„Weź do ust, tylko nie połykaj” - tak pewnie powiedział koledze kierowca forda, gdy próbowali ukryć przed policją narkotyki. Plan spalił jednak na panewce i dwóch podejrzanych trafiło do policyjnego aresztu. Teraz grozi im do 3 lat więzienia.
Kilka dni temu, ok. godziny 2 patrolujący ulice Ursynowa policjanci zauważyli samochód, który w czasie postoju miał włączone tzw. długie światła. Gdy postanowili sprawdzić, o co chodzi i podjechali radiowozem do podejrzanie wyglądającego auta, kierowca forda natychmiast odjechał i zatrzymał się dopiero parę ulic dalej.
- Z uwagi na liczne zgłoszenia kradzieży i włamań, mające miejsce w tej okolicy, takie nienaturalne zachowanie zainteresowało mundurowych. Kiedy kierowca pojazdu uchylił szybę, wyczuwalna była silna woń marihuany, a nerwowe zachowanie mężczyzn dało policjantom podstawę do sprawdzenia, czy nie posiadają czegoś, co jest prawnie zabronione – mówi mł.asp. Iwona Kijowska z mokotowskiej komendy policji.
Mundurowi zauważyli, że 39-letni pasażer forda wsadził sobie do ust jakiś przedmiot, który chwilę wcześniej wyciągnął z kieszeni. Musiał być jednak strasznie niesmaczny, bo chwilę później wypluł go. Okazało się, że jest to woreczek, w którym mężczyzna trzymał marihuanę. Do tego wszystkiego w portfelu mężczyzny znaleziony został drugi woreczek, tym razem z amfetaminą. 39-latek przyznał, że jest ona przeznaczona na „własny użytek”.
Nie była to jednak ostatnia torebka, bo jeszcze jedną funkcjonariusze znaleźli w kieszeni na drzwiach kierowcy. Znajdował się w niej „biały proszek”, ale wątpliwe jest, by była to soda oczyszczona. Nie był to jednak koniec przygód podróżujących po Ursynowie mężczyzn.
- Obaj podejrzani zostali przewiezieni do komendy, gdzie w bieliźnie zatrzymanego kierowcy forda, mundurowi ujawnili susz roślinny. Narkotyki trafiły do depozytu – dodaje mł.asp. Kijowska.
39-latek i jego kolega nie będą mogli ich jednak odebrać. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Już następnego dnia przedstawione zostały im zarzuty. Za kratami mogą spędzić do 3 lat.
Dzielnicowy16:21, 14.01.2021
Drugiemu Panu nic tak w życiu nie wyszło jak włosy.
Inne miejsca?18:02, 14.01.2021
Idąc tropem (bielizna, usta), można wymienić jeszcze kilka miejsc, w których można PRZY SOBIE coś schować.
Analityk18:07, 14.01.2021
Narkotyki? Ile oni tego mili 0,000007 grama? Policja - faszyści.
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
List w stylu nie stać mnie na zabawkę dla dziecka więc ją ukradnę. Na tej samej zasadzie można napisać żeby nie karać kierowców co parkują na trawie, ludzi co jeżdżą na gapę i tak dalej.
KS
14:55, 2025-07-13
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
Rodzic imbecyl.
Somsiad
10:42, 2025-07-13
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
podziwiam rodziców z czasów, gdy zamiast fontann były bagna i uczono dzieci, że ... Bez Sanepidu i ortopedii, co by się dokszałtałý na coraz to ciekawszych przypadkach;)
@
09:52, 2025-07-13
Kąpiele dzieci w fontannach. "Nie mamy wyboru"
Są bilety wielkiej rodziny no ale to trzeba płacić podatek w Warszawie.
Maro
09:27, 2025-07-13