W bloku na osiedlu Fort Służew mieszkańcy zauważyli, że poznikały ich rzeczy zostawione na klatce schodowej. Sprawę zgłosili na policję, która bardzo szybko zaczęła działać.
Na miejsce natychmiast udali się policjanci z Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego z ursynowskiego komisariatu.
Ustalili, że pracownik ochrony osiedla ujawnił na monitoringu mężczyznę, który podważa drzwi wejściowe na jedną z klatek schodowych, a następnie zabiera rzeczy pozostawione przez mieszkańców na korytarzach. Po chwili szybko ucieka.
- relacjonuje asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej komendy policji.
Złodziej z klatki schodowej zabierał wszystko, co wpadło mu w ręce - przedmioty codziennego użytku, zabawki dziecięce oraz paczki pozostawione przez kurierów.
Jego łupem padły rzeczy o wartości w sumie ponad 1,9 tys. złotych
- mówi rzeczniczka policji.
Wywiadowcy, znając wygląd sprawcy, ruszyli na poszukiwania na osiedlu. W niespełna godzinę złapali 30-latka, który miał jeszcze przy sobie skradzione rzeczy.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi od roku do 10 lat więzienia. Okazuje się, że sprawca widniał już w policyjnych rejestrach. To recydywista, a więc kara powinna być surowsza.
Spk09:32, 15.04.2025
lepiej dać się okraść, niż żyć w strachu;)
1 0
w strachu to ten śmieć i jego brudasowe ziomale będą siedziały, czekam tylko na takiego typa.