Kontrowersyjna budowa firmy Polkomtel pod lupą. Dlaczego pomimo wstrzymania budowy biurowców na rogu Puławskiej i Baletowej wciąż trwają prace? Kto pozwolił naruszyć Staw Głęboki? Wyjaśnień inwestora, wykonawcy i urzędników wysłuchali radni i mieszkańcy Ursynowa.
Budowa biurowców przy ul. Puławskiej 466 od samego początku wzbudza wiele emocji, dlatego ursynowscy radni zaprosili do ratusza wszystkie zainteresowane strony, by wyjaśnić wątpliwości i dowiedzieć się, co dzieje się na budowie oraz kto odpowiada za obecną sytuację.
Staw miał się powiększyć, a był zasypywany
Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku od bulwersującej mieszkańców wycinki 320 drzew na rogu Puławskiej i Baletowej. Okazało się, że Polkomtel dostał też zgodę na przebudowę istniejącego tam od stuleci Stawu Głębokiego. Choć jego powierzchnia miała się w powiększyć, w lutym radny Leszek Lenarczyk z Otwartego Ursynowa zaalarmował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i władze dzielnicy o jego zasypywaniu.
Wkrótce na miejscu pojawił się kontroler z PINB. Sprawdzone zostały dokumenty i plac budowy. Opinia była jednoznaczna. Szeroki na 5 metrów nasyp przy stawie jest nielegalny, bo niezgodny z projektem, a to oznacza, że prace muszą być wstrzymane.
- To co się dzieje będzie miało nieodwracalne skutki. Traktujecie staw jak basen, a nie żywy zbiornik, który ma zlewnię. Ingerencja w ten system prowadzi do zalewania okolic - mówią mieszkańcy Zielonego Ursynowa.
Dwa pozwolenia - prace kontynuowane
Inwestor odwołał się od decyzji nadzoru budowlanego, ale zdaniem sąsiadów budowy, nie wstrzymał prac.
- Polkomtel dostał dwa pozwolenia na budowę, jedno na budynek technologiczny i drugie na budynek biurowo-konferencyjny. Tylko jedno z nich zostało wstrzymane, ale nawet w tym przypadku trzeba było przeprowadzić roboty zabezpieczające, i to zapewne te prace widzieli ludzie - tłumaczyła Teresa Zduńczyk z nadzoru budowlanego.
Radni byli też ciekawi, dlaczego doszło do zasypania stawu i powstania nasypu. Polkomtel do wybudowania biurowców zatrudnił firmę Laris Development i to ona wzięła na siebie ryzyko prac, które zakwestionował PINB.
- Nasyp był potrzebny do wykonania ścian szczelinowych podziemnej części budynku. Gdyby zastosować inną technologię, mogłoby dojść nie tylko do zanieczyszczenia wody, ale jej odpływu ze stawu. A tak jest bez strat. Jeszcze w tym roku nasyp zostanie rozebrany, a staw będzie wyglądał tak, jak w pozwoleniu na budowę - zapewniał Tomasz Cyperling, prezes spółki Laris.
Kto jest za to odpowiedzialny?
Radni dociekali, kto stoi za pozwoleniem na ingerencję w ekosystem tej części Ursynowa. W 2015 roku to stołeczne Biuro Ochrony Środowiska wydało Polkomtelowi pozwolenie wodno-prawne. Ursynowski ratusz próbował do tego nie dopuścić, ale jak się okazało bezskutecznie.
- Dzielnica stała na stanowisku, że staw nie powinien być w ogóle ruszany i ostro się temu sprzeciwiała, ale Biuro Ochrony Śodowiska to zlekceważyło i wydało zgodę - mówił wiceburmistrz Bartosz Dominiak.
Według Karoliny Zdrodowskiej, radnej Koalicji Obywatelskiej, to BOŚ jest odpowiedzialny za to, co się teraz dzieje, a nie inwestor, który działa zgodnie z prawem, w oparciu o wydane zgody. Urzędnik z BOŚ bronił swojego urzędu, tłumacząc, że wziął on pod uwagę zdanie dzielnicy i przekazał je inwestorowi, który uzupełnił dokumentację tak, by staw został zabezpieczony.
