Przed południem na ruchliwej o tej porze ulicy Indiry Gandhi taki oto obrazek: dzielna ekipa firmy sprzątającej trawniki po zimie zatrzymuje się przy każdym napotkanym skrawku zieleni, pracownik wysiada z auta, zbiera zagrabione wcześniej liście i wrzuca je na pakę samochodu dostawczego. Pracownik rzuca łopatę na pakę, wsiada do auta i wesoła karawana jedzie dalej, do następnego chodnika.
Robota dobrze i sprawnie wykonana? Nic bardziej mylnego! Nasz czytelnik przez parę minut obserwował zachowanie ekipy sprzątającej i zauważył pewien niepokojący szczegół. Paka na samochodzie wypełniona po brzegi starymi liśćmi w żaden sposób nie została zabezpieczona. Więc, gdy auto ruszało, by sprzątać kolejny trawnik, gubiło liście z paki, które leciały wprost na... jezdnię!
Efekt wywołujący uśmiech, choć tak naprawdę mało śmieszny - trawnik co prawda został oczyszczony, ale zanieczyszczona została ulica, którą ktoś (czytaj: firma wynajęta przez jednostkę miejską za pieniądze z budżetu miasta) będzie musiał ją wysprzątać.
- Liści może nie jest dużo, ale kto wie, co wyleci z paki na dalszych odcinkach Gandhi? Czy to właściwa metoda sprzątania w mieście? - pisze nasz czytelnik.
O wyjaśnienie tej "nowej metody" sprzątania w mieście prosimy kilka instytucji miejskich zajmujących się ulicami i sprzątaniem.
Dzwonimy do Zarządu Oczyszczania Miasta. - Z pewnością tak nie powinno być - słyszymy. - Ale to najpewniej nie my! Oczyszczaniem trawników przy ulicach miejskich zajmuje się Zarząd Zieleni. Słyszałam, że właśnie rozpoczęli tego rodzaju prace - mówi urzędniczka.
Upewniamy się w Zarządzie Dróg Miejskich, kto sprząta ich ulice. - Zielenią w obrębie pasa drogowego zajmuje się Zarząd Zieleni, ale zarządcą pasów bywa także ZOM. W tym przypadku to jednak niemal na pewno ZZ - słyszymy.
Karolina Kwiecień-Łukaszewska z Zarządu Zieleni mówi wprost: - Jeśli ekipa zgubiła liście, to powinna po nie wrócić. Praca musi zostać wykonana zgodnie z umową, a paka powinna zostać zabezpieczona.
I zapowiada, że zgłosi przypadek z Ursynowa osobie odpowiedzialnej za nadzór nad pracami porządkowymi w naszej dzielnicy.
[ALERT]1710942649997[/ALERT]
myślenie nie boli19:06, 20.03.2024
Redaktor najpierw pisze, że ta kabaretowa ekipa była wynajęta przez ratusz, a dalej w swoim tekście udowadnia, że jednak nie. 19:06, 20.03.2024
Zdzich19:48, 20.03.2024
Przecież ulica jest czysta co to za farmazony... 19:48, 20.03.2024
Lala21:48, 20.03.2024
A może każdy listek mają pakować w torebeczkę żeby nic na ulicę nie upadło. Ten artykuł nadaje się do filmu Bareji
21:48, 20.03.2024
PaRobek05:27, 21.03.2024
Ale o co takie larum, toć to ursynowski standard. 05:27, 21.03.2024
Prima aprilis...06:55, 21.03.2024
11 dni wcześniej? Co do skojarzeń z filmami Barei to faktycznie są a konkretnie z Misiem. "... ale kto wie, co wyleci z pąki na dalszych odcinkach Gandhi?" / "A gdyby tu było nagle przedszkole w przyszłości i twój synek mały przechodził w przyszłości...". 06:55, 21.03.2024
Wolny09:02, 21.03.2024
To jeszcze nic, oni jeżdżą po tych trawnikach i chodnikach tymi pojazdami 09:02, 21.03.2024
satyryk09:04, 21.03.2024
a to sie obudzili , całą zime liscie leżały ,a na wiosne sie za sprzatanie wzieli 09:04, 21.03.2024
Bujdy11:21, 21.03.2024
Kilka listków na ulicy i sensacja gotowa film o tym nagrać będą oskary. 11:21, 21.03.2024
Pyyyytoooon13:11, 21.03.2024
Polecam co się odwala na parkingu obok.
Dzisiaj gość postawił wóz w poprzek parkingu tak, że inne samochody musiały omijać jełopa szerokim łukiem.
Kontaktowałem się z SM o 7 rano i.... nic.
Może Red. S.K. by się pochylił nad bajzlem na dużym miejskim parkingu przy Pileckiego vis a vis Lidla.
Pozdrawiam! 13:11, 21.03.2024
Pyyyytoooon c.d.13:12, 21.03.2024
Może nie szerokim łukiem, ale musieli wjeżdżać na chodnik.
O tirach nie wspomnę. 13:12, 21.03.2024
qwerty13:38, 21.03.2024
Niepotrzebnie te liście zbierali. Teraz spod tych liści wylezą leżące tam od miesięcy śmieci. A tu wybory za pasem... Śmieci zalegają w dużych ilościach niemal na każdym trawniku. Ale włodarzom dzielnicy to nie przeszkadza. Mogą stać w sąsiedztwie takiego śmietniska i agitować (np. przy słynnym bazarku). Oczywiście na ulotkach dbanie o zieleń itp. 13:38, 21.03.2024
Boom16:41, 21.03.2024
Widziałem podobnych pracowników jadących ul. Wąwozową skręcających w Al. KEN. Moją uwagę przykuło rozrzucanie liści z paki, bo żaden nie pomyślał o siatce zabezpieczającej lub plandece. Za niezabezpieczenie ładunku jest mandat. 16:41, 21.03.2024
2BORNOT2B10:30, 22.03.2024
Niech Pan Redaktor się zainteresuje, że oni te prace w większości wykonują jeżdżąc po chodnikach i drogach dla rowerów, co chwila zastawiając je tak, że często pieszy czy rowerzysta zmuszony jest korzystać z jezdni, aby ich ominąć. 10:30, 22.03.2024
AntyOszołom03:47, 23.03.2024
Otóż to, wiele z nich zostało już zniszczonych. 03:47, 23.03.2024
Fred03:46, 23.03.2024
Dzielnica trzyma najwyższe standardy dzisiejszej warszawki.., 03:46, 23.03.2024
glupis19:45, 20.03.2024
4 0
To ty masz coś z myśleniem - te wszystkie jednostki miejskie to nic innego jak ratusz. 19:45, 20.03.2024