Sos tatarski czekał na autobus... Niecodzienne znalezisko na Ursynowie!

Mieszkańcy Ursynowa przecierali oczy ze zdumienia – na jednym z przystanków autobusowych ktoś porzucił niecodzienny bagaż: siedem słoików sosu tatarskiego! Czyżby tajemniczy wielbiciel dodatków chciał podzielić się kulinarnym skarbem z pasażerami komunikacji miejskiej? Zarząd Oczyszczania Miasta nie miał wątpliwości – na przystankowej ławce rządzą inne zasady niż w lodówce. Ekipa porządkowa wkroczyła do akcji błyskawicznie, choć pytanie o to, z której kuchni „uciekły” słoiki, pozostaje otwarte.

Niecodzienne interwencje to dla Zarządu Oczyszczania Miasta chleb powszedni – ale prawdziwą gratką było ostatnie znalezisko na przystanku autobusowym Magellana 02 na Ursynowie. Jeden z kontrolerów ZOM natrafił na siedem porządnie zakręconych słoików sosu tatarskiego, ustawionych jak szkolna wycieczka – każdy gotowy do podróży. 

Na takie zaskakujące znalezisko trafił nasz kontroler, który monitorował czystość w dzielnicy Ursynów. A ponieważ przystankowa ławka to nie półka w lodówce, nasza ekipa porządkowa szybko zainterweniowała

– informuje Zarząd Oczyszczania Miasta.

Pozostawienie sosów dla kanapek na ławce nie jest zgodne z zasadami savoir-vivre’u miejskich przystanków, więc słoiki ekspresowo znalazły nowy adres – najpewniej wśród odpadów do utylizacji.

Pracownicy ZOM przypominają:

Jeśli widzisz zaśmiecenie, zgłoś to do Miejskiego Centrum Kontaktu Warszawa 19115

Niespodzianki na przystankach, przy ulicach

Z nietypowych zaśmieceń zostawionych w przestrzeni publicznej, w tym na przystankach, dałoby się umeblować niejedno mieszkanie – były wśród nich fotele i kanapy, drzwi oraz sprzęty AGD takie jak pralka, terma czy zamrażarka. Nie zabrakło też dodatków do wnętrz – dywanów i wykładzin, a także kołder - informuje ZOM.

Jednak najbardziej zaskakującym przedmiotem, który na długo zapadł w pamięć służb oczyszczania, była pozostawiona na przystanku… drewniana trumna.

- mówi Zofia Kłyk, rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta.

Niektóre znaleziska można wręcz zaliczyć do kategorii wandalizmu. Kontrolerzy ZOM wielokrotnie trafiali na komercyjne hulajnogi i miejskie rowery na dachach wiat czy ustawione na ulicznych koszach.

W przypadku zabrudzonych chodników czy ławek na przystankach reagują grupy szybkiego sprzątania. Działają również w przypadku rozbitych szyb w wiatach, a także przy nielegalnych ogłoszeniach i pseudograffiti. Natomiast funkcjonujące całodobowo Pogotowie Porządkowe ZOM zajmuje się sprzątaniem takich niebezpiecznych i nagłych zanieczyszczeń z ulic, jak pozostałości po wypadkach, płyny, które wyciekły z pojazdów, zgubione ładunki czy zaśmiecenia o większych gabarytach. 

Odpady wielkogabarytowe, jak meble czy materace, zużyte urządzenia RTV i AGD, a także pozostałości po remoncie można oddawać do PSZOK-ów, a także mobilnych punktów selektywnej zbiórki. W wyznaczonych terminach są również odbierane przez operatorów, którzy obsługują przydomowe śmietniki.