W nocy z soboty na niedzielę zmarł Edward Hulewicz, muzyk i wokalista, twórca zespołu "Tarpany". Ostatnio znany był szczególnie z piosenki "Bo życie jedno mam", która była przebojem telewizyjnego programu "Sanatorium Miłości". Hulewicz mieszkał na Ursynowie, zmarł w hospicjum.
Wiadomość o śmierci 84-letniego artysty związanego z Ursynowem podał w niedzielę Związek Artystów Scen Polskich.
Edward Hulewicz w 1965 r. założył bigbitowy zespół Tarpany, w którym występował m.in. z Haliną Frąckowiak. Grupa wykonywała m.in. "Siała baba mak", "Gdy już odeszłaś", "Common baby", "Bajki", "Nie mogę zostać tutaj dłużej" czy "Jak ty". Na początku lat 70. Edward Hulewicz rozpoczął karierę solową, współpracując m.in. z Jarosławem Kukulskim, Janem Pietrzakiem czy Jonaszem Koftą. Z tym okresem jego działalnością wiążą się szlagiery "Za zdrowie pań", "Serdeczne życzenia" czy "Znów ryzyka brak".
W połowie lat 80. Hulewicz wyjechał na stałe do USA. W latach 90. nagrał dwie płyty długogrające dla Polskich Nagrań. Dwa lata temu nasz sąsiad obchodził 60-lecie działalności muzycznej, otrzymał Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
- Jestem ciągle zawodowo czynny, koncertuję i nadal otrzymuję propozycje kolejnych występów. Poza tym nagrywam nowe piosenki i płyty i staram się nie zasklepiać w stylistyce obowiązującej w czasach mojej największej popularności, tylko iść z duchem czasu, śledzić, co dzieje się aktualnie w muzyce, i tworzyć repertuar zgodny z aktualnymi trendami. I taki jest mój najnowszy krążek, zatytułowany: "Bo życie jedno mam". Całkiem rockowy - mówił w wywiadzie dla Onet.pl z okazji 80. urodzin.
Piosenka, o której wspomniał Hulewicz, stała się przebojem w ostatnich latach dzięki programowi "Sanatorium miłości".
W czerwcu Edward Hulewicz podupadł na zdrowiu, trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Fani zapamiętają go jako niezwykle pomocnego i życzliwego człowieka o artystycznej duszy.
Fafik08:34, 05.09.2022
Eee tam Sanatorium Milosci. Z Zenkiem dal czadu. To dopiero hit!
Zouza11:21, 05.09.2022
Wielka szkoda.
Niech spoczywa w pokoju (***).
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Od lat wiadomo że na ursynowie brakuje odkrytego basenu albo chociaż niedużego wodnego placu zabaw. W ten w Powsinie o 12:00 nie można już palca wsadzić. Zamiast wydawać idiotycznie pieniądze na park do którego nikt nie chodzi poza okolicę fontanny można by zrobić tego typu obiekt. No ale.. kto o tym pomyśli jak najwygodniej zagospodarować teren najmniejszym nakładem prac i najwyższym kosztem robiąc niby park, bez cienia, wody, toalet. Jeszcze jedno, pieniążki za ostatni odcinek parku zostały już rozdysponowane i dlatego jest teraz taki problem z pozostawieniem parkingów w obecnej formie w okolicach Kazury
kurkawodna
07:36, 2025-07-07
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
Myślę, że ci Panowie wysiadujący całymi dniami pod pobliską altanką śmietnikową, za "wiśniowy balon".
Dzielnicowy Parys
04:09, 2025-07-07
Ursynowski "Kamyk" najlepszy w Polsce. W debatach!
Fryzjer się o nich pytał.
Dzielnicowy Parys
04:04, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Na Ursynowie bardzo jest potrzebny wodny plac zabaw. Do póki go nie ma proponuję jednak badać wodę. Fontanny mają cieszyć mieszkańców i cóż w tym złego że dadzą radość pluskajacym się tam dzieciom.
Natalia
00:35, 2025-07-07