Zamknij
ZOBACZ:

Trutki na psy na popularnym wybiegu? "Właściciele psów przerażeni"

14:58, 19.01.2015 Aktualizacja: 15:28, 24.01.2015
Skomentuj AKO AKO

Na właścicieli psów w rejonie Pileckiego padł blady strach! Na przedpolach Górki Kazurki ktoś rozsypał trutkę na psy - alarmują czytelnicy. Na razie wszystko wskazuje na to, że to tylko "miejska legenda".

Informacja szybko się rozprzestrzenia. - Na łąkach na przeciwko straży pożarnej jakiś oszołom porozkładał trutki na psy. Zwracajcie uwagę na swoje czworonogi! Już dwa psy zostały otrute - ostrzega zulus1111 na jednym z forów w internecie. Wiadomość pojawiła się także na kilku innych forach. Kilku czytelników napisało w tej sprawie do naszej redakcji. Postanowiliśmy sprawdzić ile jest w tych doniesieniach prawdy.

Teren na przeciwko straży pożarnej przy Pileckiego to ogromna niezagospodarowana przestrzeń. W przyszłości na tym terenie budowany będzie tunel trasy S-2, ale na razie to tylko kilka hektarów dzikiej zieleni: starych drzew owocowych, krzewów i chaszczy.

Miejsce jest bardzo popularne wśród okolicznych psiarzy. To tu psy razem z właścielami wychodzą na poranne i wieczorne spacery. To tu można bez obaw puścić zwierzaka wolno, by się wybiegał.

- Nic nie słyszałam o trutce, ale po ludziach można się wszystkiego spodziewać - mówi właścicielka psiaka, którą spotkaliśmy podczas spaceru. - Specjalnie przychodzę na tę łąkę, żeby psa spuścić ze smyczy, cóż będę musiała na swojego psa bardziej uważać.

- Psa i tak nie puszczam na ten teren, bo dużo tu śmieci, porozbijanych butelek i szkła. Nikt nie musi wyrzucać trutek, bo od tego co pies może tam znaleźć i zjeść bez problemu i tak może się pochorować - komentuje inna spacerowiczka - Maria.

Informacji o rozsypanej truciźnie dla zwierząt nie potwierdzają również służby miejskie. Straż Miejska nie otrzymała w tej sprawie żadnego zgłoszenia. Podobnie dzielnicowy z tego terenu. 

- Nie dotarły do mnie takie sygnały - mówi sierż. szt. Grzegorz Świnczak. Obiecał, że przyjrzy się sprawie i będzie monitorować teren.

Policja radzi, by podczas spacerów nie spuszczać psów ze smyczy i pilnować, żeby niczego nie jadły. Gdy już dojdzie do zatrucia, o sprawie powinien dowiedzieć się dzielnicowy. Potrzebne są szczegółowe informacje, by zawęzić pole poszukiwań ewentualnego sprawcy. Oby jednak okazało się, że alarm jest fałszywy a opowieści o trutce to tylko kolejna "miejska legenda".

(Redakcja haloursynow.pl)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

masumamasuma

2 1

Poprawcie 2 błędy ortograficzne w wyrazach "naprzeciwko" i "chaszcze" :)

16:21, 19.01.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%