Skandaliczne zaniedbania na budowie Lidla przy Rosoła

Skandal na budowie Lidla przy ul. Rosoła. Budowlańcy pracujący na wysokości nie mieli odpowiednich zabezpieczeń przed upadkiem a rusztowania były nieprawidłowo zamontowane. Sprawą zajęła się inspekcja pracy, która wlepiła kilka mandatów.

Budowa kolejnego sklepu Lidla na Ursynowie wzbudza ogromne emocje. Mieszkańcy obserwujący teren inwestycji narzekali na niszczenie trawników i chodników przy Rosoła. Teraz okazało się, że na budowie łamane były przepisy BHP. Aż dwa razy w ciągu ostatnich miesięcy inwestycję kontrolowała Państwowa Inspekcja Pracy, właśnie na wniosek sąsiadów.

Pierwsza kontrola przeprowadzona w czerwcu wykazała, że rusztowania są nieprawidłowo zainstalowane. Druga - zakończona dzisiaj - stwierdziła jeszcze więcej nieprawidłowości.

- Dekarze pracujący na wysokości stosowali tylko szelki bezpieczeństwa. Nie było innych zabezpieczeń przed upadkiem - mówi nadinspektor Dariusz Płochocki z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie. Na budowie po raz kolejny stwierdzono błędy w montażu i eksploatacji rusztowań, które były źle przytwierdzone do ścian i nie miały odpowiednich zabezpieczeń, takich jak komplet balustrad czy odpowiednio duże pomosty. Pracownicy budowy narażali swoje życie na duże ryzyko.

Potwierdziły się zatem wszystkie informacje od okolicznych mieszkańców, którzy obserwują teren inwestycji. Wykonawcom i podwykonawcom inspektorzy pracy wlepili mandaty - od tysiąca do dwóch tysięcy złotych. Wezwano ich też do poprawy bezpieczeństwa na budowie sklepu. 

Lidl: o niczym nie wiedzieliśmy

O rażące zaniedbania na budowie nowego sklepu, zapytaliśmy polską centralę sieci Lidl. - Do tej pory nie wpłynęły do nas uwagi dotyczące tej budowy. Dziękujemy za otrzymany sygnał - mówi Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego Lidl Polska. Lidl obiecał naszej redakcji, że wyegzekwuje na generalnym wykonawcy stosowanie się do przepisów prawa.

O to dlaczego na terenie inwestycji łamane są przepisy BHP zapytaliśmy również firmę STB Koncept, która buduje nowy sklep. Gdy pracownica spółki usłyszała o czym chcemy rozmawiać z zarządem firmy stwierdziła, że nie może przekazać kontaktu do szefostwa. Pytania wysłaliśmy mailem, czekamy na odpowiedź.

Tymczasem budowa sklepu Lidla na Kabatach dobiega już końca, jesienią obiekt zostanie otwarty. Wielu mieszkańców z okolicznych domów nie chce pogodzić się z powstaniem dużego sklepu w tym miejscu. Inwestor wywalczył w sądzie zmianę uchwalonego wiele lat temu planu miejscowego, zyskując łagodniejsze warunki dotyczące proporcji zabudowy do zieleni. Budowa toczy się w sąsiedztwie historycznego założenia parkowego i krajobrazowego.

Mieszkańcy zwracają uwagę, że forma architektoniczna nowego sklepu może być niezgodna z pozwoleniem na budowę. Zgodnie z planem miejscowym, sklep miał się nie wyróżniać spośród sąsiednich budynków, mieć podobne zadaszenie i - zamiast blachy elewacyjnej typowej dla obiektów Lidla - jasny tynk. Tymczasem budowlańcy niedawno położyli płyty elewacyjne znane z innych sklepów.

Lidl podtrzymuje, że wprowadzono zmiany w stosunku do standardowego designu obiektów sieci.

- Zmianie uległy m.in. konstrukcja oraz kształt dachu, kolor dachówki oraz wielkość sali sprzedaży - mówi Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego sieci.

Czy to spełnienie zapisów w pozwoleniu na budowę? Sprawdzić ma to inspektorat nadzoru budowlanego, który został o to poproszony przez dzielnicę.

[ZT]6330[/ZT]

[ZT]933[/ZT]