- Inwestor zapewnił, że staw nie tylko nie będzie mniejszy, ale nawet większy o 50 metrów kwadratowych i dostał pozwolenie na przesunięcie lini brzegowej - mówi Patryk Malak z miejskiego Biura Ochrony Środowiska.
W tej chwili, zdaniem radnych, najważniejsze jest minimalizowanie strat w gospodarce wodnej. Mieszkańcy obawiają się, że ingerencja w ekosystem spowoduje, że będą zalewani. Inwestor z kolei czeka na decyzję w sprawie odwołania od decyzji PINB i zapewnia, że wszystkie prace wokół stawu prowadzone były pod nadzorem specjalistów, m.in. ichtiologów.
- W związku z inwestycją powstało dużo niepotrzebnego szumu medialnego. Realizujemy ją zgodnie z pozwoleniem i zapewniam, że prace będą kontynuowane z troską o środowisko - mówił dyrektor generalny Polkomtela Tomasz Gillner-Gorywoda.
- Będziemy się wszystkiemu przyglądać. Reprezentujemy mieszkanców, którzy boją się, że będą zalewani. Ingerencja w naturę prowadzi do nieodwracalnych skutków, więc przypilnujemy, by Staw Głęboki nadal spełniał rolę zbiornika retencyjnego dla tej części Ursynowa - mówił Paweł Lenarczyk, przewodniczący komisji Zielonego Ursynowa.
Jaro09:12, 19.04.2019
Jakieś komentarze osób, które nie znają przepisów, decyzji, mpzp i innych dokumentów dot. tej inwestycji, ale chętnie zabiorą głos? Np. że jak tak się troszczycie o dobrostany i ekosystemy, to wykupcie od Polkomtela tę działkę i urządźcie park? (uwaga, to z mojej strony ewidentna prowokacja! nie dajcie się złapać! ;-) )
Pindolek10:00, 19.04.2019
Podtapiać nie będzie i żaby też zadowolone ale ceny gruntów zapewne spadają ,bo teraz to niebezpieczna okolica ;)
Somsiad11:40, 19.04.2019
Szkoda że nie zaprosili najbliższych sąsiadów. Wczoraj o 21:00 gruszki z betonem kursowały aż miło . A okna umyte przed świętami w ciągu 2 dni znowu pokryły się dużą warstwą kurzu :-(
HaHaHa12:18, 19.04.2019
a jak ty się budowałeś to też somsiady przychodziły do ciebie że okna brudne?
Alo12:18, 19.04.2019
Kto pozwolil na wyburzenie tego domu z rejestru zabytkow?
Radostka12:57, 19.04.2019
cytuję "ale Biuro Ochrony Śodowiska to zlekceważyło i wydało zgodę". Bzdura- tę decyzję wydał konkretny urzędnik. Niepodawanie imienia i nazwiska osoby publicznej ( Sąd wydał ,urząd się zgodził itd.) prowadzi właśnie do oszustw i matactw. jeśli przy kontrowersyjnych decyzjach poznawalibyśmy imię i nazwisko osoby , która się podpisała, jestem przekonany ,że trzeciej kontrowersyjnej decyzji by nie było. I proszę nie odpisywać, że mogę sam to sprawdzić. Mogę , ale oczekuję tego od dziennikarzy, że swą robotę wykonają rzetelnie (PT dziennikarzy zapraszam do słownika języka polskiego by sprawdzić co to słowo oznacza)
wierny14:01, 19.04.2019
"Inwestor: Dbamy o środowisko". Ja uwierzyłem. A wy?
Miszczuj14:11, 19.04.2019
Dewloperka sie szerzy, bo ludzie
Guziałą dogadali sie z PO i maja stołki w ratuszu. Takie zycie. Lokalne! :)
nie ściemniaj09:42, 21.05.2019
Nie "ludzie Guziała", tylko agent nieruchomości , już drugą kadencję burmistrzem Ursynowa.
Noblista z wizytą na Ursynowie!
