Wielkie kałuże na trawnikach? Nic bardziej mylnego. To zbiorniki retencyjne, które chronią ziemię przed suszą. Deszczówka, która się w nich zbiera jest naturalnym środkiem nawadniania terenu. Na Ursynowie budują się kolejne takie obiekty.
Kolejne zbiorniki retencyjne powstają na Ursynowie. Niektórych nie widać gołym okiem, gdyż znajdują się pod ziemią, inne natomiast przypominają kałużę w zapadłej części trawnika. Ich celem jest utrzymanie odpowiedniego nawilżenia gleby na terenie dzielnicy.
- Dzięki nim odbieramy nadmiar wody opadowej w sytuacji kiedy mamy nawalne deszcze i zabezpieczamy obszar przed powodzią. Zazwyczaj ta woda po przechowaniu jest odprowadzana do kanalizacji - tłumaczy wiceburmistrz Bartosz Dominiak.
Zbiorniki retencyjne to sposób na walkę z ociepleniem klimatu. Długie susze, a potem intensywne deszcze, które od razu wsiąkają w glebę zamiast stopniowo ją nawadniać, to największy problem obecnych czasów. Gromadzenie wody deszczowej to doskonały sposób na podlewanie roślinności w najbardziej suche tygodnie.
Na Ursynowie do tej pory powstało 7 małych obiektów retencyjnych: dwa w parku przy Bażantarni, po jednym przy Dzielnicowym Ośrodku Kultury, przy ul. Kłobuckiej wokół domów komunalnych, w parku im. Romana Kozłowskiego, na skrzyżowaniu ul. Kopcińskiego i ul. Kiedacza oraz u zbiegu ulic Wilczy Dół i Mielczarskiego.
Przy nowej szkole podstawowej na Kabatach ma powstać coś znacznie okazalszego - podziemny zbiornik pod boiskiem sportowym.
- Woda zgromadzona w zbiorniku na ul. Zaruby będzie pobierana przez pompy i używana do podlewania okolicznych trawników i drzew - mówi wiceburmistrz Dominiak.
Wsparciem dla zbiorników retencyjnych są drenaże francuskie, czyli rowy odizolowane od gruntu, które odwadniają drogi i chodniki, dostarczając wodę bezpośrednio na trawę. Na Ursynowie dotychczas powstało 6 drenaży przy ulicach: Pustułeczki, Gawota, Klubowej, Rzekotki, Gruchacza i Nugat.
- Po realizacji tych obiektów mamy zdecydowanie mniej zgłoszeń o zalaniach. W ubiegłym tygodniu po burzach nie dostaliśmy żadnego sygnału. Kiedyś nawet po drobnym deszczu się zdarzały - mówi wiceburmistrz.
Dzielnica zastanawia się również nad utworzeniem niewielkich niecek retencyjnych, które miałyby powstać przy okazji jesiennych likwidacji przedeptów i modernizacji chodników.
Michał12:05, 12.07.2021
Taaaaaa to w ramach walki z pustynnieniem teren wokół nowego Domu Kultury WYBETONOWANO.... Logiczne. Tak samo miejsce pod ławki na skrzyżowaniu Płaskowickiej i Gandhi również wyłożono betonem. Ławka zajmuje 2 m² a wyłożyli 4. .....LOGICZNE.
Boom12:17, 12.07.2021
To się komary ucieszą, że hej.
MrFrosty12:19, 12.07.2021
głębokie to to? nie powinno być ogrodzone?
Logiczne22:20, 12.07.2021
Tak. I otoczone światłami dla smartfonowych zombie
ds14:44, 12.07.2021
wirusa już nie ma - idzcie głosowwać!!!
jako15:37, 12.07.2021
Komary z góry dziękują za wspaniałe sadzawki i obiecują, że będą się mnożyć na potęgę. Kochamy ludzi!
innowacyjność UU mni20:01, 12.07.2021
Chyba kogoś porąbało ! Albo skrzydło od turbinki na Urzędzie walnęło w czasie huraganowych wiatrów Kałużę po ciężkim sprzęcie na trawniku rekreacyjnym nazwać zbiornikiem retencyjnym !
Tubylec21:30, 12.07.2021
Bardzo dobry zbiornik "retencyjny jest przy Wasilkowskiego 14 od KEN po większej ulewie. Cała woda z okolicy tam spływa.
Dark08:20, 15.07.2021
Do czasu pierwszego topielca z promilami. Komary też się cieszą. Zamiast robić chodniki i drogi dla rowerów z gładkiej kostki, to teraz się asfalt leje.
14 1
I jak asfaltowe ścieżki rowerowe, produkowane masowo na terenach zielonych.