Dramatyczna akcja ursynowskich strażaków! Kot o włos od tragedii w uchylonym oknie

Mieszkańcy Kabat byli świadkami nietypowej akcji ratunkowej. Strażacy z Ursynowa podjęli błyskawiczną interwencję, by uratować młodą kotkę, która zaklinowała się w uchylonym oknie na pierwszym piętrze. Zdarzenie zakończyło się szczęśliwie, ale mogło skończyć się tragicznie - to kolejny przypadek tzw. “syndromu uchylonego okna”, który często prowadzi do poważnych obrażeń, a nawet śmierci zwierząt.

Dramat zwierzaka rozpoczął się około godziny 14 w ostatnią środę, gdy pierwsza osoba zauważyła, że kot utknął w oknie na pierwszym piętrze bloku przy ulicy Za łąkami. Zwierzę bezskutecznie próbowało się wydostać, głośno miaucząc.

- Ochrona osiedla i mieszkańcy natychmiast zaczęli działać. Dwie osoby dzwoniły do straży – raz przez numer 112, a raz bezpośrednio do jednostki na Ursynowie - relacjonuje nam świadek zdarzenia.

Reakcja służb była błyskawiczna. Wóz strażacki pojawił się na miejscu na sygnale w ciągu kilku minut. Na miejsce przyjechał również patrol policji.

Specjalistyczny sprzęt w akcji

Natychmiast przedysponowaliśmy naszą drabinę mechaniczną do uwięzionego kota ze względu na zagrożenie życia, traktując to jako priorytet

- mówi asp. szt. Leszek Borlik, zastępca dowódcy ursynowskiej straży pożarnej.

- Mieliśmy już przypadki, że zwierzę było w takich przypadkach nie do odratowania. Czas był istotny, dlatego skierowaliśmy tam najbliższy dostępny pojazd - dodaje.

Strażacy sprawnie rozstawili drabinę nad tarasami, docierając do okna, w którym uwięziony był kot. Mimo niewielkich trudności z rozstawieniem sprzętu, profesjonaliści delikatnie wyjęli wystraszone zwierzę i sprowadzili je bezpiecznie na ziemię.

Kocia pacjentka pod specjalistyczną opieką

Przestraszony i zmęczony czworonóg trafił najpierw do najbliższego weterynarza na wstępne oględziny, a potem tymczasowo przekazana sąsiadce do czasu odnalezienia właściciela.

- Weterynarz zbadał zwierzątko i nie pobrał opłaty, za co jesteśmy bardzo wdzięczni - mówi sąsiadka. - Poradził, aby wykonać USG w celu wykluczenia urazów wewnętrznych, co niezwłocznie uczyniono.

Na szczęście historia zakończyła się pomyślnie – w międzyczasie udało się skontaktować z właścicielem, do którego zwierzę wróciło całe i zdrowe.

Uchylone okno – śmiertelna pułapka dla kotów!

Przypadek z Kabat to kolejny dowód tego, jakim niebezpieczeństwem dla kotów są uchylone okna. Weterynarze określają obrażenia powstałe w takich sytuacjach mianem “syndromu uchylonego okna”.

Okna uchylne mają kształt ostrokątnego trójkąta, zwężającego się ku dołowi. Jeśli kot próbuje przejść przez takie okno, łatwo może ześlizgnąć się po gładkiej ramie lub szybie i wpaść w wąską szczelinę, z której nie potrafi się wydostać.

Przy każdej próbie wyjścia z pułapki zwierzę klinuje się coraz bardziej, co może prowadzić do uduszenia, złamania karku, uszkodzenia kręgosłupa lub zgniecenia organów wewnętrznych.

- słyszymy od weterynarza z Ursynowa.

Jak zabezpieczyć okno przed kotem? Specjaliści rekomendują kilka sprawdzonych metod zabezpieczania okien:

• Montaż siatki ochronnej – zapewnia bezpieczeństwo kota, zapobiegając wypadnięciu z okna, upadkowi z wysokości i ewentualnym kontuzjom. Siatki można montować bez uszkadzania okien i są łatwe do zdemontowania.
• Ograniczniki do okien uchylnych – umożliwiają otwarcie okna tylko na kilka centymetrów. Takie ograniczniki można kupić w sklepach budowlanych, w IKEA w dziale zabezpieczeń dla dzieci lub zamówić przy montażu nowych okien.
• Metalowe kratki ochronne – montowane na ramie okiennej, całkowicie ograniczają dostęp zwierzęcia do szczelin powstałych przy uchyleniu okna. Specjalna konstrukcja kratki zapewnia pełne bezpieczeństwo.
• Moskitiery ze wzmocnionego materiału – warto pamiętać, że zwykłe moskitiery nie stanowią dobrego zabezpieczenia, ponieważ łatwo ulegają zniszczeniu. Lepszym rozwiązaniem są moskitiery ze wzmocnioną siatką z włókna węglowego.

 Pozostawiając zwierzęta w domu, pamiętajmy, aby były bezpieczne. Pozostawienie uchylonego okna to ryzyko uduszenia. Na szczęście tym razem ktoś wezwał nas na czas

- przestrzegają ursynowscy strażacy.

Strażacy apelują o czujność

To nie pierwszy przypadek interwencji ursynowskich strażaków w sprawie zwierząt w opresji. W maju ubiegłego roku opisywaliśmy podobną akcję ratowania kota zaklinowanego w oknie balkonu na czwartym piętrze bloku przy ul. Kazury. Takie interwencje zdarzają się często. Ktoś mógłby pomyśleć - dlaczego w ogóle strażacy wyjeżdżają do ratowania zwierząt?

- Ratowanie życia i mienia to nasze główne zadanie, niezależnie od tego, kto potrzebuje pomocy - odpowiada zastępca ursynowskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej z Płaskowickiej, jednocześnie apelując o większą ostrożność i odpowiednie zabezpieczanie okien, szczególnie gdy w domu przebywają zwierzęta.