POLICJA ITD ZASŁUGUJE NA KARĘ ŚMIERCI W SZAMBIE I ODEBRAĆ IM CAŁY MAJĄTEK BO POLICJA =NAJGORSI PRZESTĘPCY!GDY KTOŚ ZABIŁ,POBIŁ ZŁODZIEJA ITP TO POLICJA ITD CZĘSTO ZNISZCZY GO ZAMIAST NAGRODĘ DAĆ!!!ZA LEGALNĄ OBRONĘ KONIECZNĄ NP NOŻEM TO POLICJA ITD ZNISZCZY KOMUŚ ŻYCIE CZĘSTO!!!JEDNI MAJĄ PRAWO BRONIĆ SIĘ A INNI NIE MAJĄ!!!POLICJA ITD BILIONY KŁAMSTW=NIEPRAWD UCZY!K.L
ANTYDOG GAZ PIEP.OWY
21:32, 2025-05-27
Noblista z wizytą na Ursynowie!
PRZYSIĘGAM ŻE W POLSCE GDY JAKIŚ MĘŻCZYZNA JEST BARDZO ZDROWY LUB MA ŁADNĄ DZIEWCZYNĘ,MŁODĄ KOBIETĘ TO SZYBKO ZAATAKUJĄ GO,PONIŻĄ,UPOKORZĄ,ZATRUJĄ,NIBY NIEUMYŚLNIE POTRĄCĄ ITD.K.L
1
21:26, 2025-05-27
Noblista z wizytą na Ursynowie!
MOJE TRENINGI NA GUMACH ITD,WYCIECZKI ROWEREM ITD=DOBRY TEST,BADANIE PSYCHOFIZYKI WIĘC MAM PRAWO UCZYĆ JAKIE JEDZENIE ZDROWE A JAKIE SZKODLIWE.STARSI ZŁOŚLIWI BRZYDCY LUDZIE NIENAWIDZĄ GDY KTOŚ BARDZO ZDROWY,GDY BARDZO ZDROWO ODŻYWIA SIĘ,GDY SEX MA Z DZIEWCZYNAMI,GDY OCHRANIACZE CIAŁA NOSI ITD!!!K.L
ZDROWO ODŻYWIONY
21:23, 2025-05-27
Noblista z wizytą na Ursynowie!
POTRAFIĘ ROBIĆ NP 4GODZINNE WYCIECZKI ROWEREM PO URSYNOWIE I SIADAĆ NA ŁAWCE CO GODZINA ODPOCZĄC,TRENOWAĆ NA GUMACH,ZJEŚĆ ITD I WRACAM DO DOMU BEZ WYPADKU,MANDATU ITD WIĘC PSYCHOFIZYKĘ MAM ZDROWSZĄ OD 90% LUDZI.CIAŁO ZDROWE=PSYCHIKA ZDROWA.UNIKAM SZKODLIWEGO JEDZENIA,SZKODLIWYCH STARYCH LUDZI,PSÓW ITD.
ZDROWO ODŻYWIONY
21:18, 2025-05-27
2 2
No wez przestań Jaro. Odpowiedzą ci jeszcze jacyś fanatyczni socjaliści jak mnie pod tematem o drzewie na Kabatach. Do blokowania wszystkiego każdy pierwszy ale jakby potrzeba było wykupić ten teren i zrobić park i niech będzie tyle zieleni ile się zmieści (ba myślę, że urzędy i organizacje by sie dołożyły) to chętnych brak ;)
3 0
Z tego co się zorientowałem , gdy działkę tą kupił Polkomtel ( podobno za naprawdę nieduże pieniądze) obok stawu był zabytkowy pałacyk (też podobno naniesiony w rejestrze zabytków) . Dziwnie zniknął , a sam staw miał być ogólnie dostępny dla mieszkańców.
4 0
do zorro mieszkam tu od urodzenia i mogę Ci powiedzieć, że to nie był pałacyk tylko zwykły dom na pewno przedwojenny więc swoje lata miał i do zabytków mógł być wpisany. Działka i dom były nie ogrodzone i po śmierci właścicieli nikt o to nie dbał to była bardziej ruina która z roku na rok była w coraz większej rozsypce, chyba nawet miejscowi żule mieli w niej swoją meline, ale faktycznie też zauważyłem, że ten dom nagle zniknął jak już Polkomtel tutaj się wprowadził i tak jak piszesz staw miał być dostępny dla mieszkańców mieli tam jakiś park zrobić.
0 0
Na fotoplanach widać jakieś zabudowanie/mury (od strony obecnego biurowca)... Zniknęły między latami 2008 a 2010, kiedy to teren został posprzątany.