Zapadnięte progi, powyłamywane płyty. Schody przy Szolc–Rogozińskiego na wysokości poczty potrzebują jak najszybszej naprawy. Mieszkańcy interweniują, a dzielnica zapowiada remont.

- Schody przy ulicy Szolc-Rogozińskiego już dawno przestały wyglądać jak schody - mówią mieszkańcy. Chodzi o stopnie znajdujące się przy pawilonie, szczególnie fragment między kioskiem, a samochodem z rybami. Schody są niebezpieczne. Największy problem mają kobiety spacerujące z wózkiem, dla których zejście po schodach jest wręcz niemożliwe.

- Próbowałam dostać się na pocztę z wózkiem. Nie udało się, ponieważ zjazdu nie ma! - mówi pani Małgorzata. - Schody są w opłakanym stanie, trawnik łysy i zadeptany, tragedia! Teoretycznie można ominąć trawnik i tragiczne schodki i przejść przez parking, ale tylko wtedy kiedy samochody zaparkują tak, że jest miejsce na wózek.

- Popieram, podjazd przy poczcie jest tragiczny. Za stromy. Przy kiosku są tylko schody. Ja zjeżdżam przy kiosku po trawniku, gdzie jest najniższy krawężnik. Dosyć tego dziadostwa! - dodaje pani Sylwia.

Działająca w imieniu mieszkańców – radna Goretta Szymańska zwróciła się do burmistrza z prośbą o interwencję w sprawie zdewastowanych schodów i trawników, z których mieszkańcy zrobili "przedept".

- Uszkodzenia schodów są na tyle poważne, że korzystanie z nich jest wręcz niebezpieczne i wymaga natychmiastowego remontu – pisze w interpelacji Goretta Szymańska. - Trawnikom natomiast przydałaby się rewitalizacja. Bardzo proszę o pilne podjęcie działań mających na celu przywrócenie schodom ich należytej funkcji.

Dzielnica zapewnia, że zdewastowane schody zostaną wyremontowane. Sprawą rewitalizacji trawnika zajmie się wydział ochrony środowiska, któremu już zostało przekazane polecenie. Kiedy to się stanie? Urząd dzielnicy nie podaje dokładnej daty rozpoczęcia remontu, ale zapewnia, że stanie to jeszcze w tym roku.

- Dopilnuję, aby zdewastowane schody jak najszybciej zostały wyremontowane! – zapewnia Goretta Szymańska.