W tym roku warszawiacy będą mogli skorzystać z 16 lodowisk. Jak zwykle - na Ursynowie nie ma ani jednego z nich. Temat ślizgawki wraca ponownie do urzędu dzielnicy. Tym razem mieszkańcy proponują utworzenie lodowiska na Zielonym Ursynowie.
Sezon łyżwiarski powoli nadchodzi. Miłośników tego sportu nie brakuje także na Ursynowie. Jednak na terenie dzielnicy znajduje się jedynie niewielkie prywatne lodowisko przy metrze Imielin, które nadaje się tylko dla początkujących i dzieci.
Gdzie na łyżwy?
Od wielu lat, aby pojeździć na łyżwach mieszkańcy naszej dzielnicy muszą pojechać na Mokotów lub Wilanów. Tam czeka na nich tor łyżwiarski „Stegny” lub Centrum Sportu Wilanów. Jeszcze dwa lata temu na terenie SGGW działała ślizgawka, utworzona z inicjatywy studentów, jednak w zeszłym roku została zamknięta.
W 2015 roku, pojawiła się propozycja utworzenia ogólnodostępnego lodowiska na Orliku. Jednak wówczas urząd dzielnicy tłumaczył, że nie możliwości technicznych i organizacyjnych do otwarcia darmowego lodowiska w tej lokalizacji. Mówiono o wysokich kosztach i potrzebie przygotowania przyłącza energetycznego.
- Z naszych doświadczeń we współpracy z dostawcami energii wynika, że na jego uruchomienie potrzeba kilku miesięcy – mówiła w grudniu 2015 roku, Bernadeta Włoch-Nagórny, ówczesna naczelnik wydziału promocji. - Zarząd Dzielnicy Ursynów analizuje możliwość stworzenia lodowiska dzielnicowego – deklarowała. I na analizach się skończyło.
Dwa lata później...
W tym roku mieszkańcy Zielonego Ursynowa zaproponowali utworzenie ślizgawki na placu pomiędzy nowo powstałym domem kultury i przychodnią zdrowia przy ul. Kajakowej. A radni Leszek Lenarczyk oraz Paweł Lenarczyk zwrócili się do burmistrza Roberta Kempy o utworzenie w tym miejscu lodowiska w sezonie zimowym 2017/2018.
- Gdyby został ogłoszony szybko przetarg na operatora lodowiska, powinniśmy zdążyć jeszcze w tym sezonie – mówi Paweł Lenarczyk, radny Otwartego Ursynowa. - Plac stoi obecnie pusty, budowa ośrodka sportu zapewne nie ruszy wcześniej niż w 2019 roku, więc możnaby uruchomić lodowisko na dwa sezony.
Zgodnie z planem zagospodarowania terenu, działka przeznaczona jest na usługi sportu. Jest dobrze skomunikowana, obok znajduje się parking. Niebawem swoją działalność rozpocznie przylegający do niej dom kultury.
- Mogłoby tu powstać Centrum Zielonego Ursynowa – mówi Lenarczyk. - Skorzystaliby nie tylko lokalni mieszkańcy, ale też osoby z Piaseczna czy innych rejonów Ursynowa.
Interpelacja w tej sprawie została złożona u burmistrza dzielnicy 6 listopada. - Jesteśmy w fazie analizowania – komentuje krótko burmistrz Robert Kempa.
Wszystko wskazuje jednak na to, że na przygotowanie lodowiska jest już za późno. Problemem - podobnie jak w poprzednich latach są duże koszty oraz sprawy organizacyjne. Miłośnicy łyżew znów pojadą na Stegny lub do Wilanowa. Być może w jeden weekend dzieci skorzystają z ufundowanej przez dzielnicę wizyty w prywatnym "Figlowisku".
[ZT]14133[/ZT]
[ZT]5249[/ZT]
[ZT]4907[/ZT]
Mariusz13:54, 14.11.2017
Jakie koszty, przecież lodowisko nie musi być za free.
pol19:26, 14.11.2017
Przecież od lat jest lodowisko przy Multikinie.
Kilka dni temu widziałem tam nawet baner z napisem 24h.
O co chodzi w tym artykule???
gienia21:42, 14.11.2017
Ludzie chcą publicznego lodowiska a nie prywatnego
Ice_Skater15:25, 23.11.2017
Zamiast od razu pisać wystarczy przeczytać całość a nie tylko nagłówki. Dużo się "ślizgam"Prywatne Figlowisko jest 24h ale jest głownie dla początkujących albo dla dzieci. Lód jest nierówny a tafla zbyt mała. Chodzi o tafle wielkości jak na Torwarze, Narodowym. Na Ursynowie BARDZO brakuje takiego obiektu. 3mam kciuki że w końcu coś takiego się pojawi. I że z kartą multisport oczywiście będzie za darmo.
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18