Ponad trzy tysiące rowerów, w tym 300 elektrycznych i 30 tandemów. Takie nowości zaserwował rower miejski Veturilo na rozpoczęcie sezonu w marcu. Cena wypożyczenia - mimo inflacji - od lat się nie zmieniła. Pierwsze 20 minut za darmo, kolejne 40 minut za złotówkę.
W zeszłym sezonie system przeszedł rewolucję. Pojawiły się nowe, lżejsze rowery wyposażone w GPS, które możemy wypożyczyć tylko za pomocą aplikacji. Zniknęły awaryjne i wymagające zasilania, a przez to droższe w utrzymaniu, stacje, a także elektrozamki w jednośladach. Jak podaje ratusz, liczba wypożyczeń wzrosła do prawie 5 mln i jest o milion większa niż rok wcześniej. Rośnie też liczba użytkowników.
Po całym sezonie rowery idą na przegląd. Naprawiane i konserwowane będą aż do końca lutego. Wielu użytkowników narzeka na awaryjność pojazdów, szczególnie w środku i pod koniec sezonu.
Ostatnio próbowałem na trzech różnych stacjach na Ursynowie wypożyczyć rowery. Nie dało się, zrezygnowaliśmy i do celu dotarliśmy na piechotę. Na każdej stacji były problemy z wypożyczeniem. Albo nie działały zamki w rowerach, albo zepsute były siodełka, łańcuchy. W żadnym miejscu elektryki nie nadawały się do jazdy, ze względu na pustą baterię
- mówi pan Ernest, który opisał nam swoje przygody z Veturilo przed zakończeniem sezonu.
Takie sygnały się powtarzają i sugerują, że operator systemu Veturilo nie dba o odpowiedni serwis rowerów, być może nawet zarzucając go pod koniec listopada.
Nie brakuje też opinii, że rower Veturilo powinien działać cały rok - bez przerwy zimowej.
- Zimy są u nas łagodne i z powodzeniem rowery mogłyby być dostępne także w grudniu, styczniu i lutym. Tak jest przecież w Trójmieście, gdzie jest bardzo dużo elektryków i jakoś zdaje to egzamin. Może mniej rowerów, ale jednak także w zimę? - zastanawia się Maurycy, który często korzysta z warszawskiego systemu.
System w Trójmieście, działający pod nazwą Mevo, rzeczywiście działa przez cały rok, ale jest znacznie droższy dla użytkowników. Płaci się tam już pierwszej minuty wypożyczenia - 0,15 zł za minutę jazdy rowerem standardowym i dwa razy więcej za elektryka. Można jednak wykupić różne abonamenty, np. miesięczny za 29,99 zł, który daje 120 minut jazdy na dzień rowerem zwykłym i 60 minut na dzień elektrycznym.
W Warszawie też rozważa się wydłużenie sezonu Veturilo, ale będzie to możliwe najwcześniej w 2029 roku. Bo do 2028 roku obowiązuje umowa z firmą obsługującą system.
Operatorem systemu, z którym Zarząd Dróg Miejskich podpisał umowę do 2028 roku, jest firma Nextbike. Wartość kontraktu wynosi 105 mln zł, czyli rocznie miasto przeznacza na utrzymanie Veturilo 17,5 mln złotych.
Przypomnijmy, przed końcem zeszłego sezonu na Ursynowie pojawiło się sześć nowych stacji: jedna - w rejonie ronda Krystyny Krahelskiej przy skrzyżowaniu alei KEN i Płaskowickiej, dwie przy ul. Puławskiej: przy Pelikanów i przy Karmazynowej. Z kolei stację przy ul. Bogatki przeniesiono w docelowe miejsce przy Kajakowej. Udało się też zachować stację przy ul. Kłobuckiej na wysokości Jurajskiej, która wcześniej była sponsorowana przez dewelopera. Na początku sezonu postawiono stację przy Dolinie Służewieckiej przy Nowoursynowskiej.
Wciąż nie ma stacji u zbiegu Puławskiej i Płaskowickiej. Dzielnicy nie udało się przekonać sponsora prywatnego. Ursynowianie widzieliby też stację przy KEN Center oraz przywrócenie tej z ul. Pięciolinii.
[ANKIETA]228[/ANKIETA]
Wafel11:43, 30.11.2024
Mniej oszołomów mających w pupach innych obywateli i z klapkami na oczach na rowerkach to zawsze plus więc oby nie cały rok!
Misiek12:45, 01.12.2024
Gorzej że jest więcej trolli na forach co w parę minut dostają 9 łapek w górę za chamski wpis...
Misiek13:34, 01.12.2024
Dokładnie!
bike22:43, 30.11.2024
Oczywiście że tak. Brak systemu powoduje, że więcej osób może wybrać samochód, a tak zamiast autem cześć osób pojechałaby do pracy rowerem. A potem się słyszy, że zimą DDR są pustawe.
Boom23:17, 30.11.2024
Naprawdę myślisz, że to jest wybór pomiędzy rowerem a samochodem, a nie rowerem vs komunikacja miejska? Naprawdę? Myślisz, że ludzie to idioci i ci uwierzą?
Guma08:40, 01.12.2024
Tak to bywa gdy siodełko zbyt głęboko się wgryzie w rów mariański.
bike12:05, 01.12.2024
Gdy strefa czystego transportu obejmie auta z silnikami Euro 4 i Euro 5, rower będzie jedną z alternatyw komunikacyjnych. Sama strefa też się zapewne rozszerzy.
Zima 11:38, 01.12.2024
Oczywiście, że powinno działać zimą. To nie jest rower wycieczkowy na długie dystanse, za to można szybko gdzieś podjechać, do innego punktu z komunikacją, na pocztę. Ja mam 1km na pocztę i rowerem mogę szybko podjechać, a na pieszo cała wyprawa w dwie strony, bo poczta jest w środku osiedla. Dla wielu osób taki rower to naprawdę spore ułatwienie komunikacyjne na krótkie odległości.
Użytkownik16:12, 01.12.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
del08:26, 02.12.2024
Powinno działac cały rok ale rowery powinny stac w wiatach, żeby nie mokły i śnieg na nie nie padał wtedy nie psułyby sie tak często
Myszka09:23, 02.12.2024
Veturilo powinno działać cały rok na wypadek gdyby pis chciał przeprowadzić bezpłatną rowerową kampanię prezydencką na kładce przez Wisłę?
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18