Dwanaście drużyn bierze udział w XVI Turnieju Piłkarskim Ursynów Cup 2016. Zwycięzcę rozgrywek poznamy w niedzielę, choć już wczoraj dało się zauważyć, że twarda walka potrwa do ostatniego gwizdka.
Na profesjonalnym boisku przy ul. Koncertowej rywalizują piłkarze rocznika 2002 i młodsi. To największe tego typu zawody w Polsce. Poziom klubów jest bardzo wyrównany, o czym może świadczyć niewielka liczba strzelanych goli. Widać było, że młodzi piłkarze próbują się wyczuć i nie chcą odkrywać wszystkich kart już pierwszego dnia.
- My jesteśmy tutaj pierwszy raz, widzę już jednak, że nie da się wskazać faworyta. Organizacyjnie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Wygraliśmy mecz tylko jedną bramką, ale zagraliśmy szybko, zdecydowanie, z tego się cieszę - mówi Przemysła Drabik, trener drużyny BKS Lublin, jednego z faworytów.
Przegrani nie zawieszają broni, wiedzą, że jutro można nadrobić stracone punkty.
- Zagraliśmy dobry mecz, niestety kilka razy zabrakło ostatniego podania. Mamy jeszcze 4 spotkania, więc sprawa jest otwarta. Nie poddajemy się. W zeszłym roku też przegraliśmy na początku, później zdołaliśmy się odkuć. Wierzę, że teraz będzie podobnie - tłumaczy Dominik Klekowski, piłkarz KS SEMP II Warszawa, po pierwszym przegranym meczu, z lubelskim zespołem.
W sobotę przy Koncertowej rozegrano 24 spotkania. Wszystkim towarzyszył doping kibiców i zaangażowanych rodzin chłopców. Słowa wsparcia, zaciśnięte kciuki i nerwy - zebrani przy linii bocznej boiska aktywnie obserwowali poczynania młodych sportowców.
Bardzo dobrze poradziła sobie pierwsza drużyna ursynowskiego SEMP-a. Wygrała trzy z czterech spotkań: z FC Mińsk (Białoruś), FKS Stal Mielec, GTV Stadion Śląski i wyrasta na faworyta turnieju.
Kolejne mecze i zakończenie całego turnieju już dziś. Aktualne wyniki można znaleźć tutaj.
ZOBACZ FOTOGALERIĘ ZDJĘĆ
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz