ruchu tranzytowego, jest drogą donikąd. Taka Dereniowa jest drogą lokalną. Sprawienie, że samochody będą mogły tam jeździć szybciej, utrudni życie mieszkańcom, a samego ruchu nie upłynni. Po prostu więcej kierowców wybierze tę drogę. 16:11, 04.11.2022
TK18:25, 04.11.2022
Co za bzdura. Co dzień jestem na KEN, Gandhi, czasem na Cynamonowej, Dereniowej, uprzejmie donoszę, że kierowcy nie stoją w korkach, nie ma potrzeby niczego udrażniać 18:25, 04.11.2022
albert19:55, 04.11.2022
Dereniowa nie jest i nie ma być ulicą tranzytową. Samochody jadące tranzytem mają jechać Pileckiego lub Rosola i tam jest swobodny przejazd samochodów podczas postoju autobusów. 19:55, 04.11.2022
Pisow16:27, 04.11.2022
Nowoczesna zachowuje się jakby nic z nowoczesnością ją nie wiązało. Żenujący pomysł tej radnej. Wstyd. Niewiele jej brakuje, aby wstąpiła do PiS lub Konfederacji. Nowoczesna powoli stanie się balastem dla PO przy takich pomysłach. 16:27, 04.11.2022
TK18:23, 04.11.2022
Czy to jakaś dywersja w Nowoczesnej? Żeby już na nich nie głosować? Zdarzyło mi się oddać głos na N. w wyborach lokalnych, teraz pluję sobie w brodę. Idę szukać innej opcji. 18:23, 04.11.2022
meme18:53, 04.11.2022
miejscy aktywiści to gangrena. to nie tylko 5 sekund ale głównie względy bezpieczeństwa 18:53, 04.11.2022
maki19:09, 04.11.2022
Koniec słuchania bełkotu różnych "aktywistów" jak wyroczni! Za rok wybory, "aktywistów" jest hałaśliwa grupka, kierowców dużo więcej będzie głosować - zobaczymy na jakie władze miasta! 19:09, 04.11.2022
obserwator 19:15, 04.11.2022
Nie ma zatok, żeby ludzie w autobusach płynnie podrozowali. Przasiadając się do autobusu można z tego korzystać. 19:15, 04.11.2022
Dumny Mobilek19:34, 04.11.2022
Co za idiota pisał ten artykuł?!
Od kiedy postój autobusu to 5s? Gdzie proces chamówa nie, otwarcie drzwi, piesi to chyba w locie wskakują do autobusu?
Tendencyjny tekst, podyktowany poparcie dla zbiorowych konserw, w dobie epoki Covid jest to wylęgarnia chorób. Kto normalny lubi być sardynką przewożoną jak worek kartofli, zawsze spoźnionym dokąd kolwiek by się nie zmierzało i tak autobus staje za daleko naszego celu. 19:34, 04.11.2022
Mijacz22:04, 04.11.2022
"samochody nie mają możliwości wyminąć zatrzymujących się autobusów". To nie jest wymijanie, lecz OMIJANIE. Dwie litery, a różnica istotna. Analogicznie dwie litery dają zupełnie inne znaczenie wyrazów ruszanie i ruchanie... 22:04, 04.11.2022
psychol10:31, 05.11.2022
Dereńczak = Mijacz. Analogicznie w psychiatrii nazywa się to rozdwojeniem osobowości. 10:31, 05.11.2022
Dereńczak22:05, 04.11.2022
Ta radna Kempa Górna to skąd się wzięła? 22:05, 04.11.2022
Lektor10:57, 05.11.2022
A ty spod którego kamienia wypełzłeś, pajacu? 10:57, 05.11.2022
Warszawa 06:55, 05.11.2022
Kierowcy nie wpuszczają autobusów ostatnio a co za tym idzie - postoja sobie - cóż - życie 06:55, 05.11.2022
Warszawa 12:05, 06.11.2022
I co tak minusujecie? Jeżdżę to widzę - każdy w swojej puszce najważniejszy 12:05, 06.11.2022
Remek10:00, 07.11.2022
To było do przewidzenia ze kretynskie modernizcje ulic wg standardu jakiegos kołchozu dla niedorozwinietych umyslowo, że to bedzie trzeba odkrecac, bo jest niefunkcjonalne chociazby. Politykiery pare punktow nabija sobie przed wyborami, ale zal tych pieniedzy wydanych na tak glupie pomysly. 10:00, 07.11.2022
Docent marcowy13:58, 07.11.2022
Widzę, że aktywiści od utrudniania mieszkańcom życia, wspólnie z władzami miasta, czy dzielnic, działają już jak sekta. Buspasy, progi, strefy tempo 30, teraz idiotyczny pomysł z tarasowaniem drogi przez autobus.
Skończy się to wypadkiem, gdy trafi się - a trafi się prędzej czy później - motocyklista -bandyta, który koło stojącego autobusu przemknie z prędkością 100 na godzinę przy zerowej widoczności na przechodzącą osobę. Bo kierowcy samochodów osobowych z taką bandycką brawurą nie jeżdźą, a motocykliści - i owszem.
Druga tragedia stanie się, gdy za autobusem będzie chciała przejechać karetka na sygnale. Do kogoś nie dojedzie, ktoś umrze. Ale oczywiście statystyka potrąceń w tym miejscu takiego wypadku nie ujmie. 13:58, 07.11.2022
Czytelnik21:55, 08.11.2022
"- Zatrzymanie ruchu chroni pieszych często przed śmiercią. Pieszy również może się zagapić, w pośpiechu wyjść na jezdnię. Nic się nie stanie, jeśli kierowcy stracą te kilka sekund - mówi Marcin Jackowski."
Święte słowa panie Marcinie. Zatrzymanie ruchu jest słusznym kierunkiem. Prawdziwie bezpieczna prędkość to zero. 21:55, 08.11.2022
Warszawa 16:18, 09.11.2022
Kolejnym raz puszka nie przepuściła autobusu- postoicue sobie 16:18, 09.11.2022
aster11:30, 04.11.2022
13 4
Długo Cie nie było, jakiś urlop? 11:30, 04.11.2022
Boom11:50, 04.11.2022
23 12
Poziom dyskusji, artykułów i ładna pogoda. Bicie piany przez polityków szkodzi mieszkańcom, jak w tym przypadku. Jakiś bezRadny czy inny działacz pisze o 5 sekundach obrażając inteligencję mieszkańców. A jadące wolno pojazdy lub stojące za autobusami + rowerzyści jadący po chodnikach zamiast po ścieżce rowerowej to kwintesencja niewypału tego projektu.
A jak niedawno widziałem jadącą maszynę do czyszczenia studzienek to ruch na Dereniowej zamarł, bo wszyscy stali i czekali aż zakończy czyszczenie, bo dzięki aktywistom od siedmiu boleści nie dało się jej ominąć. 11:50, 04.11.2022