Warszawska Starówka obchodzi 71. urodziny! Jej odbudowa po II wojnie światowej była nie lada osiągnięciem. Rezultat pokazano oficjalnie 22 lipca 1953 roku, czyli w największe peerelowskie święto. Z okazji rocznicy odwiedzamy Stare Miasto, a przewodniczka po Warszawie Agnieszka Trepkowska opowiada nam o staromiejskich ciekawostkach.
powyżej: uroczystość oddania Starówki - 22 lipca 1953 r.
- Jednym z mało znanych obiektów, które możemy bardzo łatwo pominąć, zwiedzając Muzeum Warszawy, jest fresk Madonna z dzieciątkiem - mówi Trepkowska. Po odbudowie znalazł się w kamienicy nr 17 przy rynku, w której teraz jest apteka. - Aby był bezpieczny, został przeniesiony do jednej z kamienic, mieszczących Muzeum Warszawy - dodała.
Mało znana jest też historia biegnącej wzdłuż murów miejskich ulicy Rycerskiej. - Po tej ulicy trudno było się przemieszczać, bez nagabywania przez panie, które tutaj pracowały i trudniły się najstarszym zawodem świata. Zarządzał nimi kat warszawski, który był majętnym człowiekiem i mieszkał w tej oto kamieniczce - mówi, wskazując na okazałą kamienicę przy ul. Szeroki Dunaj 13.
Niektórzy z pracowników, którzy w latach 50. i 60. odbudowywali Starówkę, nie chcieli zostać anonimowi.
- Idąc ulicą Celną, łatwo można nie dostrzec małej tabliczki, która została tu umieszczona podczas odbudowy. To pamiątka po jednym z rzeźbiarzy, którzy pracowali tu w 1952 i 1953 roku, Zacheuszu Pypciu - wytłumaczyła Trepkowska.
W murze kamienicy tuż nad chodnikiem jest mała, kamienna tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem. - Chciał, żebyśmy pamiętali o nim i artystach rzeźbiarzach - dodała.
Wielu warszawiaków zna charakterystyczny zegar, widoczny od strony ul. Podwale, umieszczony na murze kamienicy przy ul. Piekarskiej 20.
Zegar jest bardzo ciekawy, bo gdy wybija pełna godzina, spod umieszczonego tam księżyca wychodzą postaci symbolizujące różne rzemiosła. Jednocześnie zegar wygrywa melodię skomponowaną do wiersza Marii Konopnickiej "A jak poszedł król na wojnę". Z kolei głaz upamiętniający miejsce, w którym stała kamienica, w której mieszkała Maria Konopnicka, jest tuż obok, przy ul. Podwale
- wyjaśnia przewodniczka Agnieszka Trepkowska.
powyżej: zegar na kamienicy przy Piekarskiej - 1973 rok - źródło: NAC
Odwiedzający starówkę, nie mają szans na zobaczenie ceramicznej rzeźby kwiaciarki stojącej na zamkniętym, staromiejskim podwórku znajdującym się pomiędzy ulicami Brzozową, Celną i Rynkiem Starego Miasta. - Jej autorką jest Irena Nadachowska, rzeźbiarka, która brała udział w Powstaniu Warszawskim, a potem studiowała i była uczennicą Xawerego Dunikowskiego - wskazuje.
Te i wiele innych staromiejskich ciekawostek, można poznać podczas święta Starówki. Program na sobotę i niedzielę - na stronie Muzeum Warszawy.
Warszawiak od x poko14:19, 22.07.2024
Tak się składa że mój śp wujek ( w PKZ ach) odbudowywał nie Starówkę a rynek.Ja i tysiące mi podobnych odbudowywaliśmy Zamek oczywiście społecznie.Nie piszcie farsiawiaki z Wilanowa czy Ursynowa o czymś o czym nie macie zielonego pojęcia.A tak ku gwoli ścisłości Zamek odbudowywała młodzież z Całej Polski - szacunek
Łapcie się za portfele! Spółdzielnie wysyłają listy
Chcieliście Rafałka od planeta płonie który bezrefleksyjnie przyklepuje wszystko, co unijne to poproszę płaćcie i płaczcie. Skończeni kretyni głosują na PO
Fajnopolactwo to zak
00:09, 2025-07-21
"Piłka lata tu jak chce". Fatalny stan na Dembowskiego
Gospodarz miasta woli jak 700 tysięcy złotych pójdzie z pieniędzy podatników w Warszawie na „Łuk LGBT+" zaproponowany przez Linusa Lewandowskiego, aktywistę LGBT ze Stowarzyszenia Homokomando. Prezydent Trzaskowski nie widzi problemu, bo to budżet obywatelski.
OnPaste
17:08, 2025-07-20
Łapcie się za portfele! Spółdzielnie wysyłają listy
W mym prywatnym odczuciu jako spłdzielczyni nasz prezes to nikczemny łajdak, kłamczuch i osoba podła. Uważam, też jeżeli do rad nadzorczych będziemy wybierać leśnych dziadków i babcie z demencją pan prezes będzie skutecznie zamieniał naszą spółdzielnie w slums z wysokimi czynszami. Rodziny beda się wyprowadzać a mieszkania kupią fliperzy i wynajmą komukolwiek i będziemy mieli więcej pobić, gwałtów i awantur i po agencji towarzyskiej na klatce. Zamiast podnosić czynsze ograniczyć wydatki na zarząd.
Stokłoska
16:40, 2025-07-20
Łapcie się za portfele! Spółdzielnie wysyłają listy
Rosną pensje, rosną ceny. Dziwne gdyby tylko rosły pensje. W Internecie można się doszukać, że średnia pensja brutto w stolicy to ponad 9400 zł.
xyz
14:01, 2025-07-20