Budynek garażu wielopoziomowego przy ul. Pasaż Ursynowski 5 od lat cieszy oczy mieszkańców. Bluszcz pokrywający dużą część elewacji zmienia kolory wraz z porami roku. Miejsce to przyciąga wielu amatorów fotografii i instagramerów.
Jesienią, gdy kolory czerwieni, żółci i pomarańczu dominują na budynku, jest on zdecydowanie najpiękniejszy i nie sposób nie zwrócić na niego uwagi. W tym okresie to chyba najbardziej instagramowe miejsce na całym Ursynowie! Z pewnością odwiedziła je też nie jedna "jesieniara".
Roślinność pokrywająca elewacje budynków pojawiała się na Ursynowie już w 70. XX wieku. Od początku istnienia Ursynowa była to jego nieodłączna część.
Ursynów był budowany na zasadzie współdziałania natury i kultury. Ważna była przestrzeń dla życia, a rośliny są w niej konieczne. Wszystkie domy miały być obsadzone bluszczem, żeby były żywe i różniły się od siebie
- mówił nam projektant Ursynowa architekt Marek Budzyński w wywiadzie dla Haloursynow.pl.
Z upływem czasu roślinność z ursynowskich budynków zaczęła powoli zanikać.
Po latach zdecydowano o ociepleniu budynków i trzeba było tę zieleń zerwać. To jest zrozumiałe, ale grunt, z którego wyrastały rośliny, został niestety zabetonowany. Wówczas pierwszy raz przekonałem się, że ludzie w bardzo dużym stopniu nienawidzą zieleni, ona przeszkadza, liście spadają, ptaki śpiewają. Słowem, same kłopoty
- dodał Marek Budzyński.
Na prośbę mieszkańców bluszcze zniknęły z budynków przy ul. Herbsta, ul. Pasaż Ursynowski czy ul. Surowieckiego. Dla niektórych ptaki, zamieszkujące roślinność były uciążliwe, bo bałaganiły na balkonach, a inni bali się robactwa. Niesłusznie. Robaków nie było, ponieważ ptactwo z łatwością się ich pozbywało.
Wielu mieszkańców tęskniło za bluszczami i domagało się od spółdzielni "Ursynów" ponownego ich zasadzenia, więc tak też się stało. Z tego powodu dziś możemy podziwiać już na nowo rozrośnięty bluszcz na ul. Pasaż Ursynowski 5.
W 2021 roku garaż pokryty bluszczem, który aktualnie jest jednym z piękniejszych miejsc w dzielnicy, był zagrożony zawaleniem. Nie była to wina roślinności, ale soli drogowej, która wraz ze stopniałym śniegiem z opon samochodów spływała na podłogę, uszkadzając przy tym konstrukcje stropu i całego budynku.
Czy bluszcz rzeczywiście - jak obawiają się tego mieszkańcy - niszczy elewacje? Gdy pnącza roślin nie są sadzone na świeżych ścianach lub takich, które mają szpar, bluszcz nie wpływa negatywnie na budynek. Z powodu niechęci lokatorów na Ursynowie znajdziemy go jednak głównie na elewacjach bez okien.
[FOTORELACJA]5338[/FOTORELACJA]
Paulo14:55, 28.10.2023
Wylęgarnia pająków. Super….
Kika04:51, 29.10.2023
Tak , zgadzam sie, jest pieknie. U nas na bloku tez był. Cudownie bylo sluchac ptakow ktore tam siadywały.. Noi te kolory!. Ale ktoregos dnia zobaczylismy jak po cudowym winoroślu wspina się szczur i wlazi do naszego otwartego okna.... I juz nam sie odechciało winorosli...
5 1
Szczur bez winorośli również potrafi się wspiąć po chropowatej ścianie. Byłam świadkiem.