Rowerzyści mają problem. Początkowy fragment ulicy Orszady od Kokosowej, został zamknięty dla ruchu rowerowego. O jego przywrócenie, walczy jeden z mieszkańców Ursynowa, Piotr Szyszko.
- Ruch rowerowy na tej małej uliczce był zawsze. Od sierpnia ubiegłego roku, do lutego 2014 r., przy wjeździe od strony Kokosowej pod znakiem zakazu wisiała tabliczka – nie dotyczy rowerów. Każdy rowerzysta mógł wtedy przejechać z Ursynowa na Wilanów. W lutym tabliczka zniknęła i pojawiła się ponownie w marcu. Wisiała miesiąc. Potem ją usunięto. Od tego czasu rowerzyści nie mogą już zjeżdżać w dół - opowiada Piotr Szyszko.
Żeby nie łamać przepisów, rowerzysta musi zejść z roweru i przeprowadzić go do miejsca, gdzie zaczyna się kontrapas.
- To nielogiczne rozwiązanie. Rowerzyści i tak się do tego nie stosują. Każdy zjeżdża na jednośladzie w dół - komentuje Szyszko.
Ulica Orszady jest zarządzana przez dzielnicę Wilanów. Piotr Szyszko wysyłał do Wilanowa pismo z prośbą o przywrócenie ruchu rowerowego na całej długości ulicy.
- Niestety nie doczekałem się żadnej odpowiedzi. Natomiast w tej sprawie wypowiedział się miejski inżynier ruchu. Po kontroli stwierdził, że istniejący kontrapas na Orszady jest utworzony niezgodnie z projektem. Pas powinien być wyznaczony za pomocą podwójnej linii ciągłej, a nie pojedynczej. Co do przywrócenia ruchu w dół Orszady, inżynier nie odpowiedział - żali się pan Piotr.
Czy jest szansa na przywrócenie ruchu rowerowego na całej długości ulicy Orszady?
- Znak „nie dotyczy rowerów” był zainstalowany nielegalnie. Ktoś po prostu go przyczepił. Droga na samej górze jest za wąska, żeby wpuścić tam ruch rowerowy w dół – mówi rzecznik prasowy Wilanowa, Elwira Wiechecka.
- Żeby rowerzyści mogli jeździć całą długością Orszady od Ursynowa do Wilanowa, należałoby przebudować ulicę. Zastanawiamy się jak tę sprawę rozwiązać. Chodzi między innymi o pozyskanie części prywatnych gruntów pod rozbudowę ulicy. Rozumiemy oczekiwania rowerzystów – tłumaczy Wiechecka.
Dzielnica Wilanów obiecuje, że w ciągu miesiąca kontrapas na dalszym odcinku Orszady, zostanie odnowiony i wyznaczony zgodnie z sugestiami miejskiego inżyniera ruchu. O możliwości zjazdu w dół całą długością ulicy, rowerzyści na razie mogą jedynie pomarzyć.
PJa21:56, 03.07.2014
Takie rzeczy tylko w POlsce.
Zrobiono kilometrowy (prawie) kontrapas, którym z POwodu braku kilkudziesięciu metrów nie można wogóle przejechać. POlski urzędnik z Lemingradu dostał zapewne orgazmu myśląc że zrobił co trzeba, ale że jego tzw. praca nie przyniosła pożytków żadnemu człowiekowi, to POlski urzędnik ma (podobnie jak płacącemu na jego pensję obywatela) w głębokim POważaniu.
bartekzuk08:38, 04.07.2014
Zgłaszałem sprawę Pełnomocnikowi ds Rowerów w W-wie. Usłyszłaem "nie da się"...
Jest interpelacja złożona na Ursynowie, przekazana na Wilanów - może pociągnijcie temat?
http://www.ursynow.pl/page/index.php?kadencja_id=5&str=848&id=1874
Paweł Lenarczyk - ra10:43, 04.07.2014
Wystąpiłem do ZDM z prośbą o dopuszczenie ruchu rowerowego na całej długości ul. Orszady. Czekam na stanowisko ZDM. http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/D0562526-044D-46A7-896D-E6AD03BEC73C,frameless.htm
Pozdrawiam
Paweł LENARCZYK
radny Dzielnicy Ursynów
Czy nie ma bata na firmę Hear? LIST CZYTELNIKA
Swoją drogą to jest coś nie tak, że mieszkańcy i prasa muszą gonić urzędników i firmy przez nich zatrudnione do pracy. Rozumiem, że burmistrz Kempa ma same poważne sprawy na głowie, jak np.negocjowanie zabudowy po Tesco. Jednak jeżeli nie radzi sobie z takimi drobnymi sprawami jak porządek na dzielni, to i nie poradzi sobie z dużymi. Zaś symbolem zdolności i umiejętności burmistrza Holdenmajera od dzisiaj staje się dla mnie zdjęcie cuchnącego i wysypującego się kosza na śmieci.
ab
14:26, 2025-07-10
Przełom w sprawie terenu po Tesco Kabaty
A będzie tam duża siłownia rekreacyjna? Miała być.
Paker
11:55, 2025-07-10
Przełom w sprawie terenu po Tesco Kabaty
Zaraz, zaraz. Czyli władze Ursynowa przehandlują zgodę na lokale mieszkalne na wynajem w zamian za ileś miejsc parkingowych, z których nie będą korzystać mieszkańcy dzielnicy ale przyjezdni WPI? W czyim interesie działają te władze? To pytanie oczywiście retoryczne.
Hmmmm
11:37, 2025-07-10
Handel uliczny. Wiejski obciach czy miejski przywilej?
Niestety, na Kabatach od lat mamy "bazarek" z podręcznym magazynem dostawczakiem, który niemal wrósł w miejsce postojowe. Warzywa i owoce są przechowywane w tym "magazynku" nawet w największe upały, skrzynki z warzywami i owocami często są stawiane bezpośrednio na ziemi - kłania się sanepid. Kasy fiskalnej nie uświadczysz. Naprawdę przydałaby się kontrola. Niegdyś to miejsce, stanowiło reprezentacyjne wyjście ze stacji metra - obecnie mamy zadeptane przez handlarzy klepisko. Decyzja zezwalająca na handel mówi o stoisku 4x3m - docelowo rozstawiają się na dużo większej powierzchni - powstaje miasteczko namiotowe. Ciekawa jestem jak się to ma do przepisów ewakuacji z metra.
Anna
10:49, 2025-07-10