Przed świętami na ulicach miasta rozbłysną dekoracje nawiązujące do lat 50. i 60. To charakterystyczne dla okresu PRL-u stare lampki choinkowe, bombki w kształcie muchomorów, ale także znane z babcinych kredensów kryształy.
Umowa z wykonawcą, firmą Multidekor, obowiązuje przez trzy sezony, więc jest to ostatnia szansa, by zobaczyć ozdoby retro.
- podaje warszawski ratusz.
Przy użyciu łańcuchów, ozdób i lampek przyozdobione zostały Trakt Królewski, ulice Świętokrzyska i Chmielna, ale także ulice Starego i Nowego Miasta - Piwna, Świętojańska, Podwale, Piekarska, Zapiecek, Freta i Barbakan.
Dodatkowo postawione zostały ozdoby wolnostojące, np. na pl. Pięciu Rogów iluminacje w kształcie reliktów, m.in. zapomnianych saturatorów czy wag sklepowych. Dla najmłodszych zaplanowano też podświetlane karuzele retro i zabawki z lat dzieciństwa ich rodziców i dziadków, jak również świecące pojazdy - syrenkę i motorower Ryś.
Wyjątkowo iluminację urozmaica w tym roku część dekoracji z planu filmowego „Lalki”. Dla wersji kinowej kręconej na Krakowskim Przedmieściu zbudowano sklep Wokulskiego. Z racji dużego zainteresowania publiczności pawilon sklepowy można nadal oglądać, a jego wystawy w oknach pozostaną do połowy lutego.
[FOTORELACJA]5955[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Gęsta mgła powróci, przy okazji smog! Ostrzeżenie IMiGW
Darmowa Komunikacja, kiedy
ej
10:54, 2025-12-03
Dom dla Młodych Mam na Ursynowie gotowy, ale pusty
Dom gotowy ??????
karot
10:37, 2025-12-03
Dom dla Młodych Mam na Ursynowie gotowy, ale pusty
Kolejne trwonienie góry pieniędzy na nikomu niepotrzebne smrody????
Ula
09:34, 2025-12-03
Zawodowy złodziej aut zatrzymany w pościgu
Cóż, tutaj przydałaby się reforma. Reforma GRUZIŃSKIEGO wymiaru sprawiedliwości. Ponieważ odnoszę nieodparte wrażenie, że tamtejsze sądy skazują swoich przestępców na "karę zesłania do Polski na czas nieokreślony". Nie wiem, jak inaczej wytłumaczyć fakt, że z kraju o liczbie obywateli ok. 3,7 mln przybywają do nas całe legiony złodziei, oszustów, włamywaczy i innych rzezimieszków. Zrozumiałbym, gdyby kradli tu Chińczycy albo Hindusi. Jest ich nieprzeliczone mrowie i liczba bandziorów w każdym z krajów zapewne przewyższa całą ludność Polski. Ale nie, najbardziej srożą się tu Gruzini. Może by tak jakoby rzekomo polski rząd, pomiędzy płaszczeniem się przed UE a leżeniem plackiem przed USA zrobił coś również dla autochtonów? I na przykład przestał tu Gruzinów wpuszczać albo zezwalać im na pobyt, dopóki liczba przestępstw popełnianych przez obywateli tego kraju nie spadnie do całkowitego minimum?
Irfy
09:26, 2025-12-03