Labirynt z żywopłotu przy Kazury już prawie gotowy. Jednak na zabawę przyjdzie dzieciom poczekać przynajmniej do wiosny. Pomysł młodego mieszkańca Ursynowa musi się jeszcze zazielenić.

Skwer w środku osiedla przy ul. Kazury właśnie zyskał nową atrakcję, która z pewnością ucieszy najmłodszych, ale i starszym mieszkańcom powinna wpaść w oko. Tuż obok rowerowego miasteczka ruchu stanął prawdziwy labirynt. Wykonana z żywopłotu instalacja to pomysł z budżetu obywatelskiego autorstwa Krzysztofa – młodego mieszkańca Ursynowa.

- Mam 10 lat i chciałbym zrobić labirynt z żywopłotu, który będzie jednocześnie ogrodem i miejscem, w którym dzieci będą mogły się bawić w różne zabawy. Taki sam widziałem na wakacjach i świetnie się bawiłem z moim bratem – czytamy w opisie projektu.

Dodatkowa zieleń zawsze się przyda i na pewno ucieszy starszych mieszkańców osiedla przy Kazury. Natomiast młodsi będą mieli niesamowitą uciechę, ganiając i szukając się nawzajem w labiryncie.

- Myślę, że pomysł jest naprawdę fajny. Trzeba będzie tylko uważać, kiedy starsze dzieci będą tam biegać z młodszymi, bo często nie uważają. Ale syn na pewno będzie się tutaj świetnie bawił – mówi pani Aleksandra, mama Dominika.

Im wyżej, tym lepiej

Początkowo labirynt w zamyśle Krzysztofa miał się znaleźć w parku Przy Bażantarni lub w pobliżu ulic Mielczarskiego i Wilczy Dół na Kabatach. Ostatecznie ursynowski urząd – który odpowiada za obiekt – uznał, że lepiej będzie postawić go przy ul. Kazury. Dzięki temu powoli tworzy się tam małe zagłębie projektów z budżetu obywatelskiego.

Krzysztof dokładnie określił, jak labirynt ma wyglądać. Po wprowadzeniu drobnych poprawek przez Wydział Ochrony Środowiska inwestycja ma kształt kwadratu o wymiarach 18 na 18 metrów. Zmyślnie poprowadzone ścieżki – często ze ślepymi zaułkami – wykonane są ze żwiru. Na razie żywopłot ma mniej więcej 1 metr wysokości, ale…

- Po latach żywopłot będzie wyższy, dzięki czemu zabawa będzie jeszcze lepsza! – przekonywał w opisie projektu młody ursynowianin.

Chociaż labirynt sam w sobie jest już gotowy, to na zabawę w nim przyjdzie młodzieży jeszcze poczekać. Niestety inwestycja powstała w okresie, gdy roślinność gubi liście. Więc żywopłot na tę chwilę jest nieco… goły. Ale na wiosnę, gdy przyroda będzie budzić się do życia, powinien się nieco zazielenić. Tylko trzeba będzie uważać, żeby się w nim nie zgubić.