Obrzydliwość w metrze na Ursynowie! To sprawka nastolatków

Rozwydrzona młodzież z Ursynowa znowu w akcji. Tym razem utrudnia korzystanie z wind na stacjach metra. Ludzie z obrzydzeniem wychodzą z kabiny windy.

Żart czy celowe robienie na złość? Ursynowska młodzież znalazła sobie nowy sposób na utrudnianie życia starszym. O sprawie informują nasi czytelnicy. 

Od ok. 2-3 tygodni w metrze (zaobserwowano na stacjach Kabaty i Natolin) grasuje grupa kilku nastolatków, którzy opluwają windy - nie tylko podłogi i ściany, ale przede wszystkim panele sterujące, których dotyka mnóstwo osób.

- relacjonuje nasz czytelnik.

Obrzydliwość w windach w metrze

Ludzie chcący skorzystać z windy na stacjach, dodajmy najczęściej seniorzy, z obrzydzeniem wychodzą z kabiny dźwigu. Jeśli mają przy sobie chusteczkę higieniczną, mogą sobie jeszcze poradzić, w przeciwnym razie, aby zjechać lub wjechać na określone piętro stacji, muszą dotknąć czyichś wydzielin. 

W windach są kamery. Nastolatkowie byli widziani jak wychodzą z windy na stacji Natolin i jeszcze kłócą się ze starszą kobietą, która zwróciła im uwagę

- informuje nasz czytelnik. 

I przesyła zdjęcia. Dla niektórych może szokujące, ale zdecydowaliśmy się je opublikować, by oddać problem, z którymi mierzą się starsi oraz niepełnosprawni pasażerowie metra.

Co na to władze Metra Warszawskiego? W odpowiedzi na nasze pytania twierdzą, że nie odnotowały jeszcze zgłoszeń w tej sprawie.

Żaden pasażer nie zwrócił się z taką informacją, dlatego też nie mieliśmy podstaw do podjęcia interwencji.

- informuje Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego.

Dodaje, że stacje (w tym windy) są codziennie sprzątane po zakończeniu kursowania pociągów oraz kilkukrotnie w ciągu dnia pracownicy firmy sprzątającej wykonują obchód i sprzątają obiekty interwencyjnie.

Jest więc nadzieja, że pracownicy metra zwrócą większą uwagę na windy, a może uda się przyłapać nastolatków na gorącym uczynku?

***********************

Masz dla nas temat? Masz zdjęcia lub filmik? Chcesz przekazać informację? Pisz: [email protected] lub dzwoń tel. 600 44 11 76. Możesz też użyć formularza Alert 24. Zapewniamy anonimowość.

[ALERT]1741097138513[/ALERT]